Przeczytałeś mój post do końca w ogólePaweł_K pisze:Taa ? A jeśli wjechał na poprzednim wjeździe na środkowy pas, to też łamie przepisy ? I też będzie jego wina w razie kolizji ?Nazgul pisze:Jeśli więc ja jadę prawym pasem prosto, a Ty ŁAMIESZ przepisy i próbujesz skręcić w prawo z pasa środkowego, Ty jesteś winnym kolizji, ponieważ pojechałeś niezgodnie z wyznaczonym kierunkiem ruchu.
Rondo Babka - organizacja ruchu
Moderator: Wiliam
-
- Posty: 1443
- Rejestracja: 31 mar 2008, 17:51
- Lokalizacja: z bažin
- Kontakt:
Żaden. Tyle, że w tym przypadku, jeśli wjeżdżam od Okopowej prawym pasem i jadę prosto, a środkowym pasem też po wjeździe od Okopowej ktoś próbuje skręcić w prawo, to łamie przepis nakazujący mu jazdę prosto na skrzyżowaniu. Nie przecinam mu więc żadnego pasa ruchu, bo on może jechać tylko prosto!Jožin z bažin pisze:Czekam, aż ktoś mi powie, jaki przepis zwalnia z obowiązku ustąpienia pierwszeństwa przy zmianie pasa ruchu. Definicja pasa ruchu jest w jednym z moich postów w tym temacie.
- Paweł_K
- Taki ligowy Bełchatów
- Posty: 5311
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:12
- Lokalizacja: W-wa Gocławek (HQ)
- Kontakt:
Tak, doczytałem, i widzę że od początku mówiliśmy o tym samym, tylko że z różnych ujęć Sęk w tym, że ja od początku nie twierdziłem, że z Okopowej w prawo w Jana Pawła będę jechał ze środkowego czy lewego pasa - to chyba jasne że nie, bo tak stanowią znaki. Chodziło mi o zmianę pasa - jeśli jadę z Okopowej na wprost w Słomińskiego prawym pasem, a środkowym jedzie auto Al. JPII w relacji Pn-Pd, to na wysokości zjazdu w Al. JPII muszę mu ustąpić pierwszeństwa, ponieważ to ja zmieniam pas ruchu (a propozycja rozpicia i rozpatrzenia sytuacji nadal aktualna )Nazgul pisze:Przeczytałeś mój post do końca w ogólePaweł_K pisze: Taa ? A jeśli wjechał na poprzednim wjeździe na środkowy pas, to też łamie przepisy ? I też będzie jego wina w razie kolizji ?
And if the band you're in starts playing different tunes
I'll see you on the dark side of the moon
Richard Wright 1943-2008 - Shine on, you crazy diamond...
I'll see you on the dark side of the moon
Richard Wright 1943-2008 - Shine on, you crazy diamond...
Bezpośrednio winnnym kolizji będzie zawsze ten wjeżdżający na obcy pas czyli zmieniający pas ruchu. Potem dopiero MOŻE uda się ustalic że współwinnym jest tez ten co chciał skręcać z tamtego pasa (nie musi być w spółwinnym bo mógł wjechac na skrzyżowanie wcześniej, mógł juz na rondzie zmienić pas ruchu na inny).
Nazgul, jeśli nie ustapisz pierwszeńswa to po prostu ryzykujesz słuczkę i mandat ze swojej winy więc proszę posłuchaj większości i jeździj tam tak jak inni. To rondo to nie jest patelnia i nie ma tam priorytetu do jazdy na wprost.
Nazgul, jeśli nie ustapisz pierwszeńswa to po prostu ryzykujesz słuczkę i mandat ze swojej winy więc proszę posłuchaj większości i jeździj tam tak jak inni. To rondo to nie jest patelnia i nie ma tam priorytetu do jazdy na wprost.
Nie ma żadnej kolizji dwóch przepisów. Jeśli 3 pojazdy, każdy z innego pasa, ruszają z Okopowej, to zgodnie z wyznaczonymi kierunkami ruchu na skrzyżowaniu żaden nie przecina żadnemu pasa ruchu. Jeśli któryś będzie chciał pojechać niezgodnie z przepisami i spowoduje kolizję - będzie sprawcą.pawcio pisze:Jest po prostu kolizja dwóch przepisów. I nikt nie jest uprawniony dio wydania wiążącej interpretacji.
