WAWKOM

Michalk001 pisze: ↑

16 sty 2020, 21:01

Jedynie brakuje charakterystycznych tabliczek znamionowych pomiędzy środkowymi drzwiami

Trzeba dorobić....

Michalk001 pisze: ↑

16 sty 2020, 21:01

wydaje mi się że one z Konstalu wychodziły w jaśniejszym odcieniu czerwieni.

Czerwień była bardziej ceglasta. Tu jest RAL 3003 - 13N tak, te 105Na już miały inny odcień - malowano tym co zakład miał. Ale nie ma co się nad tym znęcać - wypłowieje.

Ten wóz jest z 1988r. Czy w tym czasie 105tki były już produkowane bez tych charakterystycznych szyb nad drzwiami oraz w kabinie motorniczego?

Jechałem za nim i zauważyłem,że kabina drugiego wozu jest w wersji oryginalnej(mała). A jak w pierwszym wagonie?

vernalisadonis pisze: ↑

16 sty 2020, 23:43

Ten wóz jest z 1988r. Czy w tym czasie 105tki były już produkowane bez tych charakterystycznych szyb nad drzwiami oraz w kabinie motorniczego?

Tak, rzeczywiście dobrze odwzorowali ten tramwaj, mnie aż przeszedł dreszcz, jak go dzisiaj zobaczyłem, ponieważ podróży tramwajami w 1988 roku nie wspominam zbyt miło: ogromne tłoki, co było dolegliwe zwłaszcza w ciasnych parówkach, motorniczowie zostawiający tramwaj w trakcie pracy i wbiegający po coś do sklepu, dzwonienie dzwonkiem wewnętrznym, gdy ludzie jeszcze wsiadali, zamykanie drzwi po piętach (oczywiście przytrzaskiwanie drzwiami też się zdarzało, na szczęście dość rzadko. Sam nie wiem, czemu zacząłem się interesować KM po tym wszystkim, co widziałem w ówczesnej codziennej drodze do przedszkola.

vernalisadonis pisze: ↑

16 sty 2020, 23:43

Ten wóz jest z 1988r. Czy w tym czasie 105tki były już produkowane bez tych charakterystycznych szyb nad drzwiami oraz w kabinie motorniczego?

Szybki nad drzwiami miały tylko wozy 10xx, od 1100 były już takie jak obecnie jeszcze jeżdżą.

A dzwonek wewnętrzny ma, czy ten piszczyk co miał przed renowancją?

Ma dzwonek.

Stary Pingwin pisze: ↑

17 sty 2020, 0:17

Jechałem za nim i zauważyłem,że kabina drugiego wozu jest w wersji oryginalnej(mała). A jak w pierwszym wagonie?

W pierwszym jest normalna kabina w klimatyzacją włącznie.

Dzięki za info.

Pulpit jest trochę inny niż standardowy bo są zetki, stare kontrolki i przyciski czy jeden woltomierz z wyjątkiem elektronicznego prędkościomierza, mesita czy przycisku piasecznicy umieszczonego w innym niż standardowo miejscu bo w jednym rzędzie ze stacyjką. No i fotel jest taki jak w normalnych wagonach a nie stary.

Najlepsze są zetki-dzyń, bum i jedziemy. Nie ma ociągania się i trzymania drzwi.

Stary Pingwin pisze: ↑

17 sty 2020, 22:56

Najlepsze są zetki-dzyń, bum i jedziemy. Nie ma ociągania się i trzymania drzwi.

Chyba że akurat drzwi ulegną awarii.

Tam nie ma się co zepsuć.

Dziś trafił mi się na 15 - o ile faktycznie w pierwszym wagonie drzwi są wolniej ustawione, o tyle w 1251 trzaskają jak powinny. Resztę już inni dopisali, oryginalny dzwonek, wszystkie lampki, w 1252 duża kabina, w 1251 mała. Ale sama inicjatywa super, wagon żywcem wzięty z Konstalu (jedynie brakuje charakterystycznych tabliczek znamionowych pomiędzy środkowymi drzwiami).

Jechałem tym cudakiem wczoraj, gdy zjeżdżał późnym popołudniem do zajezdni. Nie przerabiał zwrotnic. Ani na Wilsonie, ani na Marymoncie. Może dlatego był opóźniony, a motorowy próbował zabić prowadzony skład.