Strona 19 z 45

: 09 mar 2006, 15:15
autor: Krzysiek_S
Tekst z Przegubowca:
09-03-2006 • Na Woronicza przyjechał ostatni 80-ty Solaris U18 z zeszłorocznego zamówienia. Wyposażony został w silnik spełniający normę czystości spalin Euro-4, o czym informują pokrywające go kolorowe naklejki. Jak łatwo przewidzieć otrzymał numer 8240.

: 09 mar 2006, 16:58
autor: Tweety
Krzysztof Sokołowski pisze:Tekst z Przegubowca:
09-03-2006 • Na Woronicza przyjechał ostatni 80-ty Solaris U18 z zeszłorocznego zamówienia. Wyposażony został w silnik spełniający normę czystości spalin Euro-4, o czym informują pokrywające go kolorowe naklejki. Jak łatwo przewidzieć otrzymał numer 8240.
a dokładniej wczoraj o godz. 18:40 przyjechał prosto z Bolechowa a nie jak głosi plotka flasha8222 że 8240 jest w Warszawie od 20 lutego

: 09 mar 2006, 17:14
autor: Flash8222
Tweety pisze:
Krzysztof Sokołowski pisze:Tekst z Przegubowca:
09-03-2006 • Na Woronicza przyjechał ostatni 80-ty Solaris U18 z zeszłorocznego zamówienia. Wyposażony został w silnik spełniający normę czystości spalin Euro-4, o czym informują pokrywające go kolorowe naklejki. Jak łatwo przewidzieć otrzymał numer 8240.
a dokładniej wczoraj o godz. 18:40 przyjechał prosto z Bolechowa a nie jak głosi plotka flasha8222 że 8240 jest w Warszawie od 20 lutego
Mówiłem tak gdyż on już jechał sęk w tym że zaraz za Poznaniem został zawrócony do Bolechowe. Następnym terminem jego przyjazdu był zeszły wtorek.

: 09 mar 2006, 18:06
autor: Wujek_ed
Krzysztof Sokołowski pisze:Tekst z Przegubowca:
09-03-2006 . Na Woronicza przyjechał ostatni 80-ty Solaris U18 z zeszłorocznego zamówienia. Wyposażony został w silnik spełniający normę czystości spalin Euro-4, o czym informują pokrywające go kolorowe naklejki. Jak łatwo przewidzieć otrzymał numer 8240.
Cała rodzina w komplecie. Teraz tylko czekać na nowe many itsu

: 09 mar 2006, 18:34
autor: JacekM
dla tych co nie czytują OT: 8240 :arrow: 017B/709

: 10 mar 2006, 19:28
autor: Siecool
Słów kilka o najnowszym Solarisie, czyli opowieść o 8240.

Spędziłem w nim dzisiaj ponad 3 godziny i zrobiłem pełen kurs, pogadałem z bardzo sympatycznym kierowcą i dowiedziałem się paru rzeczy o nim. Na początek pare różnic widocznych gołym (albo zokularyzowanym :P) okiem:

:arrow: autobus ma obklejoną sekcję A informacjami o jego ekologiczności, o płynie Adblue itp.
:arrow: w środku mamy nowe loga Solarisa
:arrow: inna zabudowa silnika - mniej ścięta
:arrow: dwa wlewy: jeden paliwa, drugi płynu Adblue jak podejrzewam. Drugi wlew jest po prawej stronie trzecich drzwi.
:arrow: póki co: brak miejsca na brygadówkę. Została ona podparta grzebieniem owiniętym w gazetę, który jest wciśnięty w otwór wylotowy powietrza ogrzewającego szybę. :D

Zdjęcia autobusu w galerii.

A teraz kilka informacji od kierowcy, a właściwie lista awarii, dostrzeżonych w tym wozie :wink: :
:arrow: podczas każdego postoju na pętli i również czasami podczas jazdy komputer krzyczał o 'awarii układu sterowania silnikiem'. Pomagał na to reset komputera, czyli wyłączenie i włączenie silnika. Aczkolwiek podczas pokonywania odcinka między przystankami Sady Żoliborskie i Przasnyska konieczny był dwukrotny restart.
:arrow: była również awaria układu sterowania przegubem, ale nie znam szczegółów.
:arrow: przerywana praca silnika, który momentami się dławi. Kierowca podejrzewa problemy z podawaniem paliwa, więdzą już o tym serwisanci Solarisa.
:arrow: są problemy z pierwszymi drzwiami. Gdy załączony jest ciepły guzik, ręczne otwarcie pierwszych drzwi (np. gdy ktoś chce wsiąść od zewnątrz, a tam nie ma guzika) powoduje niemożność ich zamknięcia żadnym sposobem. Trzeba znowu resetować komputer. A potem raz jeszcze, bo natychmiast pojawia się komunikat o awarii układu sterowania silnikiem. :wink:
:arrow: zdarza się 'zawieszenie' się otwierania drzwi tzn. drzwi otwierają się do połowy i trzeba je zamknąć albo same się zamykają - tego nie dostrzegłem.

