Wojsko Polskie

Moderator: Szeregowy_Równoległy

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36681
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 20 lis 2012, 23:31

Wolfchen pisze:Ale żebyś się posługiwał karabinem i się przy tym nie połamał, minimalne mięśnie rąk i barków (pleców też w sumie) mieć musisz. A te możesz wyrobić m.in. poprzez pompki. I nie sto, trzy serie po 20 dziennie starczą.
Czy to znaczy, że nierobienie pompek jest dobrym sposobem na to, by nikt mi nie chciał dać do ręki karabinu? :)
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 20 lis 2012, 23:31

Wolfchen pisze:
MeWa pisze:Powiedzieli mu: "Słuchaj, lubimy Cię bardzo, kupimy Ci całą skrzynkę piwa, ale zrób te pompki, dobrze?"?
Załatwili po prostu z korzyścią dla wszystkich :P
Wiesz, są różne metody zastraszania, po których dana osoba nie będzie się skarżyć, mimo że miałaby ku temu powody...
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14790
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 20 lis 2012, 23:36

Bastian pisze:Czy to znaczy, że nierobienie pompek jest dobrym sposobem na to, by nikt mi nie chciał dać do ręki karabinu? :)
Jak masz słabo wyrobione ręce, to w przypadku np. SWD możesz mieć problemy z barkiem. Zresztą, przy ogniu ciągłym ze zwykłego karabinku systemu Kałasznikowa odrzut też jest niezły - szczególnie z pozycji stojąc.
MeWa pisze:Wiesz, są różne metody zastraszania, po których dana osoba nie będzie się skarżyć, mimo że miałaby ku temu powody...
Ale to już nie jest kwestia relacji dowódca-podwładny, tylko kwestia stosunków międzyludzkich.
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 20 lis 2012, 23:38

Wolfchen pisze:
MeWa pisze:Wiesz, są różne metody zastraszania, po których dana osoba nie będzie się skarżyć, mimo że miałaby ku temu powody...
Ale to już nie jest kwestia relacji dowódca-podwładny, tylko kwestia stosunków międzyludzkich.
Z tą różnicą, że w wojsku to jest szczególnie popierane lub pożądane.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14790
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 20 lis 2012, 23:40

MeWa pisze:Z tą różnicą, że w wojsku to jest szczególnie popierane lub pożądane.
Niekoniecznie. Po prostu logiczne jest, że jeśli przez przewinienie jednego dostanie dużo osób choćby rejony czy słanie łóżek, to załatwią to między sobą. Bo inaczej, to wymiar sprawiedliwości by musiał orzekać taśmowo.
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 20 lis 2012, 23:45

Wolfchen pisze:
MeWa pisze:Z tą różnicą, że w wojsku to jest szczególnie popierane lub pożądane.
Niekoniecznie. Po prostu logiczne jest, że jeśli przez przewinienie jednego dostanie dużo osób choćby rejony czy słanie łóżek, to załatwią to między sobą. Bo inaczej, to wymiar sprawiedliwości by musiał orzekać taśmowo.
No właśnie z tej zasady to wynika: "Załatwcie to między sobą, tylko żeby nie było widać śladów".
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
panzerloud
Posty: 212
Rejestracja: 25 sie 2009, 15:08

Post autor: panzerloud » 21 lis 2012, 1:36

Padło pytanie jak w wojsku koledzy oddziaływują na bumelanta przez którego cierpią odpowiedzialnością zbiorową, już piszę ze swoich doświadczeń podczas pobytu w wojsku. U nas był taki wolny elektron, kawał moczymordy, przyjechał do wojska bo myślał że podczas zsw państwo zafunduje mu wycieczkę dookoła świata. Pamiętam że kiedy pierwszy raz powiedział że na żadne ćwiczenia taktyczne się nie wybiera, przyjechał sam marszałek wojska polskiego, byl malowiec, byla herbata, i rozmowy do białego rana, wszyscy koledzy się spłakali, także sam marszałek, mówiąc kapralowi że jak mój kumpel nie chce ćwiczyć to on go przecież nie zmusi. A tak serio, trepy cały czas robiły burdel na kampanii każąc i tak styranym żołnierzom w nieskończoność to sprzątać, kumpla co i raz ośmieszali, podłączali pod wysoko napięciową pętlę indukcyjną, tłukli
w ubikacji, a drugie tyle dostawał od kolegów z pokoju którzy także np: nawalili mu pod kołdre do wyra, czy wpychali różne przedmioty w... Z wojska wyszedł przed czasem bo próbował się zabić. I wszystko tylko dlatego że urazil dumę i ambicję jakiegoś trepa. Obowiązkowa służba może wrócić ale niech tam będzie coś co się realnie później może w życiu przydać, a nie musztra, kopanie dołów żeby potem je zasypać, biegi na akord, noszenie góry piachu na drzwiach, czy robienie jako wykończeniówka budowlana. Bo tam na cokolwiek sensownego nie było pieniędzy, nawet na strzelnicę szliśmy bez amunicji... Ale to bylo akurat dobre, bo jesli bedzie wojna to i tak się pewnie okaże że na amunicję już nie starczyło, tak samo jak bedziemy dysponować czołgami bez paliwa.

