WAWKOM

Bastian pisze: A do placów PKS-u są roszczenia, więc pojawił się pomysł, by zrobić nowy dworzec typu krakowskiego między obecnym dworcem autobusowym a "dworczykiem" kolejowym (a więc nad tunelem tramwajowym).

W sensie, że dwupoziomowy?

Chyba taki "skośny". Krk i Poznań na pewno takie mają.

W ogóle to w miejscu pętli "ZTM"? W połowie to chyba i tak tam nie ma niczego ciekawego.

Swoją drogą, komu tak bardzo przeszkadza Marcin Kasprzak, że W-wa Kasprzaka stanie się niespecjalnie szczęśliwie dobraną W-wą Wolą?

Zmiany nazw i nowe dla przystanków na tej trasie uważam akurat za bardzo udane i logiczne - od dzielnic/osiedli a nie od ulic.

No tylko to ulice i place są lepiej pozycjonujące od dzielnic, o czym wiedzą chociażby w Berlinie, gdzie w centralnych dzielnicach raczej próżno szukać nazw rejonów, a pełno jest Warschauerstrasse i Alexanderplatzów. Wola dołącza tym samym do mylących Ochoty i Pragi, które - choć technicznie wszystko się zgadza i leżą na terenie odpowiadających dzielnic - znajdują się dość daleko od miejsc najczęściej kojarzonych z tymi nazwami.

Praga to akurat powinna zmienić nazwę na wczoraj...

Emyl pisze:Praga to akurat powinna zmienić nazwę na wczoraj...

„Warszawa wczoraj” to już zupełnie nigdzie.

PKP Warszawa Ochota to akurat leży na Woli, ale jako "brama na Ochotę" sprawdza się wg mnie dobrze.

Przede wszystkim Centralny i Śródmieście powinny być objęte jedną nazwą, numeracją peronów i wspólnymi klapkami.

Warszawa Praga to rzeczywiście fatalny przykład i powinno się to zmienić. Najlepiej w miejscu Warszawy Stalowej, a zamiast W-wy Praga W-wa Bródno. Co do Berlina - tam stacji jest tak dużo, że mieliby pewnie problem z nazwami od dzielnic czy osiedli. U nas się na to nie zanosi mimo całkiem obiecujących planów. I ostatnio otwierane stacje/przystanki mają w nazwach właśnie osiedla: Mokry Ług, Ursus Niedźwiadek, Zacisze Wilno. Czyli zmiany na Woli są konsekwentne.

MichalJ pisze:Przede wszystkim Centralny i Śródmieście powinny być objęte jedną nazwą, numeracją peronów i wspólnymi klapkami.

Absolutnie nie! To jest pomysł tak samo szkodliwy jak likwidacja przystanku Warszawa Wola.

Jak wytłumaczysz na lotnisku pasażerowi, że na Stadionie wysiądzie tylko z pociągu jadącego przez Centralny peron 5..6 a na pendolino przesiądzie się peron w peron z pociągu jadącego przez Centralny peron 1..4.

Tak samo, jak tłumaczysz analogiczne rzeczy w Berlinie chociazby.

Wystarczy wprowadzić uczciwy podział na średnicę podmiejską i dalekobieżną. To jest kierunek rozwiązywania patologii, każdy inny ją pogłębia.

Patologią byłoby właśnie ujednolicenie nazw, warszawskie rozwiązanie jest właśnie najbardziej sensowne i czytelne. To są jednak dwa różne dworce połączone korytarzem. Jak powiem komuś, że ma iść na Śródmieście - zrozumie. Centralny - tak samo. W przypadku ujednolicenia każda rozmowa będzie rozpoczynać się od kilkuminutowego ustalania który Centralny potencjalny pytający ma na myśli.

Też nie podoba mi się zmiana Kasprzaka na Wolę, ale chyba widzę przyczynę - Kasprzaka od ulicy to byle przystanek tramwajowy może się nazywać. A tu będzie ciężka szyna , w dodatku wizualizacje pokazują całkiem schludny obiekt. Nazwanie od dzielnicy nobilituje i nadaje powagi.

Szkoda tylko, że Warszawa Wola była już wcześniej w innym miejscu.

Praga powinna być na Wileńskim albo Stadionie jeśli już. Ochotę to nie wiadomo, czy i kiedy zbudują (między zachodnim a Ochotą prawdziwą, coś się kiedyś mówiło - ale może dla wkd tylko). Dlaczego w ogóle dzisiejsza Ochota nie może się nazywać od Płac Zawiszy?