Strona 160 z 250
Quo vadis, MZA?
: 28 wrz 2016, 18:04
autor: Klawisz
Szeregowy_Równoległy pisze:Z drugiej strony: gdzie kierowca ma swoją potrzebę załatwić? Toitoi to zwykle alibi dla pracodawcy. Zasrany, niejednokrotnie nieczynny, bo w środku troll się usadowił. Na tymczasowej pętli na Bankowym, pod ratuszem, kierowcy 527 notorycznie oznaczali z zewnątrz harmonię swoich pojazdów. Bo innej opcji po prostu nie było. Nie umiem postawić znaku równości między oszczaniem wnętrza wozu a nasikaniem na wóz z zewnątrz. To drugie praktycznie zawsze oznacza, że kierowca nie miał alternatywy. Zresztą w TW czasem bywa równie słabo. Toitoi na Wilanowskiej nie nadaje się do korzystania, a i 3 minuty przerwy z obu stron życia nie ułatwiają, więc wielu motorowych 31 oznacza lewą burtę wozu na Wilanowskiej.
Bartek, ale po drugiej stronie trasy, przy Rzymowskiego jest toitoi na klucz zamykany. W niedzielę nawet jeszcze pachniał
Quo vadis, MZA?
: 28 wrz 2016, 18:26
autor: Szeregowy_Równoległy
Dzisiaj rano był otwarty i nie nadawał się do korzystania. No i nasz pracodawca dba o nas bardziej niż MZA o swoich kierowców. Nasze toiki są sprzątane częściej. Poza tym o ile sikania wewnątrz pojazdu w żaden sposób usprawiedliwić się nie da, to z oznaczeniem koła czy harmonii z zewnątrz problemu nie mam. Gdzieś potrzeby kierowca załatwić musi, a propozycje żeby urządzał spacery i szukał toalety, bo ma długie postoje, są zwyczajnie śmieszne.
Quo vadis, MZA?
: 28 wrz 2016, 18:37
autor: SławekM
Szeregowy_Równoległy pisze:Dzisiaj rano był otwarty i nie nadawał się do korzystania. No i nasz pracodawca dba o nas bardziej niż MZA o swoich kierowców. Nasze toiki są sprzątane częściej. Poza tym o ile sikania wewnątrz pojazdu w żaden sposób usprawiedliwić się nie da, to z oznaczeniem koła czy harmonii z zewnątrz problemu nie mam. Gdzieś potrzeby kierowca załatwić musi, a propozycje żeby urządzał spacery i szukał toalety, bo ma długie postoje, są zwyczajnie śmieszne.
Niedługo to prowadzący pojazd będzie miał pampersa.
Quo vadis, MZA?
: 28 wrz 2016, 19:44
autor: Flash8222
Szeregowy_Równoległy pisze:Dzisiaj rano był otwarty i nie nadawał się do korzystania.
Czyli któryś motorniczy lub motornicza nie zamknęła po sobie toiki i taki mamy efekt. Jak sami pracownicy nie będą dbali o to co mają to jak ma być to czyste? Ostatnio ktoś umyślnie zapchał kibel ręczniczkami papierowymi na Górczewskiej...
Quo vadis, MZA?
: 28 wrz 2016, 23:08
autor: MZ
Kierowcy sikający wewnątrz autobusu (na przegub albo na tylne drzwi, bo i takie przypadki się zdarzały!) nie zdają sobie chyba sprawy, jak łatwo można im to udowodnić, jeżeli ktoś taką sytuację zgłosi. Wystarczy wejść do autobusu i... smród sam odrzuca (a jeśli ktoś szcza wewnątrz pojazdu regularnie, to nie ma bata, żeby nie śmierdziało).
Quo vadis, MZA?
: 29 wrz 2016, 0:07
autor: JacekM
Jak dla mnie jedynym wiążącym dowodem byłby zapis z monitoringu. Na podstawie smrodu w pojazdach KM moglibyśmy zwolnić wszystkich kierowców.
Quo vadis, MZA?
: 29 wrz 2016, 0:12
autor: man1956
Walas pisze:zxcvbnm pisze:To juz lepiej jakby obszczał koła. Po drodze ogumienie wyschnie/wytrze się.
Nie lepiej pójść po prostu do toalety która powinna być na każdej pętli?
