Dziękuję za docenienie mojej sygnaturymariow pisze:emdegger - tys jest specjalistą od Pragi
Przy przystankach z innej parafii gdzie się da dałoby efekt zassania potoków z innych linii, które mają słabsze częstotliwości (158 i 182). Bezsens, no bezsens.mariow pisze:wg mnie ta linia mogłaby powalczyć o pasazerów
Witolin powinien mieć 2 linie docentrowe - obydwie mocne, rozmijające się (to jest tylko jedna linia w CENTRUM oraz przy MP) na głównych węzłach przesiadkowych, bowiem inaczej ich nierównomierne wykorzystanie będzie trwać po wsze czasy. 158 do patelni i DWC oraz linia na TŁ, ale raczej przez Wawelską (pomysł Bastiana ze 187 oceniam jako bardzo interesujący) i być może faktycznie do Ursusa. Ale nie trzy, z innymi korkami, innymi częstotliwościami i statusem, który dodatkowo uniemożliwia ich koordynację.
](./images/smilies/eusa_wall.gif "](*,)"){kind=small}
. I tak wiadomo, że stanąłby w korku na Trasie Ł, dlatego zgadzam się z ZTM-em, żeby poczekać na przemianowanie 405 w E-7 przy okazji wprowadzenia specjalnych pasów dla autobusów. Wtedy dopiero taka zmiana będzie mieć sens. Przydałaby się tylko większa częstotliwość dla "nowego" 405, bo inaczej szykuje się "masakra", i znowu z przystanku Przyczółek Grochowski nie będzie można normalnie odjechać z powodu zabrania 502.
), jednak jest ich tylu, że często nie mogą się zmieścić wszyscy. Przy zagospodarowaniu kursów 405 podzielonych na 520 i 525 wyjeżdżających z ZO (w tym pierwszym przypadku było tak niegdyś, 525 na rano tylko "ostrobramskie kursy") wilk syty i owca cała. I Witolin się zmieści, i Zapłowiecze ma nadal dostęp do najbliższych Centrów handlowych. Postulat likwidacji CO dla pięćsetek to pomysł zły, ale także nie mający jakiejkolwiek szansy na realizację z powodu protestów dzielnic.