Meandry geopolityki

Moderator: Szeregowy_Równoległy

pietia
Posty: 827
Rejestracja: 29 maja 2007, 14:21

Post autor: pietia » 09 lis 2016, 20:15

Pożyjemy, zobaczymy... USA to jednak nie Korea Pn. czy Rosja, prezydent owszem, ma sporą władzę, ale jednak nie jest autorytarnym dyktatorem. Sporo będzie zależeć też od Kongresu (a tu większość w obu izbach też będą mieć Republikanie, z których nie wszyscy podzielają poglądy DT na politykę zagraniczną), od doradców czy choćby wiceprezydenta, z pewnością będą to osoby bardziej w polityce doświadczone, i może wybiją Trumpowi z głowy zbytnią ekstrawagancję.
Zresztą, już pierwsze przemówienie elekta po wygranych wyborach było dużo bardziej umiarkowane niż jego wystąpienia w kampanii

Awatar użytkownika
Poc Vocem
(volviak)
Posty: 3612
Rejestracja: 01 mar 2008, 13:15
Lokalizacja: al. Rzepy pospolitej

Post autor: Poc Vocem » 09 lis 2016, 20:27

Pierwsze przemówienia zawsze są dużo bardziej konsensualne niż to, co przedtem i to, co potem. Natomiast faktem jest, że obecna polityka zagraniczna USA się nie sprawdza (zwłaszcza na Bliskim Wschodzie), a stan gospodarki państwa się pogarsza, czego jeszcze oczywiście skutków nie widać, bo w dużej mierze można to tuszować dzięki olbrzymiemu zgromadzonemu kapitałowi, niemniej jeśli Trump nie odwróci tendencji zapoczątkowanej za Clintona może być nieciekawie. W dodatku Trump może i nie jest dyktatorem jak Kim, ale na pewno będzie bardziej władny niż Obama (np. nie będzie cyrków z uchwaleniem budżetu).

Za to widzimy już pierwsze efekty zwycięstwa Trumpa. Taki Erdogan stwierdził, że "zaczął się nowy porządek świata" i "UE musi się liczyć z brutalnymi konsekwencjami zerwania rozmów akcesyjnych", a to ledwie parę godzin minęło... :P
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears

Sebastian
Posty: 907
Rejestracja: 28 mar 2015, 21:56

Post autor: Sebastian » 10 lis 2016, 22:47

Ja myślę, że nie ma co histeryzować. Wybór Trumpa oznacza, że powoli mijają czasy poprawności politycznej oraz że pozycja Unii Europejskiej się osłabi. Przeżyjemy to.

Awatar użytkownika
Poc Vocem
(volviak)
Posty: 3612
Rejestracja: 01 mar 2008, 13:15
Lokalizacja: al. Rzepy pospolitej

Post autor: Poc Vocem » 10 lis 2016, 23:22

To tak, niemniej perspektywa umieszczenia w Europie jeszcze kilku narodowo zorientowanych wodzów (celowo nie używam tu konkretnej tytulatury) będzie prawdopodobnie prowadzić do dość sporej nerwówki we wzajemnych relacjach.

Z bardziej pewnych rzeczy, Trump określił się dzisiaj, że zrezygnuje z wsparcia partyzantki kurdyjskiej na rzecz armii tureckiej. A Turcy raczej nie myślą o wyzwalaniu Syrii czy Iraku, a o podbijaniu tych ziem... Zresztą myślenie poparte jest czynami - miasta i wsie wyzwolone w czasie operacji "Tarcza Eufratu" zostały podobno całkowicie zdearabizowane, a infrastrukturę połączono z turecką, co oznacza de facto aneksję.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears

Sebastian
Posty: 907
Rejestracja: 28 mar 2015, 21:56

Post autor: Sebastian » 15 lis 2016, 2:20

Jedną z pierwszych decyzji Trumpa jest zrzeczenie się wynagrodzenia. Być może nie będzie też mieszkać w Białym Domu. Ciekawe czy będzie też użytkować Air Force 1 skoro ma swój samolot... :-D