Właśnie po to jest sygnalizacja wokół całego skrzyżowania, żeby do takiej sytuacji nie doszło. Jeśli dojdzie, na skutek awarii sygnalizacji lub dużego natężenia ruchu, pierwszeństwo mają pojazdy zjeżdżające ze skrzyżowania - to jest oczywiste, nigdy temu nie zaprzeczałem! Wtedy należy zachować szczególną ostrożność, jak na każdym innym skrzyżowaniu w takich sytuacjach.Paweł_K pisze:Chodziło mi o zmianę pasa - jeśli jadę z Okopowej na wprost w Słomińskiego prawym pasem, a środkowym jedzie auto Al. JPII w relacji Pn-Pd, to na wysokości zjazdu w Al. JPII muszę mu ustąpić pierwszeństwa, ponieważ to ja zmieniam pas ruchu
EDIT: Ile to jest skrzyżowań, gdzie oznakowanie na samym skrzyżowaniu dopuszcza inne możliwości jazdy niż wynika to z nakazów kierunku jazdy sprzed skrzyżowania (podałem już przykład - Okopowa/Powązkowska, ale to nie znaczy że tak można jechać!
- Paweł_K
- Taki ligowy Bełchatów
- Posty: 5311
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:12
- Lokalizacja: W-wa Gocławek (HQ)
- Kontakt:
No to się cieszę, że się zgadzamyNazgul pisze:Właśnie po to jest sygnalizacja wokół całego skrzyżowania, żeby do takiej sytuacji nie doszło. Jeśli dojdzie, na skutek awarii sygnalizacji lub dużego natężenia ruchu, pierwszeństwo mają pojazdy zjeżdżające ze skrzyżowania - to jest oczywiste, nigdy temu nie zaprzeczałem! Wtedy należy zachować szczególną ostrożność, jak na każdym innym skrzyżowaniu w takich sytuacjach.
And if the band you're in starts playing different tunes
I'll see you on the dark side of the moon
Richard Wright 1943-2008 - Shine on, you crazy diamond...
I'll see you on the dark side of the moon
Richard Wright 1943-2008 - Shine on, you crazy diamond...
Nigdzie nie ma żadnych priorytetów jazdy na wprost, na każdym skrzyżowaniu porusza się zgodnie z wyznaczonymi kierunkami ruchu z danego pasa.Rosa pisze:Nazgul, jeśli nie ustapisz pierwszeńswa to po prostu ryzykujesz słuczkę i mandat ze swojej winy więc proszę posłuchaj większości i jeździj tam tak jak inni. To rondo to nie jest patelnia i nie ma tam priorytetu do jazdy na wprost.
Pomyśl o takiej sytuacji. Ktos z prawego pasa który chce skręcić w prawo, widzi na rondzie że ma w jakiś sposób zablokowany zjazd. Zgodnie z przepisami, są tam przerywane linie, może zjechac na pas środkowy, bądź nawet lewy (ustępując oczywiście tym którzy jada tamtymi pasami) a potem już nie nie może wrócic na swój pas natomiast nie ma żadnego problemu żeby z lewego pasa skręcił w lewo.Nazgul pisze:Nie ma żadnej kolizji dwóch przepisów. Jeśli 3 pojazdy, każdy z innego pasa, ruszają z Okopowej, to zgodnie z wyznaczonymi kierunkami ruchu na skrzyżowaniu żaden nie przecina żadnemu pasa ruchu. Jeśli któryś będzie chciał pojechać niezgodnie z przepisami i spowoduje kolizję - będzie sprawcą.pawcio pisze:Jest po prostu kolizja dwóch przepisów. I nikt nie jest uprawniony dio wydania wiążącej interpretacji.
