Zawodowi kierowcy nie powinni nic pić wieczorem jeśli nie mają nazajutrz dnia wolnego. Chyba że mają alkomat i mogą sprawdzić. Cóż, zleceniowiec - emeryt....
Quo vadis, MZA?
Tu nawet nie chodzi o promile. Na kacu się dramatycznie jeździ. Poza tym po alkoholu jest gorszy sen, więc potem i koncentracja, a ta w wieku 69 lat już też nie jest najwyższa.
Można powiedzieć: jaki kac. Ale jak rano masz 0.3, to raczej nie jest to 1 piwo, tylko z 5.
Można powiedzieć: jaki kac. Ale jak rano masz 0.3, to raczej nie jest to 1 piwo, tylko z 5.
ŁK
Kto nie pije ten nie żyje w moim świecie są promile...
Poniedziałek, wtorek, środa a mnie ciągle boli głowa...
No cóż taka praca że stres trza gdzieś odreagować...
Ja w pracy cały czas piję i żyje..
Inaczej się nie da....
Słowa osoby której się udawało do czasu.... więc czarne owce są wszędzie niestety i to nie zależnie od wieku.
Poniedziałek, wtorek, środa a mnie ciągle boli głowa...
No cóż taka praca że stres trza gdzieś odreagować...
Ja w pracy cały czas piję i żyje..
Inaczej się nie da....
Słowa osoby której się udawało do czasu.... więc czarne owce są wszędzie niestety i to nie zależnie od wieku.
O ile wiem, rozładować stres można w znacznie przyjemniejszy sposób niż picie. Bez narażania pasażerów.
-
- Posty: 97
- Rejestracja: 28 paź 2018, 9:31
Czy zgodnie z regulaminem pracy w MZA jest maksymalna liczba skarg jaka może wpłynąć na kierowcę?
Pytam bo na pewnej grupie jest ciekawy wątek o pewnym wąsatym osobniku na którego wpłyneły trzy uzasadnione skargi (wraz z nagraniem) i to w tym samym zakresie merytorycznym.
Pytam bo na pewnej grupie jest ciekawy wątek o pewnym wąsatym osobniku na którego wpłyneły trzy uzasadnione skargi (wraz z nagraniem) i to w tym samym zakresie merytorycznym.
W sensie te rowery? Jeśli w tym samym zakresie, to raczej każdy sąd go uniewinni. Zwłaszcza, że prawo jest niejasne, jak zrozumiałem.
ŁK
Kierowca może dostać i 10 skarg, wszystko zależy od tego, jakie konsekwencje zostaną wyciągnięte i czy skarga zostanie uznana za zasadną.Snake.Griffin pisze: ↑08 cze 2021, 22:23Czy zgodnie z regulaminem pracy w MZA jest maksymalna liczba skarg jaka może wpłynąć na kierowcę?
Pytam bo na pewnej grupie jest ciekawy wątek o pewnym wąsatym osobniku na którego wpłyneły trzy uzasadnione skargi (wraz z nagraniem) i to w tym samym zakresie merytorycznym.
-
- Posty: 97
- Rejestracja: 28 paź 2018, 9:31
Prawo jest jak najbardziej jasne. To kierowcy tworzą sobie swoje teorie spiskowe łącząc różne przepisy i orzeczenia nie mające ze sobą nic wspólnego.
Myślę, że jednak problem jest strategiczny i pracodawca woli takiemu gagatkowi odpuścić niż iż na spięcie z załogą, bo skala skarg w tym zakresie nie jest aż taka duża.
https://tvn24.pl/tvnwarszawa/najnowsze/ ... wa-5122625
Takie małe ćwiczenia przed najbliższą kontrolą trzeźwości kierowców i motorniczych na terenie losowo wybranej zajezdni.

Takie małe ćwiczenia przed najbliższą kontrolą trzeźwości kierowców i motorniczych na terenie losowo wybranej zajezdni.
Jak zwykle profesjonalizm w MZA. Nie pojadę autobusem, którym nie mam przeszkolenia. To do cholery prawo jazdy kategorii D jest na pojazd jakim jest autobus, czy na to, co przewoźnik przeszkolił?
Widać już nikt nie panuje nad tym burdelem. Wypuszczamy autobus na jedną zmianę, bo na drugą kierowca nie ma przeszkolenia. To po co diabła kupować nowe wozy. Katujmy stare do oporu.
DobreSławekM pisze: ↑27 cze 2021, 21:25Jak zwykle profesjonalizm w MZA. Nie pojadę autobusem, którym nie mam przeszkolenia. To do cholery prawo jazdy kategorii D jest na pojazd jakim jest autobus, czy na to, co przewoźnik przeszkolił?
Widać już nikt nie panuje nad tym burdelem. Wypuszczamy autobus na jedną zmianę, bo na drugą kierowca nie ma przeszkolenia. To po co diabła kupować nowe wozy. Katujmy stare to oporu.
A jakie profesjonalne
Kierowca nowego przeguba z Ostrobramskiej konsultował dzisiaj na Nowodworach coś w sprawie wozu z kolegą po fachu z Arrivy, który powoził także gazowcem...
Po co spieszyć, przecież do końca życia mamy na to czas.
- TranslatorPS
- Posty: 656
- Rejestracja: 16 sie 2012, 20:11
- Lokalizacja: スハ・ベスキツカ乗務区
Na Zachodzie jest to w wielu miejscach normalne, że kierowcy muszą być przeszkoleni z obsługi nowych pojazdów, zamiast być rzucanym na głęboką wodę i domyślanie się co jest czym (tak samo zresztą się wykonuje szkolenie z tras przejazdu w ramach płatnych godzin roboczych zamiast nauki na własną rękę), więc nie jest to wcale nieuzasadnione... choć pojazdy gazowe to i tak nie jest wielka odskocznia od diesli, w przeciwieństwie do np. elektryków.
Ten od cyferek i tłumaczeń.
Ostatni manual miejski: Kraków 12240 > 538-04, 23.07.2023
Ostatni wysokopodłogowy miejski: Kraków 12240 > 538-04, 23.07.2023
Ostatni 5B/6B: EN57AKŁ-1044 > ROJ 41212, 25.11.2024
Ostatni pod banderą ZTM: 6208 > 13/189, 7.01.2023
Ostatni manual miejski: Kraków 12240 > 538-04, 23.07.2023
Ostatni wysokopodłogowy miejski: Kraków 12240 > 538-04, 23.07.2023
Ostatni 5B/6B: EN57AKŁ-1044 > ROJ 41212, 25.11.2024
Ostatni pod banderą ZTM: 6208 > 13/189, 7.01.2023
Jeszcze się okaże, że dziś na zm. B na całki wyjadą gazowce, np. 115 za wczoraj 
Czyli tyle czasu trwają już szkolenia i dotąd nie wszyscy je mają?

Czyli tyle czasu trwają już szkolenia i dotąd nie wszyscy je mają?
Reprezentacja: 213, 115, 142, 154, 521, 523, 509, S1, KM7, M1, M2