[Hydepark] Tramwaje Warszawskie

Moderatorzy: JacekM, Dantte

SławekM
(solaris8315)
Posty: 17699
Rejestracja: 15 gru 2005, 20:57
Kontakt:

Post autor: SławekM » 10 sie 2018, 17:14

#3002 ożył i jeżdzi po mieście jako Jazda Próbna.

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26847
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 12 sie 2018, 18:03

W skrócie "JP", co można różnie tłumaczyć :D
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

Awatar użytkownika
Nordyk110
Posty: 1634
Rejestracja: 06 sty 2006, 21:32

Post autor: Nordyk110 » 25 sie 2018, 21:38

Napisałem to w innym temacie, ale ponawiam.
Dlaczego w innych miastach drugi wagon ma opuszcony pantograf, a Warszawie nie?
Przegubowce ,to sól tej ziemi .

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26847
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 25 sie 2018, 21:58

Bo u nas nie ma przewodu WN na dachu między wagonami. W związku z tym obowiazuje zasada: pantograf opuszczony = odłączony od sieci. Przy rozwiązaniu z przewodem nie jest to jednoznaczne i ktoś mógłby się mocno pomylić...
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

fraktal
Posty: 5491
Rejestracja: 17 gru 2005, 12:03

Post autor: fraktal » 27 wrz 2018, 15:53

Zarząd Transportu Miejskiego opublikował właśnie odpowiedzi na problemy poruszane przez pasażerów podczas Rady WTP. Jedno z pytań dotyczyło działania przycisków dla osób niepełnosprawnych w Swingach. Brzmiało ono:
1. Blokowanie przycisków dla osób niepełnosprawnych w tramwajach poprzez wcześniejsze użycie przez pasażerów przycisków ogólnego otwarcia drzwi.
Problem dotyczy tramwajów Pesa 120Na i wynika z przyjętych podczas projektowania tych tramwajów zasad bezpieczeństwa. Rozkładanie rampy odbywa się automatycznie i drzwi w tym czasie muszą pozostać zablokowane (zamknięte). Wchodzenie/wychodzenie pasażerów w tym czasie groziłoby wypadkiem. W nowszych tramwajach zastosowano rampy rozkładane ręcznie i problem został wyeliminowany. W zakresie 186 tramwajów typu 120Na na bieżąco analizujemy możliwość poprawy tej sytuacji. Pomimo blokady, motorniczy otrzymuje odpowiedni sygnał w kabinie i powinien (i często tak robi) otworzyć rampę dla osoby na wózku po zakończeniu podstawowej wymiany pasażerskiej. Oczywiście czasami może dojść do błędu czysto ludzkiego i motorniczy może nie zauważyć sygnału potrzeby otwarcia rampy. Aby w miarę szybko ograniczyć problem, w pierwszej kolejności zwrócimy na niego uwagę podczas prowadzonych szkoleń motorniczych.
O jakim blokowaniu tu jest mowa? Przecież oba przyciski działają niezależnie. Wciśnięcie przycisku dla osób niepełnosprawnych blokuje otwieranie drzwi, a nie odwrotnie. Tymczasem odpowiedź ZTMu zdaje się potwierdzać istnienie owej blokady, którą pasażerowie podnoszą w pytaniu. O co więc chodzi?

Awatar użytkownika
Piotrek_2274
Posty: 667
Rejestracja: 15 sty 2006, 21:46
Lokalizacja: Nowe Górce

Post autor: Piotrek_2274 » 27 wrz 2018, 17:10

Chodzi o to, że ludzie cisną bezmyślnie w przycisk, nie patrząc co naciskają. Gdy aktywowany jest ciepły guzik, a ktoś w pierwszej kolejności naciśnie inwalidę, drzwi zostają zablokowane. Podobnie odwrotnie, gdy najpierw ktoś naciśnie inwalidę, przy aktywowaniu ciepłego guzika te drzwi także się nie otworzą. Jedyną radą jest skasowanie aktywowanego przycisku inwalidy przez motorniczego zamknięciem drzwi (co często jest niemożliwe, gdyż innymi drzwiami w tym samym czasie może trwać wymiana pasażerska) lub centralne otwarcie wszystkich drzwi, co po pierwsze wychładza/nagrzewa cały pojazd bez sensu, a po drugie wydłuża wymianę pasażerską, zanim drzwi w Swingu słynące ze swojego błyskawicznego działania otworzą się i zamkną.