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10659
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 21 lis 2012, 6:25

Wolfchen pisze:Wykładnia językowa: sprawdź w słowniku, co oznacza słowo "obrona".
Obowiązek obrony był różnie formułowany na przestrzeni dziejów. Np. jako obowiązki finansowe.
Wolfchen pisze:Dla celu, jakim jest przekazanie pewnej podstawowej wiedzy.
Wiedzy czy umiejętności słuchania przełożonego? Czym ma się różnić słuchanie przełożonego na obozie od słuchania nauczyciela w szkole? Tym, że "koledzy" mogą delikwenta "naprostować", bo tam nikt nie patrzy?
Wolfchen pisze:Na to niestety nic nie poradzimy... Takie cechy edukacji.
To po diabła cały ten obóz?
Wolfchen pisze:Podstawy prawa można umieścić w WOSie, za czym również jestem.
Podstawy wojskowości można umieścić w PO. O, są.
Wolfchen pisze:Zbrojna napaść może być też przeprowadzona w celu ustalenia sprzyjającego rządu, grabieży, etc.
Rząd marionetkowy ok (Irak), ale grabież? Naprawdę tak myślisz czy tylko cytujesz jakiś podręcznik? Ile kosztują współczesne wojny, a ile można na nich ukraść i to w sposób kontrolowany przez państwo (albo czynniki decyzyjne)?
Wolfchen pisze:
bepe pisze:No ale prawo się zmienia, a lud musi je znać.
To już w interesie samego obywatela.
Ale też nas wszystkich. Może nawet bardziej.
panzerloud pisze:podłączali pod wysoko napięciową pętlę indukcyjną,
Że co robili??
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Awatar użytkownika
a/p TALENT
Posty: 1716
Rejestracja: 31 sie 2007, 19:06
Lokalizacja: Flughafen Bemowo

Post autor: a/p TALENT » 21 lis 2012, 9:55

Hmmmm. Miło się teoretyzuje przy klawiaturze. Pewnie jako jedyny tutaj na forum "nastrzelałem" się za cały wawkom. Podczas rozlicznych ostrych strzelań na poligonie czy strzelnicy - niestety zdarzało się, że piącha, kop i szybki refleks był jedynym argumentem na wyskoki panikarzy i nieodpowiedzialnych "kowbojów". Równie ostro zwalczałem "zabawy" podczas czyszczenia broni, czy tzw. działoczynów.
Dzięki temu ja sam, ani nikt z podległych mi żołnierzy nie poniósł najmniejszego uszczerbku. No może poza parunastu znokautowanych czy znieczulonych panikarzy i rozrabiaków :D
ZUS fundatorem emigracji

Awatar użytkownika
panzerloud
Posty: 212
Rejestracja: 25 sie 2009, 15:08

Post autor: panzerloud » 21 lis 2012, 10:29

KWZ pisze:Że co robili??
Pętla indukcyjna, to najzwyklejszy rozbebeszony przedłurzacz którego wiązkę + i wiązkę - podtykało się pod pachy na kilka sekund, tyle że w serii, tych powtórzeń trochę było.
a/p TALENT pisze:Pewnie jako jedyny tutaj na forum "nastrzelałem" się za cały wawkom. Podczas rozlicznych ostrych strzelań na poligonie czy strzelnicy
To zazdroszczę, u nas w jednostce była reprezentacja(składająca się z zawodowych) którzy amunicji mieli do oporu, bo jeździli na jakieś tam zawody, natomiast kontakty moje z bronią, tj. całej zsw ograniczały się do czołgania, wymachu bagnetowego, ściągania i zakładania na ramię, przyjmowania pozycji strzeleckich, no i rozbierania broni, + bonusy w postaci czyszczenia broni zawodowych.

Co do terroryzowania przy klawiaturze, ja nie piszę że wszędzie w wojsku jest źle, problem w tym że niestety można trafić fatalnie, nadeptując na odcisk prostego człowieka który dostając kaprala nagle poczuł władzę. zresztą ja sam do wojska poszedłem za namową rodziców, bo twierdzili że to fajne przeżycie. Powtarzam zależy na kogo się trafi, a przypominam że ja pisałem ze swoich doświadczeń. I gdyby nie nagonka na mojego wtedy nowo poznanego kumpla, to(mimo wszystko) byłoby całkiem ok, a tak niestety atmosfera była zbyt gęsta.

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36681
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 21 lis 2012, 11:07

a/p TALENT pisze:Miło się teoretyzuje przy klawiaturze.
panzerloud pisze:Co do terroryzowania przy klawiaturze
Ciekawe przejęzyczenie :D
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
panzerloud
Posty: 212
Rejestracja: 25 sie 2009, 15:08

Post autor: panzerloud » 21 lis 2012, 11:15

Bastian pisze:
a/p TALENT pisze:Miło się teoretyzuje przy klawiaturze.
panzerloud pisze:Co do terroryzowania przy klawiaturze
Ciekawe przejęzyczenie :D
Tak ja to odebrałem, być może błędnie.

