Bilet wolnej jazdy a pensja w KM

Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36672
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 15 lut 2013, 7:32

MeWa pisze:Ewentualnie drugi sposób: pasażer rozlicza się z biletów za przejazd po zakończeniu miesiąca (coś jak w przypadku zwrotu kosztów delegacji)
Miało być taniej, a nie drożej... :twisted:
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

drapka
Posty: 3535
Rejestracja: 29 lip 2008, 17:21
Lokalizacja: tutejszy

Post autor: drapka » 15 lut 2013, 12:33

metron pisze:Robi się medialną nagonkę, młodzi łykają odpowiedni PR jak pelikany. Cała kasta uprzywilejowanych którzy mają przywileje o których zwykły ciężko pracujący człowiek może tylko pomyśleć śmieje się z tych szaraczków którym zabiorą ostatni ochłap
Otóż to. Bo mam wrażenie, że tu pieczołowicie zatyka się jakąś mikroszczelinkę, z której bez wielkiej szkody dla innych korzystają małe szaraczki, jednocześnie nie zauważając, że gdzie indziej przecieka hektoltrami, na czym pasą się i tak już przejedzone hipopotamy.
Popatrz, jaka franca!

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 15 lut 2013, 14:49

Czasem po prostu szczeliny bardziej kolą w oczy.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
Aleksander2560
(Aleksander2634)
Posty: 2220
Rejestracja: 23 gru 2005, 16:34
Lokalizacja: Warszawa-Białołęka

Post autor: Aleksander2560 » 15 lut 2013, 21:39

Generalnie moje stanowisko jest takie, troszkę się pogubiłem w poprzednim poście :P, że wolny przejazd winni mieć pracownicy MZA (kierowcy jak i pracownicy zaplecza technicznego) oraz ich najbliższe rodizny na zasadach takich jak jest obecnie...

Reszta nie powinna być objęta takim przywilejem.
Miejskie Zakłady Autobusowe m. st. Warszawy
ul. Włościańska 52
01-710 Warszawa

Awatar użytkownika
MZ
Słońce Radomia
Posty: 8621
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:25
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: MZ » 16 lut 2013, 0:15

Aleksander2560 pisze:wolny przejazd winni mieć pracownicy MZA (kierowcy jak i pracownicy zaplecza technicznego) oraz ich najbliższe rodziny
:arrow: W czym jest gorszy kierowca ajenta (na przykład Mobilisu lub ITS-u) od żony kierowcy MZA, że ona ma jeździć za darmo, a on musiałby płacić?

Piotrekbe
Posty: 755
Rejestracja: 28 lut 2006, 22:12
Lokalizacja: Targówek Ratusz

Post autor: Piotrekbe » 16 lut 2013, 12:26

MZ pisze:
Aleksander2560 pisze:wolny przejazd winni mieć pracownicy MZA (kierowcy jak i pracownicy zaplecza technicznego) oraz ich najbliższe rodziny
:arrow: W czym jest gorszy kierowca ajenta (na przykład Mobilisu lub ITS-u) od żony kierowcy MZA, że ona ma jeździć za darmo, a on musiałby płacić?
Ajenci mogą wykupić bilety swoim kierowcą. Ewentualnie mogą jakoś dogadać się z ZTM, aby wykupić bilety np. za 50 % ceny dla swoich kierowców.

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 16 lut 2013, 12:57

Piotrekbe pisze:
MZ pisze: :arrow: W czym jest gorszy kierowca ajenta (na przykład Mobilisu lub ITS-u) od żony kierowcy MZA, że ona ma jeździć za darmo, a on musiałby płacić?
Ajenci mogą wykupić bilety swoim kierowcą. Ewentualnie mogą jakoś dogadać się z ZTM, aby wykupić bilety np. za 50 % ceny dla swoich kierowców.
A tu się nie zgodzę, bo to, że kierowcy MZA i ich rodziny jeżdżą za darmo to nie jest gest MZA, więc dlaczego prywatni przewoźnicy mieliby być zwalniani na innych zasadach? MZA za bilety swoich pracowników nie płacą, więc czemu ajenci mieliby?
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14790
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 16 lut 2013, 15:02

