Bilet wolnej jazdy a pensja w KM

Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam

Awatar użytkownika
yavorius
Posty: 2355
Rejestracja: 13 cze 2007, 15:11
Lokalizacja: Prosto i w czwartek w prawo

Post autor: yavorius » 13 lut 2013, 17:11

MeWa pisze:Jakby rozdawali pączki w pracy, to też by musieli podatek od tego odliczyć.
Na szczęście tego nie robią jeszcze :-$ choć są takie zakusy naszego wspaniałego państwa. Poza tym, ciężko byłoby to doliczyć, bo każdy musiałby oświadczyć, ile ich zjadł ;-)

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 13 lut 2013, 17:14

yavorius pisze:
MeWa pisze:Jakby rozdawali pączki w pracy, to też by musieli podatek od tego odliczyć.
Na szczęście tego nie robią jeszcze :-$ choć są takie zakusy naszego wspaniałego państwa. Poza tym, ciężko byłoby to doliczyć, bo każdy musiałby oświadczyć, ile ich zjadł ;-)
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,133 ... ?pelna=tak

Ale były już przypadki, gdy pracodawcy organizowali darmowy dowóz dla pracowników i od tego trzeba było podatek odprowadzić. Tak samo imprezy integracyjne.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
yavorius
Posty: 2355
Rejestracja: 13 cze 2007, 15:11
Lokalizacja: Prosto i w czwartek w prawo

Post autor: yavorius » 13 lut 2013, 17:49

Pisząc o zakusach, miałem na myśli właśnie ten przypadek. Ale to już moim zdaniem przesada.

Awatar użytkownika
Pawel_
Sierściuch
Posty: 8295
Rejestracja: 01 maja 2007, 18:08
Lokalizacja: Zagłębie Szklane :-)

Post autor: Pawel_ » 13 lut 2013, 18:00

Adam G. pisze:Z wjazdem między filary nie miałem najmniejszych problemów w mój drugi dzień jeżdżenia przegubem (...)
A ja myślałem, że zniosę tam jajko. ;-)

ashir
Posty: 27743
Rejestracja: 14 paź 2009, 16:36
Lokalizacja: Targówek

Post autor: ashir » 13 lut 2013, 20:15

Aleksander2560 pisze:(...) ale także niech pojedzie sobie zimą U12 na 722 z podjazdem do Zagórza-Sanatorium gdzie pługopiaskarki nie widziano od 3-4 lat
Pamiętam jak kiedyś jechałem deskorolką (SU15) na tej linii w zimowy wieczór to kierowca sobie radził bardzo dobrze. ;-)

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 13 lut 2013, 23:43

Pawel_ pisze:
Adam G. pisze:Z wjazdem między filary nie miałem najmniejszych problemów w mój drugi dzień jeżdżenia przegubem (...)
A ja myślałem, że zniosę tam jajko. ;-)
U18 to nie problem, widać po śladach na filarach, że jedyne, co U18 może tam zrobić, to prawym lustrem zahaczyć. Natomiast zwróć uwagę na to, co robią tam sztywniaki i ile na filarach jest śladów po sztywnej, zachodzącej dupie.
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

Awatar użytkownika
Aleksander2560
(Aleksander2634)
Posty: 2220
Rejestracja: 23 gru 2005, 16:34
Lokalizacja: Warszawa-Białołęka

Post autor: Aleksander2560 » 14 lut 2013, 12:18

Adam G. pisze:Ja oczywiście też uważam, że bilet wolnej jazdy powinien się należeć (wyłącznie pracownikowi, nie jego rodzinie), ale trochę przesadzasz :) Praca bywa trudna, ale idąc do niej, wiesz co cię czeka. Z wjazdem między filary nie miałem najmniejszych problemów w mój drugi dzień jeżdżenia przegubem, po drogach które nie widziały pługu jeżdżę co najmniej kilka razy w miesiącu i też nic się nie dzieje. Ba, dzięki temu jest nawet ciekawiej :)
Zgadzam się z Tobą, iż bilety wolnej jazdy winny przysługiwać dla pracowników oraz ich NAJBLIŻSZEJ rodziny.

Filary na Lotnisku to był jeden z wielu przykładów miejsc trudnych i niedostosowanych do ruchu autobusów U15 czy U18... przykładów możnaby możnaby mnożyć, gdzie autobusy się nie mieszczą w pasie, bo są za wąskie itd.

Adamie, dobrze, że jeździsz takimi drogami, ja również zwiedzałem takie okolice jeżdząc jeszcze swoją U12, dzięki Naszym umiejętnością dajemy sobie tam radę, ale czy tak to winno wyglądać?

