Strona 16 z 52
: 24 lut 2009, 0:35
autor: Adam G.
MeWa pisze:Widać niezbyt uważnie obserwowałeś
obserwowałem to tak, jak zobaczyłby to każdy inny szary pasażer. W przeciwieństwie jednak do takiego szarego pasażera ja wiedziałem, jak wszystko będzie się odbywało i tylko dzięki temu nie musiałem tracić czasu i nerwów na szukaniu miejsca, w które właściwie powinienem się udać oraz zastanawianiu się, dlaczego ten pociąg już mnie dalej nie zawiezie.
: 24 lut 2009, 8:57
autor: Paweł D.
Adam G. pisze:...reszty uchybień nie chce mi się już teraz omawiać, poziom informacji był skandaliczny - myślałem, że nie da się zrobić tego jeszcze gorzej niż to miało miejsce tydzień temu. a jednak, zapomniałem, z jaką firmą mam do czynienia.
To i ja dołoże swoje trzy grosze.
W piątek dwukrotnie jechałem metrem. Ani w wagonie ani na stacji nie podawano żadnych komunikatów. Zauważyłem jedynie tabliczki na przystankach tramwajowych (A3, czytelne nawet!) i nierzucającą się w oczy ulotkę formatu A4 na drzwiach stacji.
W sobotę jechałem raz metrem z Gdańskiego na Politechnikę. Żadnych komunikatów na stacji ani w pociągu.
W niedzielę ok. 18:30 ta sama trasa. Na Centrum pociąg jedzie dalej jakby nigdy nic. Nigdzie żadnych komunikatów, że ruch wznowiono. Wtedy uświadomiłem sobie brak tej kartki przy wejściu. W 525 przywieszka o niekursowaniu metra. Pewnie godzina to za mało, aby kazać kierowcom to zdjąć.
Ile osób było podobnie poinformowanych? Wychodzi na to, że najlepsza informacja była poza metrem (przywieszki, tablice na przystankach).
: 24 lut 2009, 18:09
autor: MeWa
Adam G. pisze: W przeciwieństwie jednak do takiego szarego pasażera ja wiedziałem, jak wszystko będzie się odbywało i tylko dzięki temu nie musiałem tracić czasu i nerwów na szukaniu miejsca, w które właściwie powinienem się udać oraz zastanawianiu się, dlaczego ten pociąg już mnie dalej nie zawiezie.
faktycznie, bo zazwyczaj - jak pokazała praktyka - najwięcej problemów było z tym, że szary pasażer ma problem z czytaniem ze zrozumieniem albo nie zawsze przekonany jest co do kierunku jazdy pociągów
Paweł D. pisze:W piątek dwukrotnie jechałem metrem.
Paweł D. pisze:W sobotę jechałem raz metrem z Gdańskiego na Politechnikę. Żadnych komunikatów na stacji ani w pociągu.
Komunikaty dot. zamknięcia były podawane na stacjach regularnie co kilka minut. Jak się wejdzie na stację pomiędzy komunikatami, to proste, że się komunikatu nie usłyszy. W piątek podczas jednego przejazdu miałem okazję trzykrotnie słyszeć komunikat.
Paweł D. pisze:Zauważyłem jedynie tabliczki na przystankach tramwajowych (A3, czytelne nawet!) i nierzucającą się w oczy ulotkę formatu A4 na drzwiach stacji.
podobne tabliczki stały przed stacjami metra dotkniętymi zmianami, a na samych stacjach wisiały informacje dostarczone przez ZTM.
: 24 lut 2009, 18:23
autor: Paweł D.
Jak przy częstotliwości komunikatów "co parę minut" pociągi odjeżdżają co 2-3 min. to oczywiście można na komunikat się nie załapać. W niedzielę pociągi kursowały co 6 min. i przed wjazdem składu na stację, żadnego komunikatu o przywróceniu ruchu nie było. Fakt, na czole pociągu (35) była tabliczka "Kabaty". Ale akurat czoło pociągu nie zawsze jest widoczne. Komunikatów w pociągu (na wzór "żółty telefon") nie dało się nadać widzę.
No to szkoda, że ZTM bawił się w jakieś schematy formatu A4.