Matt Cubis
Posty: 468
Rejestracja: 05 mar 2017, 22:25
Lokalizacja: Natolin

Post autor: Matt Cubis » 27 wrz 2018, 17:12

Pozostając w temacie tramwajów, poruszono też problem pt. "gdzie usiąść?"
27. Za mało miejsc siedzących w tramwajach.
Konstrukcja niskopodłogowych wagonów tramwajowych przekłada się na powierzchnię, w której aranżuje się przestrzeń przeznaczoną na siedzenia, korytarze komunikacyjne oraz miejsca dla osób stojących. Należy również wziąć pod uwagę także konieczność zapewnienia wydzielonych miejsc dla osób niepełnosprawnych, bądź wózków dziecięcych. Warto też podkreślić, że część składów tramwajowych jest dwukierunkowa, co wymusza zmniejszenie ilości miejsc siedzących poprzez pozostawienie otwartej przestrzeni przy dodatkowych drzwiach..
Nadal uważam, że da się lepiej zaaranżować wnętrze jednocześnie zapewniając miejsca siedzące i stojące - chociażby nasze Tramicusy mają przyzwoitą ilość miejsc siedzących.

drobert
Posty: 1425
Rejestracja: 27 mar 2006, 8:27
Lokalizacja: R-4 Żoliborz

Post autor: drobert » 27 wrz 2018, 19:17

Piotrek_2274 pisze:
27 wrz 2018, 17:10
Chodzi o to, że ludzie cisną bezmyślnie w przycisk, nie patrząc co naciskają. Gdy aktywowany jest ciepły guzik, a ktoś w pierwszej kolejności naciśnie inwalidę, drzwi zostają zablokowane. Podobnie odwrotnie, gdy najpierw ktoś naciśnie inwalidę, przy aktywowaniu ciepłego guzika te drzwi także się nie otworzą. Jedyną radą jest skasowanie aktywowanego przycisku inwalidy przez motorniczego zamknięciem drzwi (co często jest niemożliwe, gdyż innymi drzwiami w tym samym czasie może trwać wymiana pasażerska) lub centralne otwarcie wszystkich drzwi, co po pierwsze wychładza/nagrzewa cały pojazd bez sensu, a po drugie wydłuża wymianę pasażerską, zanim drzwi w Swingu słynące ze swojego błyskawicznego działania otworzą się i zamkną.
Skasowanie aktywnego przycisku inwalidy nie wymaga zamykania i otwierania drzwi. Wystarczy wcisnąć ponownie przycisk do aktywowania CG.

fraktal
Posty: 5491
Rejestracja: 17 gru 2005, 12:03

Post autor: fraktal » 27 wrz 2018, 19:42

Piotrek_2274 pisze:
27 wrz 2018, 17:10
Chodzi o to, że ludzie cisną bezmyślnie w przycisk, nie patrząc co naciskają. (...)
Tu chyba chodzi o sytuację odwrotną, gdy wózkowicz chce skorzystać z platformy, a drzwi się najpierw otworzą. Wówczas wózkowicze myślą, że przycisk nie zadziałał. Ale właśnie te dwa przyciski (otwierania drzwi i ten dla inwalidy), działają niezależnie od siebie, z tym że przycisk dla inwalidy blokuje otwarcie drugich drzwi. Ja bym inaczej sformułował odpowiedź na postawiony problem. Szkoda, że nikt z Zespołu Prasowego raczej nie przeanalizował tej odpowiedzi pod względem jasności i zrozumiałości dla przeciętnego pasażera, ale może się czepiam. :razz:

drobert
Posty: 1425
Rejestracja: 27 mar 2006, 8:27
Lokalizacja: R-4 Żoliborz

Post autor: drobert » 27 wrz 2018, 19:52

Problem z przyciskiem inwalidy jest taki, że ten rzekomy sygnał w kabinie Swinga nie istnieje. Gdy mamy słoneczny dzień to można nie zauważyć, że na PIXY ikona inwalidy się świeci bo czasem ciężko jest cokolwiek zobaczyć.