Sam potwierdzisz, że zarobki nie są adekwatne do pracy oraz odpowiedzialności codziennej. Jesteś w pełni zadowolony z tego ile zarabiasz?
Pamiętam jak kiedyś jechałem deskorolką (SU15) na tej linii w zimowy wieczór to kierowca sobie radził bardzo dobrze.
Owszem, ja też sobie radzę, ale widziałeś ile razy już te filary były obcierane? To jest, jak wspomniałem wcześniej, kolejny przykład na to, że takie wjazdy są nie dostosowane w 100% dla bezpiecznego ruchu autobusów komunikacji miejskiej...
Miejskie Zakłady Autobusowe m. st. Warszawy
ul. Włościańska 52
01-710 Warszawa

Awatar użytkownika
Daniel_FCB
(kaczofob)
Posty: 1599
Rejestracja: 23 lut 2008, 20:54
Lokalizacja: Natolin

Post autor: Daniel_FCB » 14 lut 2013, 23:32

Aleksander2560 pisze:
Adam G. pisze:Ja oczywiście też uważam, że bilet wolnej jazdy powinien się należeć (wyłącznie pracownikowi, nie jego rodzinie)
Zgadzam się z Tobą, iż bilety wolnej jazdy winny przysługiwać dla pracowników oraz ich NAJBLIŻSZEJ rodziny.
Toście się dogadali ;)
Oczywiście, że kierowca powinien mieć darmowy przejazd, bo wiąże się to z jego obowiązkami służbowymi (zmiana na mieście). I oczywiście, że pociotki kierowcy takich obowiązków nie mają.
Wciąż się zastanawiał, jak nielogiczne może się stać logiczne rozumowanie, jeśli zajmuje się nim dostatecznie duży komitet - Pratchett, Świat finansjery
A mówili nauczyciele "z gminem nie zadajemy się nie z powodu ich niskiego urodzenia, ale dlatego, że nie ma po co" - Ziemiański, Achaja
FCBARCA.COM

bepe
Posty: 3516
Rejestracja: 04 wrz 2010, 15:33
Lokalizacja: Gocław

Post autor: bepe » 14 lut 2013, 23:55

Daniel_FCB pisze:Oczywiście, że kierowca powinien mieć darmowy przejazd, bo wiąże się to z jego obowiązkami służbowymi (zmiana na mieście).
Ale tylko w pracy. Jak jedzie nocnym z imprezy, to to już się w ramach jego obowiązków nie mieści. Więc jeśli darmowe przejazdy uzasadniamy obowiązkami w pracy, to w zasadzie mówimy o dwóch przejazdach dziennie, a nie o biletach wolnej jazdy.

metron

Post autor: metron » 15 lut 2013, 0:18

Dla mnie to mogą zniknąć wszystkie przywileje, ale niech będzie to sprawiedliwe i dotyczy wszystkich
Robi się medialną nagonkę, młodzi łykają odpowiedni PR jak pelikany. Cała kasta uprzywilejowanych którzy mają przywileje o których zwykły ciężko pracujący człowiek może tylko pomyśleć śmieje się z tych szaraczków którym zabiorą ostatni ochłap
Wiem, pierwszorzędną wymówką jest kryzys, słowo wytrych które umożliwia jeszcze większy drenaż kieszeni szaraczków i wydojenie ich ze wszystkiego

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36672
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 15 lut 2013, 0:21

bepe pisze:jeśli darmowe przejazdy uzasadniamy obowiązkami w pracy, to w zasadzie mówimy o dwóch przejazdach dziennie, a nie o biletach wolnej jazdy.
Te przejazdy nie muszą być bezpośrednie. Bilet wolnej jazdy się kalkuluje. Zresztą w jaki sposób chciałbyś refundować dwa przejazdy dziennie? :>
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 15 lut 2013, 1:24

Bastian pisze:
bepe pisze:jeśli darmowe przejazdy uzasadniamy obowiązkami w pracy, to w zasadzie mówimy o dwóch przejazdach dziennie, a nie o biletach wolnej jazdy.
Te przejazdy nie muszą być bezpośrednie. Bilet wolnej jazdy się kalkuluje. Zresztą w jaki sposób chciałbyś refundować dwa przejazdy dziennie? :>
Nowy rodzaj biletu pracowniczego? :)
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

radeom
Posty: 4231
Rejestracja: 22 lis 2007, 17:29

Post autor: radeom » 15 lut 2013, 3:01

bepe pisze:Więc jeśli darmowe przejazdy uzasadniamy obowiązkami w pracy, to w zasadzie mówimy o dwóch przejazdach dziennie
A jak ktoś jeździ na dodatkach w A i B? :p

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 15 lut 2013, 5:06

Bastian pisze:
bepe pisze:jeśli darmowe przejazdy uzasadniamy obowiązkami w pracy, to w zasadzie mówimy o dwóch przejazdach dziennie, a nie o biletach wolnej jazdy.
Te przejazdy nie muszą być bezpośrednie. Bilet wolnej jazdy się kalkuluje. Zresztą w jaki sposób chciałbyś refundować dwa przejazdy dziennie? :>
Ewentualnie drugi sposób: pasażer rozlicza się z biletów za przejazd po zakończeniu miesiąca (coś jak w przypadku zwrotu kosztów delegacji)
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26855
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 15 lut 2013, 6:57

super pomysl...

...na walke z bezrobociem.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

ODPOWIEDZ