Ale nie na każdej jest. Na takim
108 masz toalete na Wilanowskiej, ale na takm PTK już nawet głupiego Toi-Toia nie ma. W DP jest fajnie, bo masz po 20-25min. postoju na Wilanowskiej i masz czas na toalete ale w DS już tylko 5min. postoju jest a na PTK masz coś koło 15-20min. gdzie nic nie ma.
Na PTK, jak masz nawet 5 min. postoju, możesz pójść do Sheratona.Toaleta jest tuż przy wejściu od PTK.
Quo vadis, MZA?
: 29 wrz 2016, 6:32
autor: Walas
man1956 pisze:Walas pisze:
Ale nie na każdej jest. Na takim 108 masz toalete na Wilanowskiej, ale na takm PTK już nawet głupiego Toi-Toia nie ma. W DP jest fajnie, bo masz po 20-25min. postoju na Wilanowskiej i masz czas na toalete ale w DS już tylko 5min. postoju jest a na PTK masz coś koło 15-20min. gdzie nic nie ma.
Na PTK, jak masz nawet 5 min. postoju, możesz pójść do Sheratona.Toaleta jest tuż przy wejściu od PTK.
No to widzisz ja nie wiedziałem. W karcie drogowej jest napisane: "Pl. Trzech Krzyży-WC brak".
Quo vadis, MZA?
: 29 wrz 2016, 9:00
autor: man1956
Wiele razy z tej toalety korzystałem, nie będąc oczywiście gościem hotelowym. To jest zaraz za wejściem, po prawej stronie, schodami w dół.
Nie ma tam recepcji, ani żadnego ciecia, więc nikt nie pyta po co i dlaczego. Elegancko, czysto i pachnąco. Polecam kierowcom 108 będącym w potrzebie...
Quo vadis, MZA?
: 29 wrz 2016, 9:26
autor: gfedorynski
Jak dla mnie jedynym wiążącym dowodem byłby zapis z monitoringu.
Na szczęście ZTM i MZA myślały inaczej.
Quo vadis, MZA?
: 29 wrz 2016, 9:32
autor: vernalisadonis
Co myślały?
Quo vadis, MZA?
: 29 wrz 2016, 9:48
autor: gfedorynski
Inne dowody uznały za wystarczające.
Quo vadis, MZA?
: 29 wrz 2016, 21:25
autor: ctl83
wincenty pisze:Pewnie szofer starej daty. Pamiętam w latach 90-tych śmierdzące moczem przeguby w ikarusach z "Woronicza".
Ale w Ikarusie była dziura pomiędzy harmonią a barierką i wszystko spływało na jezdnię. A w nowym wozie to chyba spłynęło po podłodze.
Quo vadis, MZA?
: 30 wrz 2016, 20:22
autor: man1956
Jak to jest z resztkami SU15 na R-1 i R-3 - czy wozy te mają swoich stałych kierowców, czy są bezpańskie i jeżdżące na "dorżnięcie" głównie w DP na dodatkach?
Quo vadis, MZA?
: 05 paź 2016, 9:36
autor: person
Szeregowy_Równoległy pisze:Z drugiej strony: gdzie kierowca ma swoją potrzebę załatwić? Toitoi to zwykle alibi dla pracodawcy. Zasrany, niejednokrotnie nieczynny, bo w środku troll się usadowił. Na tymczasowej pętli na Bankowym, pod ratuszem, kierowcy 527 notorycznie oznaczali z zewnątrz harmonię swoich pojazdów. Bo innej opcji po prostu nie było. Nie umiem postawić znaku równości między oszczaniem wnętrza wozu a nasikaniem na wóz z zewnątrz. To drugie praktycznie zawsze oznacza, że kierowca nie miał alternatywy. Zresztą w TW czasem bywa równie słabo. Toitoi na Wilanowskiej nie nadaje się do korzystania, a i 3 minuty przerwy z obu stron życia nie ułatwiają, więc wielu motorowych 31 oznacza lewą burtę wozu na Wilanowskiej.
Dlaczego wydaje mi się, że na Młynowie, w starej ekspedycji jest zaplecze socjalne z wc?
gfedorynski pisze:Jak dla mnie jedynym wiążącym dowodem byłby zapis z monitoringu.
Na szczęście ZTM i MZA myślały inaczej.
ZTM zwolnił nie swojego pracownika?
A co do meritum: przy przystanku Młynów są krzaki. Facet mógł spokojnie wyjść z wozu i wysikać się pod drzewo. Sikanie w autobusie jest prymitywne i zasługuje na karę. Ciekawe czy załatwiłby się w kącie własnej kuchni, bo nie doszedłby do łazienki.