Póki co tanie połączenia pojawiają się tu i ówdzie w wybranych terminach. Najczęściej po kilka biletów na samolot, żeby było co reklamować.
Póki co to jest tak że jak ktoś chciał i przeglądał strony np. Lotu to mógł kupić sobie zapas biletów lotniczych na jakie chciał połączenia krajowe w cenach od 50 do 90 pln na terminy od bodajże grudnia do czerwca przyszłego roku w praktycznie każdym samolocie.
Trzeba po prostu się rozglądać...
Promocje i obniżki są praktycznie co tydzień więc wypadałoby choćby dla spokoju rzucić okiem, jeśli tego się nie robi to co tu dużo mówić... się traci.
Jeśli chodzi o ceny, w dużej mierze uzależnione są one od nasycenia rynku i dostępności infrastruktury. Wiadomo że loty z Wawy są obecnie drogie bo Okęcie ma koszmarne opłaty lotniskowe, to z czasem się zmienić powinno.
Ale nie widzę powodu, dla którego porównujesz klasę ekonomiczną samolotu z klasą pierwszą, a nie drugą IC.
Ponieważ klasa ekonomiczna samolotu stoi zdecydowanie wyżej od klasy 2 pociągu...
Pod pojęciem komfortu kryje się wiele rzeczy. Nie tylko "wygodne siedzenie". Dla mnie jako osobnika np. komfortem jest krótki czas podróży, to że nie tłukę się 5h w pociągu zastanawiając się kiedy dojadę, komfortem jest to że mogę sobie rozplanować dzień, że nie zamęczę się długą podróżą, wreszcie komfortem jest to że docieram do celu o konkretnej godzinie bo samolot w przeciwieństwie do pociągu nie stoi gdzieś w szczerym polu.
Rozumiesz? Komfort podróży możesz pojmować kompletnie inaczej i dla mnie płacenie 200 pln za pierwszą klasę i wygodny fotel w pociągu tylko po to by dotrzeć z klasycznym w Polsce "opóźnieniem" na dworzec to żadne uczucie komfortu - zwłaszcza że standardem jest minimum 30 minut...
Ok, nie tylko dla towarowych. Niemniej łatwiej będzie ci trasować mając do wyboru 3 czy 2 kategorie prędkościowe pociągów? Podpowiem, że to najważniejszy powód, przez który nie będzie dziennych pospiesznych Wawa-Gdańsk.
Pytanie tylko czy zyski przewyższą straty?
Jeśli masz budować torowiska KDP i później jeździły nimi puste pociągi napędzane na kasę podatnika tylko po to by łatwiej Ci było trasować pociągi, to coś tu jest nie halo.
O ile jestem w stanie zrozumieć np. argument, chcemy zmniejszyć zużycie paliw płynnych i w ten sposób ograniczyć import ropy np. z Rosji - to akurat ma sens i z tym jednym mogę się zgodzić (taki obecnie kierunek przyjęli Hiszpanie bo inwestują w elektrownie solarne i RENFE) - ale proszę nie pisz mi o trasowaniu pociągów bo to nie jest argument za budową torów a bardziej za usunięciem pociągów przyspieszonych.
Ile PLN pochłonie rozwój transportu lotniczego? Centralny port lotniczy miałby kosztować tyle, co KDP. A pozostałe?
Widzisz już to pisałem. Pomiędzy portem regionalnym a portem pokroju CPL jest ogromna różnica. Loty regionalne odbywać mogą choćby i małe samoloty lądujące na prostych lotniskach należących do aeroklubów - z resztą takie loty się w Polsce już odbywają.
Po drugie: ile miałyby kosztować bilety lotnicze? Na razie rzucamy ci cenami 2-4x większymi, niż przywołana przeze mnie wcześniej cena połączenia Paryż-Metz (20 do 70€ w zależności od zniżki, pory itd.).
To już jest inna sprawa. Wykresu cenowego Ci podać nie mogę. Jednak patrząc na ceny "normalnych" biletów międzynarodowych np. w Wizzie czy Locie mogę Ci spokojnie powiedzieć że do zaporowych należeć nie powinny.
Z resztą jak powiedziałem połączenie Madryt-Barca na hiszpańskim odpowiedniku TGV ma podobny koszt co połączenie lotnicze, więc nie można tu mówić o jakiejś zawrotnej cenie.
Przewiduję, że w dłuższej perspektywie ceny lotnicze będą szły w górę szybciej od kolejowych. Mówi ci coś oil peak?
I tutaj dwie sprawy:
Pierwszą jest sam "Peak Oil" który towarzyszy nam od lat 70-tych i szoku naftowego jaki wtedy nastąpił. Pomimo to wydobycie ciągle rośnie. Ponadto nie ma większych problemów z rafinacją paliwa lotniczego ze źródeł innych niż ropa - choćby z węgla (Hitlerowskie Niemcy udowodniły że "się da"). Nie ma aż takiego dramatu.
Druga sprawa o której należałoby powiedzieć, jest trochę poważniejsza i raczej nam bliższa. Co się stanie gdy państwo przestanie sponsorować kolej? Właściwie to jestem skłonny twierdzić że to stadium osiągniemy wcześniej niż ten hiobowy "Peak Oil" zważywszy na to co dzieje się w Europie - jeszcze niech Francji spadnie rating a Polska dorzuci te obiecane 100 mld do "ratowania trupa".
We Włoszech już dziś wprowadzają projekt KDP kompletnie prywatnej - jest nawet inwestor, są plany inwestycyjne - parę dni temu nawet był artykuł w mediach.
Pytanie co wtedy?
Nie. I, tak jak ty, mam nadzieję, że KDP nie wyeliminowałoby kategorii TLK. Uważam jednak, że nie ma podstaw do rzucania cenami za KDP wyższymi, niż za TGV, czyli właśnie np. 20-70€. Całkiem porównywalna cena do samochodu na trasie Wawa-Wroc.
Tutaj jest kilka spraw.
Więc "po kolei" że tak powiem. Ja nie mam nadziei na to że TLK nie znikinie. Ja wiem że przetrwa. W każdym społeczeństwie występują ludzie mniej zamożni, których na AVE czy TGV stać nie będzie. Oni też będą chcieli podróżować i dla nich te pociągi pozostaną. Generalnie nigdzie na świecie KDP nie udało się wygryźć - i nie uda - połączeń konwencjonalnych.
Jak wspomniałem wyżej. Poziom dofinansowania powoduje że ceny biletów kolei są na takim a nie innym poziomie, lotnictwo takiego sponsoringu nie ma.
I tu się kłania kolejna rzecz. Są kraje takie jak Francja, które - przynajmniej na papierze i nie wiadomo jak długo jeszcze - stać na to by dokładać grube pieniądze do sponsorowania, oraz takie jak Polska które takiego bogactwa nie posiadają i na tak dalekie dopłaty sobie nie pozwolą, ponad to będą prawdopodobnie te dopłaty ograniczać żeby łatać sypiące się budżety.
Stąd nie byłbym przekonany na to ile czasu koleje będą się szczycić "przystępnymi" cenami.
Na to również powinieneś zwrócić uwagę a nie tylko na to że fajnie jest że kolej jest tania.