Aleksander2560 pisze:wolny przejazd winni mieć pracownicy MZA (kierowcy jak i pracownicy zaplecza technicznego) oraz ich najbliższe rodizny na zasadach takich jak jest obecnie
A kierowcy ajentów, motorniczowie TW czy pracownicy metra są gorsi? Po co rodziny mają mieć darmowe przejazdy?
Piotrekbe pisze:Ajenci mogą wykupić bilety swoim kierowcom.
MZA również może. Ponadto od wykupionych uprawnień należy odprowadzić 18% podatku dochodowego.
Szeregowy_Równoległy pisze:MZA za bilety swoich pracowników nie płacą, więc czemu ajenci mieliby?
Dokładnie.
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Piotrekbe
Posty: 755
Rejestracja: 28 lut 2006, 22:12
Lokalizacja: Targówek Ratusz

Post autor: Piotrekbe » 16 lut 2013, 15:08

Szeregowy_Równoległy pisze:
Piotrekbe pisze: Ajenci mogą wykupić bilety swoim kierowcą. Ewentualnie mogą jakoś dogadać się z ZTM, aby wykupić bilety np. za 50 % ceny dla swoich kierowców.
A tu się nie zgodzę, bo to, że kierowcy MZA i ich rodziny jeżdżą za darmo to nie jest gest MZA, więc dlaczego prywatni przewoźnicy mieliby być zwalniani na innych zasadach? MZA za bilety swoich pracowników nie płacą, więc czemu ajenci mieliby?
Bartku pamiętaj jedną rzecz. Ajenci nie są spółką miasta i nie mają porozumienia, w którym jest mowa o biletach wolnej jazdy. Żeby wszystkich uszczęśliwić, ajenci powinni mieć możliwość wykupienia dla swoich kierowców etatowych biletów wolnej jazdy za jakąś symboliczną opłatą.

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 16 lut 2013, 15:32

Piotrekbe pisze:Bartku pamiętaj jedną rzecz. Ajenci nie są spółką miasta i nie mają porozumienia, w którym jest mowa o biletach wolnej jazdy. Żeby wszystkich uszczęśliwić, ajenci powinni mieć możliwość wykupienia dla swoich kierowców etatowych biletów wolnej jazdy za jakąś symboliczną opłatą.
Nie, kierowcy ajentów powinni być zwolnieni z opłat dokładnie na takiej samej zasadzie, jak kierowcy MZA. Bo nie ma żadnych merytorycznych przesłanek, żeby ajenci mieli płacić, w momencie, gdy miejski przewoźnik nie płaci. W momencie, kiedy miasto porozumiało się z MZA, powinno się na identycznych warunkach porozumieć z ajentami. Inaczej mamy do czynienia z nierównym traktowaniem przewoźników, tradycyjnie z resztą z korzyścią dla MZA.
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36672
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 16 lut 2013, 17:52

Szeregowy_Równoległy pisze:Inaczej mamy do czynienia z nierównym traktowaniem przewoźników
No bo przewoźnik komunalny i przewoźnik prywatny z zasady nie są równi.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
MZ
Słońce Radomia
Posty: 8621
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:25
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: MZ » 16 lut 2013, 18:23

Bastian pisze:No bo przewoźnik komunalny i przewoźnik prywatny z zasady nie są równi.
:arrow: Z tym, że obaj świadczą takie same usługi dla tego samego organizatora.

Piotrekbe
Posty: 755
Rejestracja: 28 lut 2006, 22:12
Lokalizacja: Targówek Ratusz

