Bilety, kontrole, taryfa
Moderator: JacekM
Kilka osób stojących po bilet to nic w porównaniu z jedną osobą , która stanie i będzie chciała kupić bilet nieznając ceny. Później przeszukuje torbę, kieszenie w celu znalezienia pieniędzy i wyciąga banknot 20 zł licząc, że kierowca wyda resztęMZ pisze:Ależ oczywiście, ale równie dobrze można przyjąć zasadę, że czas sprzedaży nie powinien przekraczać czasu standardowego postoju na przystanku. Jak zrobi się kolejka, to parę osób najwyżej poczeka do następnego przystanku.Tadek A. pisze:A czy naprawdę trudno zrozumieć, że nie zawsze kierowca ma czas na zabawę w kasjera?
To wtedy kierowca nie czeka, tylko daje takiej osobie czas na znalezienie odliczonej kwoty do następnego przystanku. A jak nie, to pa pa.dzidek pisze:Kilka osób stojących po bilet to nic w porównaniu z jedną osobą , która stanie i będzie chciała kupić bilet nie znając ceny. Później przeszukuje torbę, kieszenie w celu znalezienia pieniędzy i wyciąga banknot 20 zł licząc, że kierowca wyda resztę.
Dziennik pisze:Kioski pozamykane, kierowca nie ma biletów, a chcesz pojechać komunikacją miejską w Warszawie? Żaden problem. Zarząd Transportu Miejskiego chce dać pasażerom możliwość płacenia za przejazd przez komórkę. To będzie pierwszy taki system w Polsce.
"Testy tego systemu uruchomimy w tym roku" - obiecuje dziennikowi.pl Igor Krajnow, rzecznik ZTM. Jeśli pomysł się sprawdzi, to już w przyszłym roku będzie wprowadzony w całym mieście.
Jak to będzie działać? Na razie ZTM nie chce uchylić rąbka tajemnicy. Być może będzie jak w Niemczech. Tam pasażerowie kolei dostają specjalny MMS z kodem kreskowym. Gdy przychodzi kontrola, konduktor dotyka specjalnym czujnikiem ekranu telefonu i wie, czy pasażer zapłacił za przejazd.
Koncepcja słuszna, tylko od razu nasuwają się dwa podstawowe pytania:
1. Jak długo będzie trwała cała operacja włącznie z czekaniem na SMS-a zwrotnego? Bo jeśli kilka sekund, to w porządku, ale jeśli znacznie dłużej, to może być kłopot.
2. Jeśli SMS zwrotny będzie jednak przychodził szybko, to czy to nie stanie się polem do nadużyć? Ktoś może wysłać SMS-a dopiero w momencie rozpoczęcia kontroli.
1. Jak długo będzie trwała cała operacja włącznie z czekaniem na SMS-a zwrotnego? Bo jeśli kilka sekund, to w porządku, ale jeśli znacznie dłużej, to może być kłopot.
2. Jeśli SMS zwrotny będzie jednak przychodził szybko, to czy to nie stanie się polem do nadużyć? Ktoś może wysłać SMS-a dopiero w momencie rozpoczęcia kontroli.
Gdyby to byłoby sterowane przez ludzi z ZTM to byś czekał na bilet 2 dni. Podejrzewam że automat wysyłający zaraz po wysłaniu SMSa.MZ pisze:Jak długo będzie trwała cała operacja włącznie z czekaniem na SMS-a zwrotnego? Bo jeśli kilka sekund, to w porządku, ale jeśli znacznie dłużej, to może być kłopot.
Może jakieś blokady na SMSy w czasie kontroli, ale nie wiem, jak by to miało wyglądac.2. Jeśli SMS zwrotny będzie jednak przychodził szybko, to czy to nie stanie się polem do nadużyć? Ktoś może wysłać SMS-a dopiero w momencie rozpoczęcia kontroli.
Chociaż swoją drogą gdyby komuś przyszedł SMS w czasie kontroli to głupio im by było sprawdzac czyjeś SMSy.
- R-9 Chełmska
- Posty: 7780
- Rejestracja: 14 gru 2005, 20:15
- Lokalizacja: Czerniaków/Rakowiec
- R-9 Chełmska
- Posty: 7780
- Rejestracja: 14 gru 2005, 20:15
- Lokalizacja: Czerniaków/Rakowiec
Wydaje mi się, że kontrolerzy w LDPach będą klikali jakiś magiczny guziczek oznaczający dokładną godzinę wejścia do pojazdu, np. 22:08:14. Wszystkie smsy po tej godzinie będą podczas tej kontroli już nieważne...reserved pisze:Sugerujesz że to będzie na zasadzie, że kontrolerzy wczytują godzinę, kiedy wchodzą do pojazdu, a wszystkie smsy, które będą zgłoszone później nie mają wazności tak?
5290 - LINIĘ OBSŁUGUJE ZAKŁAD "CHEŁMSKA"
Najczęściej podróżuję: 2, 17, 33, 136, 141, 172, 186, 509, 518, N01, N32
Najczęściej podróżuję: 2, 17, 33, 136, 141, 172, 186, 509, 518, N01, N32
No to o to mi chodzi.R-9 Chełmska pisze:Wydaje mi się, że kontrolerzy w LDPach będą klikali jakiś magiczny guziczek oznaczający dokładną godzinę wejścia do pojazdu, np. 22:08:14. Wszystkie smsy po tej godzinie będą podczas tej kontroli już nieważne...
Drugą sprawą jest to, że niedozwolone byłoby wtedy kupowanie biletów w autobusie. Przecież taka osoba może to zrobic na przystanku... Tylko jak to zrobic? Zabronic korzystania z komórek w autobusie czy co...
- R-9 Chełmska
- Posty: 7780
- Rejestracja: 14 gru 2005, 20:15
- Lokalizacja: Czerniaków/Rakowiec
Ależ oczywiście, że byłoby dozwolone. Na zasadzie "kasuj bilet zaraz po wejściu do autobusu" winno działać: "wchodź do wozu z komórką w ręku".reserved pisze:rugą sprawą jest to, że niedozwolone byłoby wtedy kupowanie biletów w autobusie
Nie wiem o jaki niemiecki wzorzec chodzi, gdyż ani w Berlinie, ani w Monachium (w obydwu tych miastach spędzam sporo czasu i korzystam tam sporo z KM) nie spotkałem się z czymś takim, albo może i spotkałem, ale zawsze miałem bilet konwencjonalny...
IMO najlepszy byłby automat biletowy, tylko może trochę mniejszy, niż w Monachium, gdzie ledwo da się koło niego przejść
5290 - LINIĘ OBSŁUGUJE ZAKŁAD "CHEŁMSKA"
Najczęściej podróżuję: 2, 17, 33, 136, 141, 172, 186, 509, 518, N01, N32
Najczęściej podróżuję: 2, 17, 33, 136, 141, 172, 186, 509, 518, N01, N32
No niby tak, no ale wtedy mógłby byc nakaz wysyłania SMSów poza autobusem. Przynajmniej nie byłoby problemów, że ktoś nie zdążył skasowac po kupieniu biletów a kanar już zablokował kasowniki.R-9 Chełmska pisze:Ależ oczywiście, że byłoby dozwolone.
[ Dodano: 2007-05-28, 17:55 ]
Oczywiście przyjmując brak możliwości kupienia u kierowcy.