WAWKOM

Autobus Czerwon pisze: ↑

04 lut 2021, 14:35

Budapeszt jest trochę inaczej zurbanizowany, aczkolwiek chętnie poznam przykład osiedla podobnego do Krasnowoli, gdzie autobusy jeżdżą faktycznie częściej niż 239.

Szukałem pierwszego z brzegu przedmieścia z domkami. Znalazłem np. linię 148:
https://www.google.pl/maps/place/S%C3%A ... d19.101733

Równolegle kursują linie, które razem dają ofertę chyba niespotykaną w Wawie...
Mapa miasta BKK:
https://bkk.hu/downloads/171/31Y-MHK3xe7d_nvYR76HHg==

Przydałby się jakiś znawca Budapesztu...

Co prawda nie byłem w przytoczonym przez Ciebie miejscu w Budapeszcie, ale tak patrząc z góry no to jednak widać wyraźną różnicę w gęstości zabudowy.
Warszawa
Budapeszt

Nie wspomnę już nawet o Baletowej czy Karczunkowskiej, gdzie zabudowa jest właściwie tylko wzdłuż głównej ulicy.

Z kolei np. na Vogla w godzinach szczytu pasażerowie mają do dyspozycji 8 kursów na godzinę co już jest całkiem imponującą liczbą, choć oczywiście wynika to tylko z dojazdu do osiedli przy Sytej. Ale samo 163 i 164 co 15 minut to chyba też już całkiem w porządku oferta.

No ale Csepel jest troszkę od Krasnowoli jednak większy, a domki stoją tez w nim nieco gęściej.

Wielkim specjalistą od Budapesztu nie jestem, ale powszechna jest w nim dość gęsta zabudowa jednorodzinna, ciągnąca się nierzadko wieloma kilometrami w regularnej siatce ulicznej, i to jest zupełnie inna sytuacja od podwarszawskich wsi włączonych w granice miasta i będącymi zarodkami urban sprawlu i urbanistyki łanowej.

Za to, szczególnie w Budzie, jest trochę mniejszych i izolowanych rejonów zabudowy o bardzo słabej lub wręcz zerowej penetracji zbiorkomem, ale nie będę bawił się w szacowanie, jak to można porównać do Krasnowoli.

Wynik na poziomie kilkuset pasażerów na dobę dla 239, kursującego do rejonu, który komunikacji nigdy wcześniej nie miał, ze stosunkowo słabą penetracją samego osiedla i w czasach nauki zdalnej uznaję za zaskakujaco dobry. Problemem nie jest to, że takie miejsca mają komunikację co 20/30//30, bo to powinien być jednak ten minimalny standard w rejonach zabudowy ekstensywnej, problemem jest to, że 177 czy 249 przez nowe blokowiska kursują jeszcze rzadziej.

Rafaello_24 pisze: ↑

03 lut 2021, 19:55

Druga sprawa, to 195, które od 6 lutego staje się jeszcze większym potworkiem będąc w jednym kierunku przetrasowana przez Lanciego. Czy aby na pewno potwór z miasta powinien tamtedy jeździć? Czy nie powinno dwukierunkowo po staremu wrócić tam 192?

Korzystałem ze 192 przez ~2 lata. Wg mnie 192 fajnie działała na tamtym odcinku. Załatwiała relacje wewnątrzursynowskie dla sporego kawałka osiedla. Poza tym, 192 przez Al. Ken nie ma żadnej wartości dodanej - czas przejazdu większy o 3-4 min w przypadku odcinkowo pracującej dowozówki to nie jest duża strata. Ponadto 192 przez Lanciego lepiej obsługuje święty bazarek na Płaskowickiej.
UBC2 za chwilę rozbierają, na Lanciego też nie wracam, więc powyższe nie jest prywatą

Projekt zmian dotyczących budowy POW - będzie jeszcze opiniowany przez UD.
https://www.haloursynow.pl/artykuly/jak ... ,17044.htm

504 zostaje na trasie na wprost przez Stryjeńskich do Dereniowej, 192 wygięte przez Pileckiego dla wypełnienia luki po 179 na odcinku Metro Imielin - Pileckiego, lecz nie pojedzie Stryjeńskich tak jak obecnie, a KEN, więc stworzy nową lukę między Wyżynami a Metrem Natolin. 195 dwukierunkowo przez Lanciego. 136 i 503 wracają na stare trasy sprzed budowy.

Przekombinowane moim zdaniem. Wewnętrzne relacje powinien załatwiać autobus z wewnątrz. Czyli Lanciego powinno jeździć 192. Druga rzecz jak dla mnie to 504, które powinno trafić z powrotem na swoją trasę przez Plaskowickiej, KEN i Belgradzką

Moment, bo się pogubiłem.

Na początku piszesz, że

Rafaello_24 pisze: ↑

10 kwie 2021, 11:29

Wewnętrzne relacje powinien załatwiać autobus z wewnątrz.