Post autor: Piotrekbe » 16 lut 2013, 19:45

Szeregowy_Równoległy pisze:
Piotrekbe pisze:Bartku pamiętaj jedną rzecz. Ajenci nie są spółką miasta i nie mają porozumienia, w którym jest mowa o biletach wolnej jazdy. Żeby wszystkich uszczęśliwić, ajenci powinni mieć możliwość wykupienia dla swoich kierowców etatowych biletów wolnej jazdy za jakąś symboliczną opłatą.
Nie, kierowcy ajentów powinni być zwolnieni z opłat dokładnie na takiej samej zasadzie, jak kierowcy MZA. Bo nie ma żadnych merytorycznych przesłanek, żeby ajenci mieli płacić, w momencie, gdy miejski przewoźnik nie płaci. W momencie, kiedy miasto porozumiało się z MZA, powinno się na identycznych warunkach porozumieć z ajentami. Inaczej mamy do czynienia z nierównym traktowaniem przewoźników, tradycyjnie z resztą z korzyścią dla MZA.
Zgadzam się z Tobą, że kierowcy ajentów powinni mieć bilet wolnej jazdy. Według mnie jest to wina ajentów. Mogą wynegocjować bilety z organizatorem przewozów. Ewentualnie mogli w przetargu podać wyższą stawkę i z tej wyższej stawki bilety kierowcą zakupić.
Pracując wcześniej w Mobilisie miałem legitymację służbową i gdy mnie kontrolowali to mandatu nie dostałem, ani razu. Przy pytaniu czy na pewno mnie nie chcą ukarać usłyszałem o nie pisanej umowie. Polega ona na tym, że kierowca ajenta pokaże legitymację służbową to nie zostanie ukarany. To co MZA wynegocjowało to inna kwestia.
Zaczęła się nagonka na bilety kierowców MZA i motorniczych TW wraz z ich rodzinami. Dlaczego nikt nie policzy ilu urzędników miasta posiada bilet wolnej jazdy. Dodatkowo komunikacją miejską bez biletu poruszają się: policjanci i strażnicy miejscy po pracy jeżeli przy kontroli pokarzą odznakę, emerytowani funkcjonariusze policji i straży miejskiej, wojskowi i tak możemy jeszcze trochę wymieniać.

bepe
Posty: 3516
Rejestracja: 04 wrz 2010, 15:33
Lokalizacja: Gocław

Post autor: bepe » 16 lut 2013, 20:21

Bastian pisze: No bo przewoźnik komunalny i przewoźnik prywatny z zasady nie są równi.
Przewoźnik miejski nie jest jednostką organizacyjną miasta, tylko odrębną spółką.

Tak sobie teraz pomyślałem, że sposób finansowania przewozów wykonywanych przez MZA i Mobilis mógłby być ciekawym zagadnieniem z zakresu prawa konkurencji (zwłaszcza unijnego - oni tam mają bzika na punkcie pomocy publicznej, i takich tam) ;)
Piotrekbe pisze:Według mnie jest to wina ajentów. Mogą wynegocjować bilety z organizatorem przewozów
MZA też by mogło sobie negocjować.
Piotrekbe pisze: Ewentualnie mogli w przetargu podać wyższą stawkę i z tej wyższej stawki bilety kierowcą zakupić.
Czemu mieliby to robić? Stawka jest obliczana z uwzględnieniem obowiązków pracodawcy wobec pracowników - nie wyobrażam sobie, ze przewoźnik zaryzykowałby przegranie przetargu w imię biletów wolnej jazdy dla kierowców.
Piotrekbe pisze:Dlaczego nikt nie policzy ilu urzędników miasta posiada bilet wolnej jazdy.
Przecież między innymi o tym jest cała dyskusja. Tutaj zeszło na kierowców, bo z dość naturalnych przyczyn więcej jest tu kierowców niż urzędników zajmujących się, dajmy na to, zagospodarowaniem przestrzennym.

Awatar użytkownika
Premo
Posty: 5448
Rejestracja: 15 kwie 2006, 14:58

Post autor: Premo » 16 lut 2013, 20:22

Bilet wolnej jazdy jak najbardziej się kierowcom prywatnych firm należy. Niższe wpływy do kasy to fikcja bo żaden kierowca biletu nie kupuje. I żaden z kontrolerów kierowcy nie wypisze. Kierowcy prywatnych firm potrafią się też odwdzięczyć. Specjalnie będzie jeżdżą wolniej, pomagają przekonać opornych pasażerów do opuszczenia pojazdu, poczekają z odjazdem aż zdąży się wystawić kwita. Na kierowców MZA już tak bardzo liczyć nie można chociaż zdarzają się wyjątki.

ODPOWIEDZ