No i co to udowadnia. To jest sytuacja wyjątkowa, która zdarzyć się może na każdym skrzyżowaniu. Wyobraź sobie, że masz normalne skrzyżowanie, 3 pasy. Z każdego pasa możesz jechać prosto, z prawego możesz jechać też w prawo, a z lewego też w lewo. Na prawym pasie na samym wjeździe na skrzyżowanie stoi przeszkoda (np zepsuty pojazd). Wiadomo, że w takiej wyjątkowej sytuacji, jeśli ktoś chce skręcić w prawo musi ominąć tą przeszkodę pasem środkowym i musi ustąpić pierwszeństwa pojazdom poruszającym się po pasie środkowym i wykonać manewr skrętu z pasa środkowego w prawo. W takiej sytuacji nie ma niebezpieczeństwa zajechania drogi pojazdom jadącym prawym pasem prosto, ponieważ pas ten jest zablokowany. To jest sytuacja wyjątkowa.Rosa pisze:Pomyśl o takiej sytuacji. Ktos z prawego pasa który chce skręcić w prawo, widzi na rondzie że ma w jakiś sposób zablokowany zjazd. Zgodnie z przepisami, są tam przerywane linie, może zjechac na pas środkowy, bądź nawet lewy (ustępując oczywiście tym którzy jada tamtymi pasami) a potem już nie nie może wrócic na swój pas natomiast nie ma żadnego problemu żeby z lewego pasa skręcił w lewo.
Natomiast kategorycznie nie wolno Ci skręcić w prawo ze środkowego pasa, jeśli prawy pas jest drożny i na dodatek jadą nim pojazdy prosto. Jeśli wtedy zajedziesz im drogę, Ty jesteś winny kolizji. Dokładnie taka analogiczna sytuacja miałaby miejsce, gdybyś probował skręcić w prawo z Okopowej w Jana Pawła z pasa środkowego. Nawet jeśli oznakowanie na samym skrzyżowaniu pozwala Ci na taki manewr, nie pozwala Ci na to wyznaczony kierunek ruchu z pasa środkowego. Powtarzam takie sytuacje są też na innych skrzyżowaniach.
I tu się nie zgadzamy, zgodnie z oznakowaniem moge na rondzie sobie zmieniac pasy na wewnętrzne a potem z wewnętrznego pasa skręcić sobie w prawo. Również zgodnie z tym samym oznakowaniem jadący prosto MUSZĄ mi ustapic pierwszeństwa i to niezaleznie od tago czy ja postępuję zgodnie z przepisami czy nie.Nazgul pisze: Natomiast kategorycznie nie wolno Ci skręcić w prawo ze środkowego pasa, jeśli prawy pas jest drożny i na dodatek jadą nim pojazdy prosto. Jeśli wtedy zajedziesz im drogę, Ty jesteś winny kolizji.
Dosyc częstą sytuacją jest taka że ktoś sobie wjeżdża na pas który zgodnie z przepisami powinien byc pusty ale nie jest bo ktos tam wcześniej wjechał np przez wysepkę. Winnym kolizji jest ten co wjechał na pas a nie upewnił się że jest on pusty. ten drugi dostaje po prostu mandat za wykroczenie ale WINNY jest ten co nieuwaznie zmieniał pas ruchu.
OK, argumentacja jasna. Proponuję spojrzeć na spokojnie jeszcze raz na normalne skrzyżowania z wyspą centralną. Tu jest taki drobny problem, że rondo Babka jest takie "niesymetryczne" i stąd być może kłopot ze zrozumieniem, no i ten nieszczęsny znak "skrzyżowanie o ruchu okrężnym".Nazgul pisze:Natomiast kategorycznie nie wolno Ci skręcić w prawo ze środkowego pasa, jeśli prawy pas jest drożny i na dodatek jadą nim pojazdy prosto. Jeśli wtedy zajedziesz im drogę, Ty jesteś winny kolizji. Dokładnie taka analogiczna sytuacja miałaby miejsce, gdybyś probował skręcić w prawo z Okopowej w Jana Pawła z pasa środkowego. Nawet jeśli oznakowanie na samym skrzyżowaniu pozwala Ci na taki manewr, nie pozwala Ci na to wyznaczony kierunek ruchu z pasa środkowego. Powtarzam takie sytuacje są też na innych skrzyżowaniach.
Bardzo skomplikowane zagadnienie będzie w przypadku skrzyżowania z 5 wlotami (Pl. Wilsona) tu nieporozumienia mogą się mnożyć zwłaszcza jak nie działa sygnalizacja świetlna.
