Flixbus (d. PolskiBus)

Moderator: JacekM

Awatar użytkownika
sprinter
(ziuuu.ex.1205)
Posty: 3549
Rejestracja: 10 sie 2012, 20:49
Lokalizacja: Żoliborz

Post autor: sprinter » 27 sty 2016, 15:47

No najlepsza nie jest. Patrzyłem wczoraj z ciekawości na frekwencję jednego z kursów G6 i Luxa, którym się wybieram na początku lutego. Ten sam dzień, podobne godziny. Na mojego Luxa (gdzie bilet kosztuje 14-19 zł) wszystko wyprzedane, a w Goldzie (35 zł) jedna osoba (!) kupiła bilet. No długo tak PB nie pociągnie.
15, 116, 122, 157, 181, 185, 186, 205, 518, N46 :mewa:
Phototrans | Omni-Bus | WGKM

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 27 sty 2016, 17:14

Czy można prosić, żebyście operowali relacjami, a nie numerkami?

ashir
Posty: 27743
Rejestracja: 14 paź 2009, 16:36
Lokalizacja: Targówek

Post autor: ashir » 27 sty 2016, 17:25

W dodatku te cięcia zaczynają być coraz bardziej chaotyczne. :-?

Awatar użytkownika
sprinter
(ziuuu.ex.1205)
Posty: 3549
Rejestracja: 10 sie 2012, 20:49
Lokalizacja: Żoliborz

Post autor: sprinter » 27 sty 2016, 18:52

MichalJ pisze:Czy można prosić, żebyście operowali relacjami, a nie numerkami?
O trasie Warszawa - Kraków pisałem. :)
15, 116, 122, 157, 181, 185, 186, 205, 518, N46 :mewa:
Phototrans | Omni-Bus | WGKM

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 27 sty 2016, 19:52

A, Kraków. No to ja nie wiem, kto miałby tym chcieć jechać...

ashir
Posty: 27743
Rejestracja: 14 paź 2009, 16:36
Lokalizacja: Targówek

Post autor: ashir » 27 sty 2016, 20:53

Tylko, że jeszcze we wrześniu bywała frekwencja bliska 100% na trasie do Krakowa na tych kursach Non-Stop i wtedy jeździły piętrowe Astromegi, które zabierają 89 osób, a nie jak Plaxtony w wersji Gold tylko 58 osób. A teraz to takie tłumy, że i czasem trzeba bisować kurs to tylko do Zakopanego/Budapesztu. ;)

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 27 sty 2016, 23:32

sprinter pisze:No najlepsza nie jest. Patrzyłem wczoraj z ciekawości na frekwencję jednego z kursów G6 i Luxa, którym się wybieram na początku lutego. Ten sam dzień, podobne godziny. Na mojego Luxa (gdzie bilet kosztuje 14-19 zł) wszystko wyprzedane, a w Goldzie (35 zł) jedna osoba (!) kupiła bilet. No długo tak PB nie pociągnie.
Lux potrafi ściemniać jeśli idzie o zajętość. Wirtualnie rezerwują część miejsc tak, że do wyboru pozostaje dosłownie kilka.
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26853
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 31 sty 2016, 14:56

Rosa pisze:Benzyna która nie tak dawno kosztowała niecałe 6 zł teraz kosztuje ok 4 zł. 100 km na trasie swoim samochodem kosztuje teraz około 25 zł. Jak jadą 2 osoby to praktycznie każda trasa już jest tańsza do przejechania swoim pojazdem.
Koszt paliwa to jakaś połowa kosztów podróży samochodem - a i to ze względu na dumping parkingowy. Inna sprawa, że laicy rzeczywiście taj liczą i wpływ kosztów paliwa na wybór środka transportu jest oczywiście bardzo duży.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25426
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 31 sty 2016, 17:14

Tylko pozostała połowa jest do pewnego stopnia kosztem stałym niezależnym od przejechanych kilometrów.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 31 sty 2016, 17:21

Na moim przykładzie - od kilometrów zależy benzyna i płyn do spryskiwaczy.
Jeszcze płyn hamulcowy i kilka filtrów, może raz na 50000 km żarówka albo dwie, ale to są koszty przyzerowe.

Cała reszta - amortyzacja pojazdu, ubezpieczenie, przeglądy, wymiana oleju to jest w 100% koszt stały niezależny od przebiegu w zakresie 0-15000 km rocznie. A więcej nie przejeżdżam. Parking też koszt stały.

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26853
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 31 sty 2016, 17:47

No, oczywiście, jak się "musi" mieć samochód na stałe, to rzeczywiście - stały. Co nie zmienia jednak faktu, że podróże obciąża, oczywiście im więcej się jeździ, tym mniej.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 31 sty 2016, 18:27

Raczej nikt, kto rozważa zagadnienie "pojechać do Krakowa samochodem czy PolskimBusem", nie wlicza do rachunku kupna samochodu, tylko ten samochód już ma.

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25426
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 31 sty 2016, 19:07

Weźmy przykład mój i mojej rodziny. Moja żona jeździ po Polsce w różne dziwne miejsca w każdy weekend i to na konkretne godziny. Wystarczy jeden zestaw w sezonie sobota na 14 w Gorzowie w niedzielę na 12 w Sianowie. I już wiesz że samochód posiadać musisz. Potem przy różnicy 25k czy 30k kilometrów rocznie kalkulujesz już tylko koszty paliwa.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 31 sty 2016, 20:21

Na jeden wyjazd w sezonie można auto wynająć. Na każdy weekend to już trochę nie tego...

Awatar użytkownika
Emyl
Podrzędne Chamidło
Posty: 6946
Rejestracja: 13 wrz 2009, 16:34
Lokalizacja: E91 ▸ Sbarascherstr.
Kontakt:

Post autor: Emyl » 31 sty 2016, 20:59

Czy nawet nie tyle wynająć, co pożyczyć od znajomego na przykład. W moim towarzystwie takie "dzielenie się" samochodami jest dość powszechną praktyką :)

ODPOWIEDZ