WAWKOM

PiotrekP pisze: ↑

20 mar 2019, 22:46

156 Marki - Bródno jest dokładnym odzwierciedleniem obecnego 112 tylko skrócone na terenie osiedla. Z kolei 256 przejmuje wewnątrz dzielnicowe relacje dzisiejszego 156 tylko częściej, regularniej, na krótszej trasie.
Dzielenie 190 jest koniecznością! W takim razie ok- niech wedle projektu dojeżdża z Marek na Znaną. Jeśli potrzebne będzie wsparcie po trasie WZ, to 527 nie musi kończyć na Wileńskim. Podałem przykładowe 290 jako podzielona, odseparowana wersja po drugiej stronie miasta.
Stacja Łodygowa jest - przynajmniej patrząc na mapę - na granicy miasta, więc nie jest powiedziane, że musi być to II strefa.
138 również zalicza się do grona linii, którym przyda się nieco pomocy. Odklejenie Utraty od potrzeb Mokotowa na pewno nie zaszkodziłoby pasażerom. Główna linia na Madalińskiego nie może być uzależniona od praskiej części, którą kursuje i na odwrót. Kijowska jest o tyle optymalnym krańcem, że pozwala na przesiadkę jednoperonową pod wiaduktem do 238 jadącym z Lubelskiej. Mniejszy dubel tramwaju niż miałby jechać do placu Hallera. Jak widać 25 startujące z Czynszowej mogłoby być tą linią wspierającą 509 do ronda.

190 to już lepiej dzielić w pół niż do Znanej. Biorąc pod uwagę, w jakim tempie i z jakim bólem powstają stacje metra na Woli będzie to idealne wycofanie z odcinka niedublującego metra w związku z metrem. Zaś co do 112, 156 i 256 to jeśli 156 ma być skrócone na terenie dzielnicy, to korzyści z utrzymywania osobno 256 nie ma, bo to 256 nie będzie jakoś szczególnie krótsze w stosunku do 156. Wobec tego zamiast jednej długiej linii i jednej krótszej zrobiłeś jedną długą linię i dwie krótsze. Jak dla mnie jest to zmniejszenie potencjalnej oszczędności i wykorzystywanie Gilarskiej nieco na siłę. Na utrzymaniu 112 na obecnej trasie najwięcej straci Geodezyjna, ale kiedy już autobus ruszy Sieczną i Kartograficzną znaczenie tego przystanku spadnie, bo po pierwsze dla wielu zabudowań tak będzie bliżej, po drugie będzie to też mniej chodzenia nad trasą szybkiego ruchu i po schodach, więc również i wygodniej.

Łukasz pisze: ↑

20 mar 2019, 23:38

25 z Czynszowej nie przejdzie - dogmatem jest jedna linia, na WZ.
Z Ratuszowej może być, jak światła zmienią.

Czemu miałoby nie przejść z Czynszowej, ze środka dzielnicy, za to dobrze się sprawdzić spod parku koło ZOO? Linie na WZ są stosunkowo blisko do Stalowej, bo na 11 Listopada i na Radzymińskiej, za to linii na Most Poniatowskiego w okolicy nie ma.

Może dlatego że z Czynszowej do Metra Ratusz-Arsenał w godzinach szczytu rozkładowo jest 11 minut, zaś do Metra Centrum byłoby ich 21?

I naprawdę KAŻDA linia w promieniu dwóch kilometrów ma jechać na Ratusz? Nieustająco powtarzam: wycięcie 25 bez zapewnienia innego połączenia tramwajowego Wileniaka z patelnią oznacza utrzymywanie 517 po wsze czasy.

Łukasz pisze: ↑

19 mar 2019, 14:40

Jak przytniesz przy Politechnice, to jak sobie wyobrażasz Utrata - Politechnika - Ursynów?

No właśnie nie bardzo Lepiej napisz, o jaką trasę ci chodziło.

KwZ pisze:

Łukasz pisze: ↑

19 mar 2019, 14:40

Jak przytniesz przy Politechnice, to jak sobie wyobrażasz Utrata - Politechnika - Ursynów?

No właśnie nie bardzo Lepiej napisz, o jaką trasę ci chodziło.

Politechnika - Ursynów.

Autobus Czerwon pisze: ↑

21 mar 2019, 7:18

Może dlatego że z Czynszowej do Metra Ratusz-Arsenał w godzinach szczytu rozkładowo jest 11 minut, zaś do Metra Centrum byłoby ich 21?

A jak długo będzie się szło z Czynszowej do Wileńskiego lub Stalowej? Przecież będzie równie daleko co przystanki tramwajowe. Argument za dojazdem do metra straci rację bytu, zresztą już powinien. Chyba żeby potraktować to jak św. dogmat bez prawa dyskusji, tylko że tak nie powinno projektować się zbiorkomu.

Gdzieś był pomysł by Czynszowa miała lokalną linię do np. Wschodniego i to nie jest złe rozwiązanie. Dojazd do metra taka linia zapewni. Jak mam 23 to prakrycznie za każdym razem dość duża grupa ludzi wysiada przy Inżynierskiej i zostaje na przystanku czekajac na coś jadącego Targową więc to nie jest tak, że Czynszowa jeździ tylko W-Z. Różnica czasu dojazdu do metra 11 czy 21 minut też jest dyskusyjną bo zależy gdzie kto jedzie. Gdy zmienimy obliczenia i za punkt docelowy przyjmiemy ZP Centrum to do tych 11 należy dodać czas na przesiadkę i kilka minut M1 więc zysk żaden. No i samo oddanie stacji przy Stalowej trochę klientów tramwajów zabierze.

Nie wiem jak tutaj wygląda kwestia socjalna, bo kiedyś słyszałem że takie krótkie trasy źle wpływają na prowadzących pojazd: kręcenie się w kółko przez cały dzień.
A po drugie, gdzie to 23 wysłać?

michael112 pisze: ↑

22 mar 2019, 15:45

Nie wiem jak tutaj wygląda kwestia socjalna, bo kiedyś słyszałem że takie krótkie trasy źle wpływają na prowadzących pojazd: kręcenie się w kółko przez cały dzień.
A po drugie, gdzie to 23 wysłać?

Autobusom co i rusz skracają trasy, dzielą na dwie itd. i nikt się nie przejmuje prowadzącymi.

2 ze Starych Świdrów na Młociny miała trzy przystanki i też się jeździło, 31 z Wierzbna na Rzymowskiego też nie dłuższa.

Akurat prowadzącym można postawić warunek, kręcić kółka albo SWLe i wiadomo, co wybiorą. To jeden z ostatnich problemów przy planowaniu układu komunikacyjnego.

Zdziwiłbyś się. Sporo motorniczych lubi swle bo wtedy maja całkiem porządną przerwę i święty spokój w jej trakcie.

Przecież to nie musi być swl taki, że co kółko się zmienia. Parę kółek spokojnie się da pojechać.

Swl to zawsze jedna przesiadka.

SławekM pisze: ↑

14 mar 2019, 22:05

Projekt zmian z racji otwarcia M2 na Targówku Mieszkaniowym miał się pojawić na przełomie lutego i marca 2019 roku... Dalej go nie ma.

Będzie już niebawem.
A konsultacje od kwietnia.