I myślisz, że faktycznie będą włączać na widok osób niewidomych? Tak samo, jak stosują przyklęki na widok osób o kulach, czyli rzadko...Z wózkowiczami jest trochę inaczej co prawda, ale tu szkolenie zrobiło swoje. Poza tym osoba na wózku bardziej rzuca się w oczy w tłumie pasażerów.Siecool pisze:Bez sensu, żeby to cały czas chodziło, kierowcy powinni włączać zewnętrzne głośniki tylko w razie potrzeby.
No to ja też spotkałem się z sytuacjami, gdy kierowca stosuje przyklęk dla osób o obniżonej sprawności ruchowej (nie tylko wózkowiczów). Nie zmienia to jednak faktu, że w wielu sytuacjach kierowcy tego nie robią.Siecool pisze:Myślę, że będą, bo już się kiedyś spotkałem z sytuacjami, że motorniczy/kierowca z kabiny sam informuje niewidomego o numerze linii.
Skoro obawiasz się, że nie będą wyłączać, to tym bardziej nie będą włączać w niektórych sytuacjach.Siecool pisze:jeśli będzie to domyślnie włączone to obawiam się, że kierowcy nie będą tego na wieczór/noc wyłączać
No właśnie tego do końca nie wiadomo, bo system informacji głosowej może się też przysłużyć osobom słabowidzącym, które białej laski nie używają, a także mogą mieć problemy z przeczytaniem numeru linii. Jak kierowca odróżni takich pasażerów od reszty? I naprawdę nie sądzę, by kierowcy wyszukiwali wzrokiem niewidomych w tłumie ludzi na przystanku, by włączyć informację głosową. Tak samo w tłumie pasażerów osoba z kulami ma dużo mniejszą szansę na przyklęk, chyba, że wsiada pierwsza lub ostatnia.Siecool pisze:autobus będzie gadał non stop, a w ilu przypadkach będzie to tak naprawdę potrzebne?
pewnie nieco częściej niż informacja o wjeżdżającym pociągu metra na stacjach z peronem bocznymSiecool pisze:a w ilu przypadkach będzie to tak naprawdę potrzebne?
Na pewno będą, choć prawdę mówiąc nie do końca wiem na co, bo jak ktoś mieszka przy ulicy, którą jeżdżą autobusy, to i tak ma głośno (psykająco-warczące gnioty i automaty - bizony z mocnych serii są dosyć uciążliwe i nie sądzę, by te zapowiedzi głosowe to przebiły). Choć mogę się mylić...MeWa pisze:Zacznie się, jak mieszkańcy będą się skarżyć...
to że ma głośno, to jeszcze nie powód, by dokładać dodatkowy, nieregularny hałas... Z praktyki można powiedzieć, że mieszkańcom to przeszkadza - vide: przypadek zbyt często nadawanych komunikatów nadawanych w metrze londyńskim i skarg mieszkanców.fraktal pisze:Na pewno będą, choć prawdę mówiąc nie do końca wiem na co, bo jak ktoś mieszka przy ulicy, którą jeżdżą autobusy, to i tak ma głośno (psykająco-warczące gnioty i automaty - bizony z mocnych serii są dosyć uciążliwe i nie sądzę, by te zapowiedzi głosowe to przebiły). Choć mogę się mylić...MeWa pisze:Zacznie się, jak mieszkańcy będą się skarżyć...
PiSu nie lubie, ale tutaj sie z nimi zgadzam. Czyli, też jestem debilem? o.0Petroniusz pisze:A jednak debili nie sieją. Sami się rodzą.Życie Warszawy pisze:Duże szanse na to zlecenie ma firma R&G – czyli Rączka & Gąsior z Mielca. To ona dostarcza urządzenia do solarisów. I to ona też dostała od MZA bez przetargu kontrakt na 250 elektronicznych tablic z numerem linii do starych ikarusów – po 6,1 tys. zł od sztuki. Ten kontrakt skrytykował radny PiS Jakub Opara, według którego wartość rynkowa ikarusa jest... dwa razy mniejsza niż nowej tablicy.
Niewiele dłużej pojeżdżą "nowoczesne" SU15 i NG313, które już są w miernym stanie.Websterek pisze: No proszę Cię, ale inwestowanie w Ikary, które za 3 - 4 lata pójdą na złom jest dla mnie bezcelowe.
One powinny iść do kasacji, przynajmniej część z nich, wtedy, kiedy Ikarusy, czyli w 2012.R-9 Chełmska pisze:Niewiele dłużej pojeżdżą "nowoczesne" SU15 i NG313, które już są w miernym stanie.
A powinny w 2013-14 max.Desert pisze:Maniska mają iść do kasacji w 2016
Toć ikarusy są w lepszym stanie często 
xDDokładnie. Już nie wiadomo, co się gorzej trzyma - SU15 czy NG313... To jeszcze powinno pojeździć ze 3-4 lata i na złom albo sprzedaż do naszych przyjaciół zza wschodniej granicy.R-9 Chełmska pisze:Nie wyobrażam sobie, już teraz często ledwo pełzających MANów w służbie MZA kolejne 8 lat Toć ikarusy są w lepszym stanie często