: 16 gru 2010, 9:03
A po co dodawać gazu, gdy się stoi na przystanku?yavorius pisze:Zawsze? A którą, lewą czy prawą? Bo jeśli prawą, to czym dodaje gazu?:>Patryk2222 pisze:Przewidujący kierowcy zawsze trzyma nogę na hamulcu.
![:shock: :shock:](./images/smilies/icon_eek.gif)
Forum warszawskiego transportu publicznego
https://wawkom.waw.pl/
A po co dodawać gazu, gdy się stoi na przystanku?yavorius pisze:Zawsze? A którą, lewą czy prawą? Bo jeśli prawą, to czym dodaje gazu?:>Patryk2222 pisze:Przewidujący kierowcy zawsze trzyma nogę na hamulcu.
Żartem odpowiem, że po to, żeby z niego ruszyć, z tego przystanku. A serio, to nie doczytałem, że chodzi o przystanek, ale tak to jest gdy czyta się forum przez komórkę. Moja pulpa (pomidorowa)Bastian pisze: A po co dodawać gazu, gdy się stoi na przystanku?
Szkoda że nikt nie wyleciał z tego tramwaju jemu nic by się nie stało bo tramwaj nie przekraczał 20 km/h ale może by się wzięli za to a nie znowu Kierowca dostał upomnienie zamiast dyscyplinarkę za narażanie pasażerów na niebezpieczeństwo.MC pisze:Ekstremalna jazda motorniczego
Artykuł z ŻW, bardzo szczegółowa wypisówka wraz z filmikiem, właściwie przyczyna nieznana...
W Indiach tak pociągi jeżdżąTahamata pisze:Ręce opadają, najlepiej w ogóle zdemontować te drzwi po co one, kiedyś tramwaje jeździły bez i dobrze było.
No i dobrze jest w lato przewiewnie jak klima prawie.Stockholmare pisze:W Indiach tak pociągi jeżdżąTahamata pisze:Ręce opadają, najlepiej w ogóle zdemontować te drzwi po co one, kiedyś tramwaje jeździły bez i dobrze było.:
http://www.youtube.com/watch?v=sZgyWnYiYdc
Pasażer nie ma obowiązku umieć obsłużyć hamulec.fik pisze:Mam kilka pytań. Pierwsze z nich: czemu osoba filmująca, skoro tak się przejęła bezpieczeństwem pasażerów, nie zaciągnęła hamulca bezpieczeństwa? Była do tego w pełni uprawniona.
Skąd wiesz, kto jest za to rzeczywiście odpowiedzialny? W lusterku wcale niekoniecznie zobaczysz, czy drzwi w drugim wagonie się zamknęły - zdajesz się na kontrolki i blokadę jazdy. Najwyraźniej jedno i drugie nie zadziałało, co zresztą jest możliwe tym bardziej, że - jak widać - kasowniki również przestały działać.MichalJ pisze:"Zadawał pytanie" w drwiącym stylu "skoro tak się przejęła, to cośtam" mające imho na celu odwrócenie uwagi od osoby rzeczywiście odpowiedzialnej.