Oczywiście, że możesz sobie zmienić pas ruchu na wewnętrzny, jednak nie możesz skręcić z niego w prawo, bo wjeżdżając na skrzyżowanie widziałeś oznakowanie, które nakazywało kierunek ruchu z danego pasa. Nadal łamiesz więc przepisy.Rosa pisze:I tu się nie zgadzamy, zgodnie z oznakowaniem moge na rondzie sobie zmieniac pasy na wewnętrzne a potem z wewnętrznego pasa skręcić sobie w prawo.
Nikt Ci nie musi ustępować pierwszeństwa, jeśli skręcając w prawo z wewnętrznego pasa łamiesz przepisy. To raczej Ty jeśli koniecznie już chcesz złamać przepisy, powinieneś przepuścić wszystkie pojazdy jadące zewnętrznymi pasami prosto, jeśli tego nie uczynisz będziesz winien kolizji.Rosa pisze:Również zgodnie z tym samym oznakowaniem jadący prosto MUSZĄ mi ustapic pierwszeństwa i to niezaleznie od tago czy ja postępuję zgodnie z przepisami czy nie.
Jest to sytuacja zupełnie odmienna od omawianej, ponieważ pojazd, który wjechał na pas ruchu po terenie wyłączonym z ruchu popełnił wykroczenie przed kolizją i nie miało to bezpośredniego wpływu na kolizję (jedynie pośredni). Bezpośrednio na kolizję miało wykroczenie popełnione przez pojazd próbujący zmienić pas ruchu, gdyż wymusił pierwszeństwo, mimo iż teoretycznie pas ten powinien być pusty.Rosa pisze:Dosyc częstą sytuacją jest taka że ktoś sobie wjeżdża na pas który zgodnie z przepisami powinien byc pusty ale nie jest bo ktos tam wcześniej wjechał np przez wysepkę. Winnym kolizji jest ten co wjechał na pas a nie upewnił się że jest on pusty. ten drugi dostaje po prostu mandat za wykroczenie ale WINNY jest ten co nieuwaznie zmieniał pas ruchu.
W omawianej sytuacji złamanie przepisu (jazda niezgodna z wyznaczonym kierunkiem ruchu) jest bezpośrednią przyczyną kolizji, gdyż złamanie przepisu miało miejsce dokładnie w momencie kolizji. W związku z tym sprawcą jest osobą popełniająca wykroczenie.
Oj, nie zgodzimy się ze sobą , dla mnie to co piszesz to jest totalna bzdura. Przepuszczać musze jadących prosto na innych rondach gdzie nie ma takiego oznakowania poziomego, ale akurat na Babce to ci jadący prosto mają obowiązek przepuścić tych zjeżdżających niezaleznie od tego z którego pasa oni zjeżdżają.Nazgul pisze:Nikt Ci nie musi ustępować pierwszeństwa, jeśli skręcając w prawo z wewnętrznego pasa łamiesz przepisy. To raczej Ty jeśli koniecznie już chcesz złamać przepisy, powinieneś przepuścić wszystkie pojazdy jadące zewnętrznymi pasami prosto, jeśli tego nie uczynisz będziesz winien kolizji.Rosa pisze:Również zgodnie z tym samym oznakowaniem jadący prosto MUSZĄ mi ustapic pierwszeństwa i to niezaleznie od tago czy ja postępuję zgodnie z przepisami czy nie.
Jak to powiedział Setiemu człowiek z WRD "po wjezdzie na skrzyzowanie(czarna kreska na mapie) przestaja obowiazywac poziome znaki przed samym rondem,a zaczynaja te obrysowane pasy na "rondzie".
I osoba nr1 chcac pojechac do punktu C musi ustapic pierwszenstwa pojazdom jadacym po jego lewej stronie 2,3 zjezdzajacym do A,B."
Tych pasów nie wymalowano dla hecy ale po to aby pokazac kto ma kogo tam przepuścić.
Z mojej strony EOT.
Sytuacja jest prosta, skręcasz w prawo, zajmij prawy pas, jedziesz prosto lub w w lewo zajmij lewy pas i nie będziesz mial problemów.