WAWKOM

Uważam, że zmiany nazw ulic to głupota i zbędne koszty, niewiele obchodzi mieszkańców kim był patron ulicy.

Wolfchen pisze:Szkoda, że owy szef klubu PO nie chce zauważyć, że może i walczyła z jednym okupantem, ale jednocześnie stała po stronie drugiego okupanta

Upraszczasz straszliwie.

I mam tego świadomość, niestety. Programowo AL sprzyjała okupantowi i to jest oczywiste. Natomiast inną sprawą jest, że (jak każda partyzantka) lokalne oddziały działały w pewnym zakresie niezależnie i ich działalność była uzależniona od stopnia zsowietyzowania dowódcy. Dlatego pojedyńczych oddziałów czy partyzantów AL - czemu nie, jeśli działali w dobrej wierze. Ale nadawanie nazw wg całej organizacji jest moim zdaniem dyskusyjne z przyczyn wymienionych wyżej

Wolfchen pisze:Programowo AL sprzyjała okupantowi i to jest oczywiste.

Upraszczasz straszliwie.

[ Dodano: |23 Lut 2013|, 2013 10:55 ]

Wolfchen pisze:Ale nadawanie nazw wg całej organizacji jest moim zdaniem dyskusyjne z przyczyn wymienionych wyżej

Toteż nikt takiej nazwy nie zamierza nadać.

Bastian pisze:Upraszczasz straszliwie.

Niestety brak mi konkretnych materiałów źródłowych, żeby cytować, więc nie jestem w stanie dokonać wyczerpującej argumentacji Samo to, przez kogo została utworzona (PPR, którą z kolei utworzyli importowani z ZSRR "Polacy" szkoleni przez ZSRR) nie budzi moich wątpliwości co do celów istnienia tej partii - jako grupy antypaństwowej i prosowieckiej (świta mi, że Gontarczyk coś na ten temat pisał).

Bastian pisze:Toteż nikt takiej nazwy nie zamierza nadać.

Ale moim zdaniem powinni zrewidować obecną nazwę ważnej arterii

Na co? Na "aleja Piątej Kompanii Armii Ludowej" (czy inszej Dywizji)? Skończy się na masie wydanej kasy, a ludzie (włącznie ze mną) i tak będą nazywać aleję "Armii Ludowej". Tak jak Most Północny Północnym był i Północnym będzie.

Tyrystor pisze:Na co? Na "aleja Piątej Kompanii Armii Ludowej" (czy inszej Dywizji)?

Na jakąś nazwę neutralną politycznie, żeby później nie było problemów.

I tak używa się nazwy TŁ. Jak czytam o tych przepychankach, mam ochotę zaorać całe to nazewnictwo i ponumerować ulice. W ostateczności zostawić toponimy.
Btw. Słabych politruków tam macie. Jeśli kierować się kryteriami antypaństwowości, nr 1 do wywalenia byliby Żołnierze Wyklęci.

Około roku 1990 był najlepszy okres do zmian nazw ulic. Jakoś wtedy większość ludzi była z tym pogodzona. Jeśli czegoś nie zmieniono wtedy, to teraz będzie już trudno. Warto raczej zastanowić się nad nazwami nowych arterii (i to najlepiej jeszcze w trakcie ich budów, żeby szybciej się przyjęły). Na przykład Nowolazurowa jest tylko nazwą roboczą (i przy okazji znowu koszmarkiem nazewniczym). Niedługo pewnie zacznie się mówić o Nowogierdziejewskiego...

Obie te formacje stanowią część historii Polski i obie były równie marginalne dla jej przebiegu. Zostawić to w spokoju.

MZ pisze:Na przykład Nowolazurowa jest tylko nazwą roboczą (i przy okazji znowu koszmarkiem nazewniczym). Niedługo pewnie zacznie się mówić o Nowogierdziejewskiego...

Zastanawiam się czy jest gdzieś już tabliczka z nazwą "Nowolazurowa".

jasiu pisze:Słabych politruków tam macie.

A to do kogo

MZ pisze:Około roku 1990 był najlepszy okres do zmian nazw ulic.

Owszem, niestety, zaprzepaszczony

jasiu pisze:Jeśli kierować się kryteriami antypaństwowości, nr 1 do wywalenia byliby Żołnierze Wyklęci.

Niektórzy z pewnością tak. Choć antypaństwowość wobec PRL była jak najbardziej uzasadniona z punktu widzenia polskiej racji stanu (wszak PRL powstał jako opozycja do legalnych władz II RP, z założenia będąc stalinowskim lennem).

jeżeli realizowanie polskiej racji stanu polega na wyrzynaniu obywateli państwa polskiego, głównie niepolskojęzycznych, to tak.

Realizowanie polskiej racji stanu polegało na walce z okupantem (przypominam, było dwóch agresorów) i kolaborującymi z nim obywatelami polskimi. Choć oczywiście pewnie ci kolaboranci z KBW, MO i NKWD to nie mordowali Polaków, nie?

Ale to zdecydowanie nie ten temat

Tja, okupanta, zwłaszcza po 1945. Zdecydowanie nie ten temat, dobranoc.