Z czym generalnie się zgadzam, ale zaraz potem czytam

Rafaello_24 pisze: ↑

10 kwie 2021, 11:29

Druga rzecz jak dla mnie to 504, które powinno trafić z powrotem na swoją trasę przez Plaskowickiej, KEN i Belgradzką

To w końcu jak? Bo ja się osobiście zgadzam że wewnętrzne relacje powinien obsługiwać autobus "z wewnątrz", ale 504 jednak kwalifikowałbym jako połączenie międzydzielnicowe, więc czemu chcesz żeby obsługiwało relacje lokalne dowozu do metra? Myślę że 504 powinno pozostać na obecnej prostej trasie przez Stryjeńskich.

Pytanie czy na Lanciego cokolwiek powinno jeździć? Moim zdaniem nie - w kilka minut można dojść do M1, 136, 166, 179, 192, 503. A już na pewno nie 195, bo to tylko utrudni ewentualną likwidację tego dziada. A wygięcie 504 całkowicie zdyskwalifikuje czasowo tę linię w dojeździe gdziekolwiek dalej niż na Marynarską.

Dla mnie albo autobus jest co 10, albo go może nie być wcale. Może ZTM by się nia wizytę studialną do Budapesztu teraz wybrał? Więcej by było z tego pożytku, niż przywiezonego z Pragi 4/8. Szkoda w sumie, że akurat to rozwiązanie w Pradzie podpatrzyli (nieaktualne zresztą, Czesi zdążyli już zeń zrezygnować) - a nie na przykład wycięcie 1/5 przystanków na trasach tramwajowych

Jakkolwieksensu ciągnięcia 239 równolegle do Puławskiej, 200 m od niej, nie widzę wielkiego (choć niby słaba dostępność bo biedastrada, jest jakaś kolorowa szkoła etc), to wczoraj po południu widziałem oczekujących na nią pasażerów na przystankach, więc coś na rzeczy jest...

W sumie ciekawie w Warszawie wygląda sprawa jeżeli chodzi o obsługę bocznych ulic równoległych do ciągów z bardzo dobrą ofertą komunikacyjną.
Lanciego - ok. 300 metrów od KEN i Metra Natolin - coś tam jeździ.
Jana Kazimierza - w najdalszym miejscu ok. 350 metrów od Wolskiej z dobrą ofertą tramwajową - jeździ 255.
Kazimierzowska-Krasickiego - na wysokości Wiktorskiej 400 metrów do Niepodległości, od skrzyżowania Madalińskiego i Kazimierzowskie jest ponad 800 metrów do Metra Pole Mokotowskie i 600 metrów do Puławskiej - żaden autobus nie przyjął się na tyle dobrze, żeby jeździł do dzisiaj.

Trudno nawet wywnioskować jednoznacznie jakie są przyczyny tego stanu rzeczy, że na jednych takich uliczkach komunikacja się przyjmuje, na niektórych dogorywa a na innych znika całkowicie.

Glonojad pisze: ↑

10 kwie 2021, 16:55

Jakkolwieksensu ciągnięcia 239 równolegle do Puławskiej, 200 m od niej, nie widzę wielkiego (choć niby słaba dostępność bo biedastrada, jest jakaś kolorowa szkoła etc), to wczoraj po południu widziałem oczekujących na nią pasażerów na przystankach, więc coś na rzeczy jest...

239 nie jest przypadkiem bardziej dla mieszkańców Krasnowolskiej niż Tanecznej? Z pętli Krasnowola do przystanku Sójki przy Puławskiej jest ponad kilometr, w dodatku zabudowa ciągnie się na wschód od pętli na kolejne 700 metrów, co daje już prawie 2 kilometry spaceru do 709. Myślę że w przyszłości trzeba będzie zapewnić komunikację na południe ulicą Kujawską i dalej na wschód Krasnowolską w rejon węzła Warszawa-Lotnisko.
Spore osiedle pobudowało się także przy ulicy Polki. Z najdalszego bloku do ZP Poloneza jest 800 metrów (swoją drogą 148 nie jest jakąś super atrakcyjną), a do ZP Poleczki jest dwa razy dalej. Nie wiem jak wygląda kwestia dalszej zabudowy tamtych przestrzeni ale myślę że w dalekiej przyszłości ulicą Poloneza także powinien pojechać autobus, a póki co w celu poprawy oferty dla tego osiedla oraz bloków przy Kłobuckiej zastanowiłbym się nad przedłużeniem 165 na Ursynów tak jak już kiedyś zresztą było.

Placuszek44 pisze: ↑

10 kwie 2021, 16:51

Pytanie czy na Lanciego cokolwiek powinno jeździć? Moim zdaniem nie - w kilka minut można dojść do M1, 136, 166, 179, 192, 503. A już na pewno nie 195, bo to tylko utrudni ewentualną likwidację tego dziada.

+394424. Zmiany to taka grzebanina, kulturalna delikatna korekta żeby biednym radnym brewka wściekłości nie drgnęła. A zabrać tej komunikacji z Lanciego nie wypada (bo i jeszcze mapa dostępności by się pogorszyła) więc niestety zamiast delikatnie podtruwać 195 to dolewa mu się więcej eliksiru nieśmiertelności.

