Strona 16 z 30

: 10 gru 2007, 18:54
autor: Piotrek
Wolfchen pisze:Chyba, że Gdańsk da jakieś, co jest wątpliwe.
No dobra, ale co ma dać? Katamaranów więcej z tego co wiem to nie ma.

: 10 gru 2007, 19:07
autor: Wolfchen
Piotrek pisze:No dobra, ale co ma dać?
Cokolwiek.
Piotrek pisze:Katamaranów więcej z tego co wiem to nie ma.
Niestety. Znaczy się sprawnych nie mają, a podobno w porcie stoi jeden uszkodzony... :-k

: 10 gru 2007, 19:39
autor: Piotrek
Niestety. Znaczy się sprawnych nie mają, a podobno w porcie stoi jeden uszkodzony... :-k
Coś z 4: Rubin, Agat, Opal, Szafir? Czy jeszcze coś? Katamaranów niestety więcej nie mają.

: 10 gru 2007, 19:42
autor: Wolfchen
Piotrek pisze:Coś z 4: Rubin, Agat, Opal, Szafir? Czy jeszcze coś? Katamaranów niestety więcej nie mają.
Sam chciałbym wiedzieć. Ale plotki chodzą, że da się jeszcze coś wykombinować. Szkoda, że to niepotwierdzone "informacje"...

: 13 gru 2007, 17:22
autor: Wolfchen
Gdy kierowca MZK Gdańsk nie chce pieniędzy za bilet
Nasz czytelnik jechał autobusem bez biletu, ponieważ kierowca odmówił przyjęcia od niego zapłaty w drobnych. Nie dostał mandatu, ale cała sytuacja wzbudziła w nim niesmak.
Kilka dni temu, późnym wieczorem jechałem autobusem linii 116. Wsiadłem do niego bez biletu, ponieważ o tej porze nie ma otwartych kiosków. Podszedłem więc do kierowcy z prośbą o karnet. Ten, powołując sie na regulamin, odmówił mi, ponieważ nie miałem odliczonej kwoty. Dawałem mu 10 zł i 10 gr, z nadzieją, ze wyda mi 8 zł. Stwierdził jednak, że nie ma drobnych, by wydać mi resztę. Nie dyskutowałem z nim, ponieważ wiem, że skorzystał z przysługującego mu prawa.
Chwilę później bilet kupowała inna pasażerka. Odbierając karnet zwróciła kierowcy uwagę, że teraz pewnie może już mi wydać. On jednak obstawał przy swoim...
Usiadłem obok i wraz z koleżanką udało nam się zabrać odliczoną kwotę w drobnych monetach. Wróciłem do kierowcy i ponownie poprosiłem o bilet. Kierowca spojrzał na monety i odpowiedział, że drobnych nie przyjmuje. Nie pomogły moje zapewnienia, że pieniądze są dobrze odliczone. Nie pomogło powołanie się na polskie prawo, które stwierdza, że nawet drobne monety wciąż są oficjalnym środkiem płatniczym w Polsce.
Byłem zmuszony prowadzić konwersację z coraz mniej miłym kierowcą, który w pewnym momencie zaczął mnie lekceważyć. Całą podróż odbyłem bez biletu.
I tu chciałbym zadać pytanie: czy kierowca może odmówić sprzedaży biletu, gdy klient płaci odliczoną kwotę? Co robić w takiej sytuacji? Jak rozmawiać z kontrolerami, gdyby nagle weszli do pojazdu?
Całe to zajście uświadomiło mi, że nigdy nie słyszałem o takim problemie, ale trudno mi uwierzyć, że byłem pierwszy, który znalazł się w podobnej sytuacji.
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/new ... news=26123

Mam nadzieję, że to nie będzie "nowa jakość" w wydaniu KZKZG. Takie zachowanie kierującego powinno skutkować naganą i jakąś mocniejszą karą dyscyplinarną. #-o

: 13 gru 2007, 18:59
autor: MZ
:arrow: Czysta złośliwość. Inny kierowca przyjąłby drobne "z pocałowaniem ręki", bo przydałyby mu się potem do wydawania reszty kolejnym klientom.