: 24 lut 2009, 18:23
autor: person
MeWa pisze:Komunikaty dot. zamknięcia były podawane na stacjach regularnie co kilka minut. Jak się wejdzie na stację pomiędzy komunikatami, to proste, że się komunikatu nie usłyszy. W piątek podczas jednego przejazdu miałem okazję trzykrotnie słyszeć komunikat.
"Co kilka minut", to znaczy (mniej więcej) co ile?
Czy te komunikaty był nagrane, czy odczytywane przez dyżurnego stacji?
Czy nie mogły być puszczane przed wjazdem pociągu w kierunku CENTRUM/WILANOWSKIEJ (w zależności od stacji) - tak, aby każdy zainteresowany pasażer mógł go usłyszeć?
Sam, gdy korzystałem z metra w sobotę na placu Wilsona usłyszałem tylko końcówkę komunikatu (gdy odjeżdżał już pociąg w kierunku Centrum, ech), a później nastała cisza - do odjazdu kolejnego pociągu nie było żadnej informacji
: 24 lut 2009, 18:27
autor: Adam G.
MeWa pisze:Adam G. pisze: W przeciwieństwie jednak do takiego szarego pasażera ja wiedziałem, jak wszystko będzie się odbywało i tylko dzięki temu nie musiałem tracić czasu i nerwów na szukaniu miejsca, w które właściwie powinienem się udać oraz zastanawianiu się, dlaczego ten pociąg już mnie dalej nie zawiezie.
faktycznie, bo zazwyczaj - jak pokazała praktyka - najwięcej problemów było z tym, że szary pasażer ma problem z czytaniem ze zrozumieniem albo nie zawsze przekonany jest co do kierunku jazdy pociągów
trzeba jeszcze mieć co przeczytać...
MeWa pisze:Paweł D. pisze:W piątek dwukrotnie jechałem metrem.
Paweł D. pisze:W sobotę jechałem raz metrem z Gdańskiego na Politechnikę. Żadnych komunikatów na stacji ani w pociągu.
Komunikaty dot. zamknięcia były podawane na stacjach regularnie co kilka minut. Jak się wejdzie na stację pomiędzy komunikatami, to proste, że się komunikatu nie usłyszy. W piątek podczas jednego przejazdu miałem okazję trzykrotnie słyszeć komunikat.
nie wiem, jak się to dzieje - Ty słyszysz, my nie...
muszę jednak przyznać, że na stacji Marymont komunikat nadawany był przed wjazdem każdego pociągu - mam za to poważne zastrzeżenia co do jego jakości (syntezator...) i ilości zawartych w nim informacji... jeśli ktoś jest ciekawy:
http://rapidshare.de/files/45598368/Met ... t.amr.html
: 24 lut 2009, 18:29
autor: radeom
MeWa pisze:Jak się wejdzie na stację pomiędzy komunikatami, to proste, że się komunikatu nie usłyszy.
Ok, następnym razem będę uważał. Spróbuję się wstrzelić akurat w nadawanie komunikatu.
: 24 lut 2009, 18:33
autor: Paweł D.
radeom pisze:MeWa pisze:Jak się wejdzie na stację pomiędzy komunikatami, to proste, że się komunikatu nie usłyszy.
Ok, następnym razem będę uważał. Spróbuję się wstrzelić akurat w nadawanie komunikatu.
I nie zapomnij zapoznać się ze wszystkimi ogłoszeniami naklejonymi na tablice i drzwi stacji. A nóż jest jakaś kartka o wyłączeniu ruchu
: 24 lut 2009, 18:37
autor: MeWa
geograf pisze:
"Co kilka minut", to znaczy (mniej więcej) co ile?
nie mierzyłem czasu z zegarkiem w ręku.
geograf pisze:Czy te komunikaty był nagrane, czy odczytywane przez dyżurnego stacji?
nagrane (poza stacją A-19).
geograf pisze:Czy nie mogły być puszczane przed wjazdem pociągu w kierunku CENTRUM/WILANOWSKIEJ (w zależności od stacji)
To wymagałoby, żeby przez cały dzień na każdej stacji dyżurny siedział przy pulpicie z komunikatami, podczas gdy ma też inne obowiązki. Jeszcze rozumiem w przypadku zmian nieplanowych i nieprzewidzianych, ale tak komunikaty pełnią rolę uzupełniającą
geograf pisze:- tak, aby każdy zainteresowany pasażer mógł go usłyszeć?
nigdy nie będzie takiej sytuacji, że każdy zainteresowany usłyszy komunikat.