Glonojad pisze: ↑

10 kwie 2021, 16:55

Dla mnie albo autobus jest co 10, albo go może nie być wcale. Może ZTM by się nia wizytę studialną do Budapesztu teraz wybrał?

Serio uważasz że te zmiany wynikają z braku wiedzy?

Autobus Czerwon pisze: ↑

10 kwie 2021, 17:25

W sumie ciekawie w Warszawie wygląda sprawa jeżeli chodzi o obsługę bocznych ulic równoległych do ciągów z bardzo dobrą ofertą komunikacyjną.
Lanciego - ok. 300 metrów od KEN i Metra Natolin - coś tam jeździ

192 które było zdecydowanie za częste jak na obsługę jednego przystaneczku przy Migdałowej.

Autobus Czerwon pisze: ↑

10 kwie 2021, 17:25

Jana Kazimierza - w najdalszym miejscu ok. 350 metrów od Wolskiej z dobrą ofertą tramwajową - jeździ 255.

A tam to akurat przydałoby się zaryzykować duże wzmocnienie by spróbować tych ludzi przekonać do 255 - po południu wzdłuż ulicy bardzo dużo ludzi idzie pieszo od 105.

Autobus Czerwon pisze: ↑

10 kwie 2021, 17:25

Trudno nawet wywnioskować jednoznacznie jakie są przyczyny tego stanu rzeczy, że na jednych takich uliczkach komunikacja się przyjmuje, na niektórych dogorywa a na innych znika całkowicie.

Moim zdaniem dlatego że na Jana Kazimierza albo Lanciego są nowe osiedla pełne młodych ludzi którzy korzystają z komunikacji codziennie, w dosyć łatwo sprecyzowanych kierunkach i godzinach oraz nie jest problemem dowozić ich do metra na przesiadkę. Na Kazimierzowskiej to chyba mieszkają głównie starsi którzy pojadą gdzieś raz na tydzień i w sumie to nie wiadomo gdzie im pasuje - bo raz do przychodni, raz do sklepu, a to gdzieś...ich cele są dość rozmyte. I nawet oni nie wszyscy łapią się na częstotliwość co 30-40 minut a 12-15 nie ma sensu im dawać.

Autobus Czerwon pisze: ↑

10 kwie 2021, 17:25

239 nie jest przypadkiem bardziej dla mieszkańców Krasnowolskiej niż Tanecznej? Z pętli Krasnowola do przystanku Sójki przy Puławskiej jest ponad kilometr, w dodatku zabudowa ciągnie się na wschód od pętli na kolejne 700 metrów, co daje już prawie 2 kilometry spaceru do 709.

Zgadza się - mieliśmy nawet taki temat. Swoją drogą sporo się w nim poprawiło od tamtej pory.

Autobus Czerwon 27.10.2017 w "Najgorzej skomunikowanych punktach miasta" pisze: Skrzyżowanie ulicy Krasnowolskiej i Hołubcowej w Krasnowoli - 2000m do przystanku Sójki.

bartoni722 pisze: ↑

10 kwie 2021, 18:04

Autobus Czerwon pisze: ↑

10 kwie 2021, 17:25

W sumie ciekawie w Warszawie wygląda sprawa jeżeli chodzi o obsługę bocznych ulic równoległych do ciągów z bardzo dobrą ofertą komunikacyjną.
Lanciego - ok. 300 metrów od KEN i Metra Natolin - coś tam jeździ

192 które było zdecydowanie za częste jak na obsługę jednego przystaneczku przy Migdałowej.

No a teraz pojedzie aleją KEN, nie obsługując między Natolinem Płn. a Metrem Natolin ani jednego przystanku. Ja tam wolę, żeby tam przejechał autobus, choćby nawet za często, który i tak będzie przejeżdżać przez tę okolicę, niż żeby dla Lanciego sztucznie podtrzymywano życie 195.

@Autobus Czerwon No ja wiem, że bardziej chodzi o końcówkę i zgadzam się, że trzeba będzie wydłużyć go na południe - jak już będzie dokąd, bo wiadukt 2x2 nad S2 przechodzi w gruntówkę - ale za to buspas można zrobić!

@bartoni722 Oczywiście, że nie chodzi o niewiedzę. Tak samo jak nie trzeba było do Pragi jechać, żeby podpatrzeć model taktowania, rozkłady są w internecie

I może jeszcze żeby odwołać Kiepurę nie musiałem jechać na tydzień do Lublany?!!

Wiadukt na Hołubcowej prowadzi w pole, mowa była o Kujawiaka, która łączy się z Ludwinowską i posiada nawierzchnię asfaltową. Bo Kujawska to na Mokotowie bardziej, Autobus Czerwony.
Kolorowa szkoła na Tanecznej to SP100, ostatnio rozbudowana. Jedna z lepszych na Ursynowie, sam ją kończyłem w czasach zamierzchłych.