: 13 gru 2007, 19:25
autor: Wolfchen
MZ pisze: :arrow: Czysta złośliwość.
Za taką złośliwość karałbym roczną utratą premii... I postarałbym się, żeby taki kierowca nie miał ani minuty ponad czas pracy. Może wtedy by coś zrozumiał. 8-(

: 15 gru 2007, 9:52
autor: Piotrek
A w Gdańsku już za 4 dni otwarcie linii tramwajowej na Chełm. Będzie tam jeździła tylko jedna linia 1, ale obsługiwana w dużej mierze oczywiście taborem niskopodłogowym. Rozkład już jest http://www.zkm.pl/visualsys/indexht.php?roz=1&lin=25 .

http://www.zkm.pl/visualsys/schematy/mapatram2007.gif schemat także.

: 15 gru 2007, 9:57
autor: Glonojad
W sumie, tak mnie naszło, Gdańsk jest strasznie asymetryczny jeśli chodzi o sieć szynową - zarówno tramwaje, jak i SKM, są rozbudowane właściwie wyłącznie na północ (i wschód) od centrum.

: 15 gru 2007, 11:13
autor: Kleszczu
inż. Glonojad pisze:W sumie, tak mnie naszło, Gdańsk jest strasznie asymetryczny jeśli chodzi o sieć szynową - zarówno tramwaje, jak i SKM, są rozbudowane właściwie wyłącznie na północ (i wschód) od centrum.
Chyba zachód :> Notabene gdzie indziej byś je wysłał :> Na południe do Św. Wojciecha 8-(

: 15 gru 2007, 11:16
autor: Glonojad
oj, generalnie chodziło mi o to, że na południe jej nie ma :p

Tak czy siak, miasto ma pewne rezerwy urbanistyczne, zresztą plany rozwoju sieci tramwajowej się w tamtą stronę koncentrują.

: 15 gru 2007, 11:18
autor: Kleszczu
inż. Glonojad pisze:oj, generalnie chodziło mi o to, że na południe jej nie ma :p
Nie ma jej, bo obecnie zapewne byłaby to inwestycja nieopłacalna :>

: 15 gru 2007, 11:23
autor: Glonojad
Tak tak, w Warszawie nie ma tramwaju na Gocławiu czy Targówku bo byłaby to inwestycja nieopłacalna? Nie tylko takie argumenty decydują...

Prawdą jest, że Gdańsk jest rozwinięty niesymetrycznie, tylko pytanie, dlaczego? Niekorzystne warunki gruntowe?

: 15 gru 2007, 12:07
autor: Kleszczu
inż. Glonojad pisze: Niekorzystne warunki gruntowe?
Możliwe. Na południu miast występuje depresja. Kiedyś czytałem, że w związku z trudnymi gruntami trzeba będzie specjalnie je wzmacniać przy okazji budowy POT.

: 15 gru 2007, 12:24
autor: Piotrek
R-11 Kleszczowa pisze:Na południu miast występuje depresja. Kiedyś czytałem, że w związku z trudnymi gruntami trzeba będzie specjalnie je wzmacniać przy okazji budowy POT.
Przede wszystkim też wzgórza i moreny! To jest najważniejsze, dlatego trudno jest budować tramwaje na południe. Na wschodzie właściwie nic nie ma oprócz Przeróbki i Stogów, które są obsługiwane komunikacją szynową. A na zachodzie to wiadomo :)

Co do najbliższych planów to za bardzo ich nie ma. Raczej się teraz skoncentrują na odnowie taboru. Do św.Wojciecha nie ma sensu bo tam jest kolej. Ew.gdzieś na południe w okolice Świętokrzyskiej, ale to też melodia przyszłości. Najchętniej ujrzałbym tramwaj w Oruni Górnej (bo w dolnej to jest kolej) i na Morenie. Choć na Morenie planują SKMkę.

No i przydałoby się połączenie między Wrzeszczem (Abrahama) a Zaspą prostopadłe do obecnego połączenia, np.taką ulicą Bażyńskiego, czy nawet Kołobrzeską, bo jazda z Wrzeszcza na Przymorze jest strasznie naokoło, a można coś takiego zrobić.