Paweł D. pisze:Komunikatów w pociągu (na wzór "żółty telefon") nie dało się nadać widzę.
z tym akurat jest problem - pamięć zbyt mała
: 24 lut 2009, 18:39
autor: radeom
Adam G. pisze:mam za to poważne zastrzeżenia co do jego jakości (syntezator...)
To było czytane przez Ivonkę?
: 24 lut 2009, 18:41
autor: Paweł D.
MeWa pisze:To wymagałoby, żeby przez cały dzień na każdej stacji dyżurny siedział przy pulpicie z komunikatami, podczas gdy ma też inne obowiązki. Jeszcze rozumiem w przypadku zmian nieplanowych i nieprzewidzianych, ale tak komunikaty pełnią rolę uzupełniającą
Pozostaje się modlić, aby w sytuacjach kryzysowych akurat dyżurny był przy pulpicie.
: 24 lut 2009, 18:43
autor: Adam G.
radeom pisze:Adam G. pisze:mam za to poważne zastrzeżenia co do jego jakości (syntezator...)
To było czytane przez Ivonkę?
tak. masz nagranie do ściągnięcia z rapidshare
: 24 lut 2009, 18:43
autor: MeWa
Adam G. pisze:MeWa pisze:faktycznie, bo zazwyczaj - jak pokazała praktyka - najwięcej problemów było z tym, że szary pasażer ma problem z czytaniem ze zrozumieniem albo nie zawsze przekonany jest co do kierunku jazdy pociągów
trzeba jeszcze mieć co przeczytać...
informacje były przed wejściem na każdą stację, dodatkowo na części na pewno przed schodami, dodatkowo na infoscreenach, dodatkowo na CityInfoTV, dodatkowo prasa o tym trąbiła
Adam G. pisze:nie wiem, jak się to dzieje - Ty słyszysz, my nie...
widać miałem szczęście, a niektórzy pecha
Adam G. pisze:muszę jednak przyznać, że na stacji Marymont komunikat nadawany był przed wjazdem każdego pociągu - mam za to poważne zastrzeżenia co do jego jakości (syntezator...) i ilości zawartych w nim informacji...
w komunikatach dźwiękowych nie zawrze się wszystkich informacji (nie zawrze się też w sposób łatwo przyswajalny). Prawidłowe konstruowanie komunikatów opiera się na uwypukleniu najważniejszych informacji w zwięzły sposób. Rozwlekłe komunikaty nie spełniają swojej roli
: 24 lut 2009, 18:45
autor: MeWa
Paweł D. pisze:MeWa pisze:To wymagałoby, żeby przez cały dzień na każdej stacji dyżurny siedział przy pulpicie z komunikatami, podczas gdy ma też inne obowiązki. Jeszcze rozumiem w przypadku zmian nieplanowych i nieprzewidzianych, ale tak komunikaty pełnią rolę uzupełniającą
Pozostaje się modlić, aby w sytuacjach kryzysowych akurat dyżurny był przy pulpicie.
w sytuacjach kryzysowych dyżurny będzie siedział przy pulpicie (o ile nie będzie na obchodzie stacji bądź zajęty sytuacją występującą na stacji) i zazwyczaj komunikaty są co chwilę.
: 24 lut 2009, 18:51
autor: Adam G.
MeWa pisze:Adam G. pisze:muszę jednak przyznać, że na stacji Marymont komunikat nadawany był przed wjazdem każdego pociągu - mam za to poważne zastrzeżenia co do jego jakości (syntezator...) i ilości zawartych w nim informacji...
w komunikatach dźwiękowych nie zawrze się wszystkich informacji (nie zawrze się też w sposób łatwo przyswajalny). Prawidłowe konstruowanie komunikatów opiera się na uwypukleniu najważniejszych informacji w zwięzły sposób. Rozwlekłe komunikaty nie spełniają swojej roli
a więc uważasz, że informacja o kursowaniu linii zastępczej spowodowałaby nadmierne rozwleczenie komunikatu?