Awatar użytkownika
vernalisadonis
Posty: 3104
Rejestracja: 03 cze 2012, 13:12

Post autor: vernalisadonis » 15 lis 2016, 6:31

Jak ktoś z rodziny będzie się nas czepiał o zarobki, to teraz można mu odpowiedzieć: O co tobie chodzi, zarabiam więcej niż prezydent Stanów Zjednoczonych.
Warszawa, 08.07.2014r., 8505/4A/519
Wrocław, 04.02.2016r., 4630/010A/146
Bydgoszcz, 05.01.2022 M202/3/55
Komunikacja miejska oraz kolej

Awatar użytkownika
Wiliam
Posty: 4778
Rejestracja: 01 kwie 2012, 21:30
Lokalizacja: Saska Kępa

Post autor: Wiliam » 15 lis 2016, 10:00

Wcale bym się nie zdziwił gdyby się okazało że jakby się nie zrzekł wynagrodzenia prezydenckiego, to musiałby jakoś zawiesić swoją działalność biznesową, a więc że zrobił to co mu się po prostu bardziej opłaca.
Obrazek

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27438
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 15 lis 2016, 11:04

Jak dla mnie to przede wszystkim tani populizm, obliczony na wywołanie zachwytu nad łaskawością prezydenta-elekta u ciżby.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Awatar użytkownika
Wiliam
Posty: 4778
Rejestracja: 01 kwie 2012, 21:30
Lokalizacja: Saska Kępa

Post autor: Wiliam » 15 lis 2016, 11:10

No to przy okazji oczywiście.
Obrazek

Sebastian
Posty: 907
Rejestracja: 28 mar 2015, 21:56

Post autor: Sebastian » 15 lis 2016, 21:15

Pamiętam jak jeszcze przed wyborami czytałem gdzieś komentarz, że w USA o fotel prezydenta walczy multimilonerka (Clinton) i miliarder (Trump) i tym różnią się od naszych polityków, którzy do władzy idą by dopiero tam się dorobić i odpowiednio ustawić...

Awatar użytkownika
Poc Vocem
(volviak)
Posty: 3612
Rejestracja: 01 mar 2008, 13:15
Lokalizacja: al. Rzepy pospolitej

Post autor: Poc Vocem » 15 lis 2016, 21:59

Niemniej trzeba mieć na uwadze to, że klan Clintonów tych wielu milionów dorobił się głównie na polityce. A Trump to wyjątek nawet jak na skalę amerykańską, miliarder nie był tam prezydentem chyba nigdy.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14790
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 16 lis 2016, 10:43

Miliarder i polityk-amator w jednym. Bo jak patrzę na poprzednich prezydentów USA, to wszyscy mają jakąś historię polityczną.
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Awatar użytkownika
Wiliam
Posty: 4778
Rejestracja: 01 kwie 2012, 21:30
Lokalizacja: Saska Kępa

Post autor: Wiliam » 16 lis 2016, 11:24

Żeby było śmieszniej to Trump chyba po dwa razy był i w partii republikańskiej i demokratycznej.
Obrazek

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14790
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 05 gru 2016, 13:54

No i wychodzi na to, że Austriacy pokazali, że znają historię i odcięli drogę do władzy prawackiemu populizmowi. Różnica niewielka, ale na szczęście Hofer przerżnął wybory, które zresztą były powtarzane. Dobrze by było, gdyby jednocześnie był to koniec FPOe.
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Awatar użytkownika
Wiliam
Posty: 4778
Rejestracja: 01 kwie 2012, 21:30
Lokalizacja: Saska Kępa

Post autor: Wiliam » 05 gru 2016, 14:02

Ciekawe że największy podział w Austrii zarysował się na linii płci. Mężczyźni byli za Hoferem, kobiety bardzo wyraźnie za Van der Bellenem.
Obrazek

ODPOWIEDZ