Awatar użytkownika
a/p TALENT
Posty: 1716
Rejestracja: 31 sie 2007, 19:06
Lokalizacja: Flughafen Bemowo

Post autor: a/p TALENT » 21 lis 2012, 16:02

Ówczesne LWP w teorii liczyło ponad 400 000 etatów. Była to fikcja, rzeczywiście brakował do etatu ponad 50 000 do 100 000 żołnierzy. Wcielano do zsw jak leci, stąd nadreprezentacja w jednostkach wojskowych osobników delikatnie mówiąc zaburzonych. Często wobec braku kadry zawodowej, etaty dowódcze niższej rangi musieli pełnić żołnierze zsw. Jednostki bojowe / oprócz OTK, batalionów budowlanych, saperów bo ci zasuwali na okrągło / były odrywane od służby na różne akcje typu: żniwa, wykopki, budowy mieszkań, dróg, szlaków kolejowych itd.
ZUS fundatorem emigracji

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14790
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 21 lis 2012, 16:40

Ja na unitarce miałem wyłącznie kadrę zawodową. Teraz też wątpię, czy ktokolwiek dopuściłby nadterminowego do szkolenia młodych.
panzerloud pisze:I wszystko tylko dlatego że urazil dumę i ambicję jakiegoś trepa.
Przypominam, że za czasów zsw, to stopnie do starszego kaprala włącznie były przeznaczone co do zasady dla niezawodowych.
panzerloud pisze:Obowiązkowa służba może wrócić ale niech tam będzie coś co się realnie później może w życiu przydać, a nie musztra, kopanie dołów żeby potem je zasypać, biegi na akord, noszenie góry piachu na drzwiach, czy robienie jako wykończeniówka budowlana.
"Uroki" zbyt długiego "szkolenia". Również dla mnie bezsens.
KwZ pisze:Wiedzy czy umiejętności słuchania przełożonego? Czym ma się różnić słuchanie przełożonego na obozie od słuchania nauczyciela w szkole?
Tym, że wszkole jest co najwyżej polecenie (z którym się dyskutuje), zaś w wojsku jest rozkaz i trzeba go wykonać.
KwZ pisze:Podstawy wojskowości można umieścić w PO. O, są.
Nie ma. Kilka lat temu jedyne, co miałem na PO o wojsku, to były stopnie wojskowe i krótko opisane, co to wojsko i do czego służy. A teraz, to nawet PO nie ma.
KwZ pisze:Rząd marionetkowy ok (Irak), ale grabież?
Ropa naftowa się kończy. W przypadku Polski można kraść zasadniczo tylko węgiel, ale to też za x lat może być surowiec deficytowy.
a/p TALENT pisze:Podczas rozlicznych ostrych strzelań na poligonie czy strzelnicy - niestety zdarzało się, że piącha, kop i szybki refleks był jedynym argumentem na wyskoki panikarzy i nieodpowiedzialnych "kowbojów". Równie ostro zwalczałem "zabawy" podczas czyszczenia broni, czy tzw. działoczynów.
Dokładnie o to chodzi... Żeby w ogóle dać do ręki broń, to trzeba najpierw nauczyć dyscypliny.
A później dziwić się, że przychodzi mamusia i robi awanturę, że synka zły kapral w pysk strzelił, jak przy czyszczeniu broni wzajemnie do siebie celowali (bo "przecież nie było kul to by się nic nie stało"). A do tego dołóżmy syndrom amerykańskiego policjanta.
panzerloud pisze:problem w tym że niestety można trafić fatalnie, nadeptując na odcisk prostego człowieka który dostając kaprala nagle poczuł władzę.
Obecnie jest to minimalne ryzyko, bo kaprale to zawodowcy - sito dość gęste, za takie wyskoki by mieli obecnie proroka i w załączniku wykop bezpośrednio na wagę.
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 21 lis 2012, 18:19

Wolfchen pisze:A później dziwić się, że przychodzi mamusia i robi awanturę, że synka zły kapral w pysk strzeli
No, kurna, faktycznie, nie ma się czego czepiać. Tylko w pysk strzelił, o co chodzi? A, że w cywilizowanym świecie się tak raczej nie postępuje? Detale. Wojsko zawsze było na uboczu cywilizowanego świata, więc nie oczekujemy cudów. Ale czemu uważasz, że każdy w tym wojskowym świecie paranoi ma uczestniczyć? Ucz dyscypliny tych, którzy chcą, a nie każdego. A co do rozkazów: moim zdaniem średnio inteligentny człowiek jest w stanie ocenić, czy to, czego się od niego wymaga mieści się w granicach szeroko pojmowanego zdrowego rozsądku. Jeśli chcesz uczyć ludzi, że mają nie myśleć, tylko wykonywać, bo w pysk dostaną, to szczerze ci współczuję.
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

ODPOWIEDZ