Generalnie zgodnie ochrzciliśmy ten egzemplarz najbardziej awaryjnym mimo, że jeździł dopiero półtora dnia (wczoraj na popołudniowym dodatku 709, a dzisiaj na wspomnianym 122). :wink:

Jako update:
udało mi się załapać na ostatni kurs tej brygady ze Starego Bemowa i kierowca-zmiennik (również sympatyczny), powiedział jeszcze pare rzeczy o wozie: otóz, gdy NIE używa się ciepłego guzika wszystko śmiga jak należy, nie zdarzyła mu się ani jedna awaria ze wspomnianych powyżej. Zwrócił on jeszcze uwagę na fakt, że drzwi otwierają się z różną prędkością, zdarza się ślamazarność ich otwierania. Powiedział również, że MANy byly lepsze na nasze polskie swojskie dziury. :wink: No i jako ciekawostka: do przystanku Orlich Gniazd, na który dotarliśmy krótko po 19.00 autobus miał dokładnie 2011 km przebiegu.

Jako PS: kto dzisiaj jeszcze focił ten wóz? Zmiennik mówił, że trochę chętnych było. :wink:

: 10 mar 2006, 19:41
autor: Rosa
Jeszcze jedno co nie podoba mi się w nowych Solarkach.
Jak dla mnie jest tam zbyt ciemno, nie jestem pewien czy tych swietlowek nie da się zrobic jasniej , czy też kierowcy oszczędzają ale jest tam pólmrok jak w 20 letnich ikarusach. W N eoplanach, Manach, zwyklych Solarkach czy nawet Jelczach (nie sądzilem że jelcz może być w czymś lepszy) jest znacznie widniej.

: 10 mar 2006, 19:57
autor: SławekM
Ogólnie mówiac #8240 to bubel :twisted:

: 11 mar 2006, 12:08
autor: R-9 Chełmska
@Rosa: siłą oświetlenia można mocno manipulować (zwiększać/zmniejszać opór na opornikach), stąd dzieją się takie rzeczy...

: 17 mar 2006, 16:29
autor: Mahony2109
Dziś 8240 znów gości na 709. Nie wiem na której brygadzie bo mignął mi tylko od boku, ale jakoś tak za 14:50 pruł Puławską w kierunku Metra Wilanowska (na wysokości Alei Lotników). Nie wiem jak środek, ale zewnętrze robi okropne wrażenie. Myślałem, że te napisy są jakieś estetyczne, a on ma całą sekcję A oblepioną jakimiś reklamami w dziwnych kolorach. Ochydne!

: 18 mar 2006, 1:14
autor: Flash8222
A mi się tam podoba bo go rano złapałem dwa razy :)

: 18 mar 2006, 7:10
autor: 406
Mi się podoba. Jeden jeździ na 162 z którego czasami korzystam. =D>

: 29 maja 2006, 19:34
autor: Bastian
Mnie od początku ich kursowania zastanawia opuszczana poręcz przy stanowisku dla wózka. Zazwyczaj widzę ją opuszczoną (i podnoszę). Nie rozumiem, jakim cudem nikt jeszcze przy gwałtownym hamowaniu nie zrobił nią sobie harakiri? I tak gotów jestem się założyć, że to tylko kwestia czasu. Kto to wymyślił i dopuścił? :shock:

: 29 maja 2006, 20:09
autor: SławekM
Obstawiam przepisy unijne :)

: 29 maja 2006, 21:59
autor: Plesim
Dokładnie. Według ktorej tam derektywy unijnej muszą być co najmniej cztery siedzenia na poziomie podzłogi i zewnętrzne posiadać podłokietniki opuszczane. Jeszcze jest parę wymagań, ale nie chce mi się teraz tego szukać. ;-)