Stary Pingwin
Posty: 5834
Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48

Post autor: Stary Pingwin » 27 wrz 2018, 22:07

Dlatego przy obsłudze wjazdowej osoby na wózku pytam, dokąd jedzie. Aby sprawnie przeprowadzić obsługę wyjazdową.
miłośnik 13N

Awatar użytkownika
vernalisadonis
Posty: 3099
Rejestracja: 03 cze 2012, 13:12

Post autor: vernalisadonis » 27 wrz 2018, 22:34

Pytanie się co cel podróży, to obowiązek każdego prowadzącego pojazd w KM.
Warszawa, 08.07.2014r., 8505/4A/519
Wrocław, 04.02.2016r., 4630/010A/146
Bydgoszcz, 05.01.2022 M202/3/55
Komunikacja miejska oraz kolej

beni
Posty: 2741
Rejestracja: 16 kwie 2006, 14:53

Post autor: beni » 28 wrz 2018, 9:29

Nie mam w instrukcji tego by pytać się osoby na wózku dokąd zmierza jest to nie zgodne z prawem bo ingeruje w czyjąś prywatność.
Po drugie jak pisał Stary Pingwin kwestia od kultury i chęci prowadzącego pojazd. Ja zawsze wtaczając się na przystanek widząc wózkowicza nawiązuje z nim kontakt wzrokowy i pokazuje mi czy jedzie ze mną czy nie w tedy od razu za pierwszym razem rozkładam rampę, zawsze wychodzę pomóc raz że się trochę wyprostuje dwa można zawsze pomóc. I przy okazji kulturalnie zapytać dokąd zmierza. Ale są też inne sytuacje linia 24 pan na wózku elektrycznym na Radiowej sobie wjechał i wali mi tekst że wysiada na Dalibora. Poinformowałem go że jest to przystanek bez wyspy przystankowej i tam nie mogę otworzyć rampy gdyż grozi jej to uszkodzeniem bo jest za wysoko. Awanturę zaczął robić ale w końcu przystał na to że na Kole wysiądzie. Bo powiedziałem mu że albo Koło albo Majakowskiego. Ot różni wózkowicze.
Czas ewakuacji, lub nowy etap zwał jak zwał czy lepiej czas pokaże...
2004.09 - 2009.03 - MZA
2010.01 - 2012.05 - bus driver
2013.04 - 2023.12 - TW
2024.05 - xxxx - Carris Lizbona

Até a próxima.

Stary Pingwin
Posty: 5834
Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48

Post autor: Stary Pingwin » 28 wrz 2018, 9:39

Pytam dla własnej wygody, żeby nie rozkładać rampy za każdym razem, kiedy jakiś nieogar wciśnie dolny przycisk.
miłośnik 13N

fraktal
Posty: 5491
Rejestracja: 17 gru 2005, 12:03

Post autor: fraktal » 28 wrz 2018, 10:51

beni pisze:
28 wrz 2018, 9:29
Nie mam w instrukcji tego by pytać się osoby na wózku dokąd zmierza jest to nie zgodne z prawem bo ingeruje w czyjąś prywatność.
W dawnych instrukcjach przynajmniej dla kierowców autobusów było to, z tego co pamiętam, wprost napisane, że trzeba się zapytać. Teraz jest napisane tylko, że wystarczy zasygnalizować przyciskiem, ale ma to swoje wady, o czym już koledzy napisali. Z tą prywatnością to bym nie przesadzał, w końcu to publiczny środek transportu. Jak jedziesz koleją, to musisz nie tylko dokładnie poinformować o dacie podróży, ale także o numerze wagonu i numerze miejsca (jeśli masz wykupioną dodatkową miejscówkę). Ja nie mam nic przeciwko temu - gorzej, że niestety nie zawsze te informację są przekazywane w momencie zmiany drużyny konduktorskiej i wówczas jest problem - czyli nigdy pewności nie ma,że będzie OK. :wink:

ODPOWIEDZ