Delwin pisze: ↑22 lut 2019, 16:39
Nie powstaną. Za to chętnie powstaną "5 minut do metra". Budowanie metra w polu to właśnie kolejny objaw błedów w zagospodarowaniu przestrzennym. A lepszych terenów w Warszawie i to bliżej jest masa. Do środka umownych pól z kapustą od Ronda Dmowskiego jest ponad 8 km (lotem ptaka). W promieniu 6 km od tego samego punktu są całe Siekierki...
Co nie powstaną? Chrzanów się nie zabuduje? Nie wierzę.
A teraz policz czas dojazdu do centrum z tych Siekierek i porównaj go z Chrzanowem - metrem. A liczy się czas, nie kilometry, a przynajmniej bardziej.
Wyszło mi, że z Szeligowskiej do Ronda ONZ jest 9 km, przy 33 km/h metra daje to 16 min.
Z połowy al. Polski Walczącej do patelni przez Spacerową jest ok. 5,5 km, przy 18,4 km/h daje to 18 min. Z pól po drugiej stronie Trasy Siekierkowskiej (dajmy na to ul. Kaloryczna) byłoby 7,0 km czyli 23 min.
Delwin pisze: ↑22 lut 2019, 16:39
Priorytetowość to jest kwestia decyzji - jak jest decyzja to jest priorytet. To jest Polska. A tramwaj na Wilanów jest oczywiście bardziej priorytetowy np. od hyperloopa do CPK...
Tak. Mam wnioskować, że wg ciebie powinna zapaść decyzja o budowie M3 w obecnym kształcie przed tramwajem na Wilanów?
Wyjaśnij mi:
- dlaczego wożenie powietrza z Chrzanowa jest lepsze od wożenia powietrza z Gocławia (jak twierdzisz)
4 tys. pas./h szczytu z dwóch stacji to całkiem niezły wynik. Mniej więcej tyle mają Kabaty i Natolin. O ile Gocław wsiadłby do metra i pewnie te 4 tys. osób byłoby podobnie, o tyle potem do Stadionu dosiadłoby się niewiele osób. Z Wiatracznej do centrum (główny kierunek) są tramwaje. Na Mińskiej jest niska zabudowa. Na Wschodnim jest kolej w tym samym kierunku. W efekcie wozimy prawie sam Gocław przez cały odcinek ~6 km.
Plany metra na Gocław powstawały na podstawie analiz nie uwzględniających tramwaju. Te 4 tys. os. można wsadzić w tramwaj, na metro zostanie już bardzo mało.
Natomiast dla samego Chrzanowa należy liczyć tylko ~2 km, bliżej miasta - dochodzą Jelonki, Nowe Bemowo, Górczewska itd. Oczywiście można dalej argumentować, że samo os. Górczewska nie napełni metra i lepiej byłoby skończyć M2 przy Ratuszu Bemowa, a Jelonki mogłyby podjechać tramwajami.
- skąd wziąłeś te 5x szybciej...
Z palca. Jakie będą zdolności finansowe miasta bez wsparcia Unii? Obecnie nie wygląda to tak źle - w tym roku inwestycja w metro ma zapisane 873 mln zł. Ale obstawiam, że jak skończy się budowa II linii, to przyjdzie czas spłacania obligacji na to i skupienia się na tańszych projektach tramwajowych, które mają imo generalnie lepszy stosunek zysków (liczony np. zaoszczędzonym osoboczasem) do kosztów w pln.
900 mln zł starczyłoby na 1 km metra. Więc budowa M3 na Gocław zajęłaby 8 lat. Tramwaj - to 220 mln zł (plus tabor, chyba ze 100 mln zł). Stosunek kwot wychodzi większy niż 5:1.
Dowcip w tym, że Białołęce "należy się" tramwaj dokładnie tak samo jak Chrzanowowi - a może temu nawet mnie bo na Białołęce jednak mieszka trochę więcej ludzi... A argument finansowanie brzmi specyficznie: wydajemy masę kasy na przeskalowaną M2 (tory odstawcze, hale i STP) aby potem rozłożyć ręce: no, nie ma kasy...
Trzeba było wraz z decyzją o Morach zredukować hale przy Rembielińskiej i Powstańców. I to była prawdziwie zła decyzja w tym kontekście, nie sama decyzja o budowie metra do końca.
No, ale zaraz by się podniósł rwetes, że się nie da bo nowy projekt... BTW: czy STP na Morach nie powinno być w takiej sytuacji zredukowane czy będzie budowane "po staremu" bo trzeba i w ogóle...
Jak dla mnie to w ogóle powinno się budować najpierw 6 stacji na Górczewską (i zdjęcie autobusów z niej), potem wszystkie stacje na Bródno, a potem (ew.) na Mory. Hale odstawcze byłyby co 6 stacji, a nie co 3. I nie budować podwójnej stacji Stadion. 3+3 to tylko polityka, żeby nie było, że Praga gorsza.
Czyli mogę się zgodzić w pewnym zakresie: M2 jest przeskalowana i z zaoszczędzonych pieniędzy dałoby się sfinansować (teraz, tj. do 2023 roku, lub później) drugorzędne projekty tramwajowe (np. Ruda albo Modlińska). Chrzanów powinien mieć plan zagospodarowania przestrzennego zanim będzie się zabudowywać. Jak zresztą reszta Warszawy także. Może udałoby się budować M2 na Chrzanowie w wykopie przykrytym dachem dźwiękoszczelnym, co powinno być tańsze.
Mógłbym sobie wyobrazić, że Chrzanów dostałby wydłużenie tramwaju z Górczewskiej i podjeżdżałby do metra. Pewnie wyszłoby taniej, a straty czasowe byłyby do przełknięcia.