Strona 200 z 356

: 03 gru 2009, 20:43
autor: fik
Jednostki wypożyczone od Przewozów Regionalnych zapewne.

: 03 gru 2009, 21:32
autor: rufio198
Dokładnie tak - to wypożyczenie z PR - przydzielone do Tłuszcza

: 03 gru 2009, 23:44
autor: JotPeCet
bohun pisze:Realia znali, ale już zdarzało się tamtędy wysyłać pociągi nieraz i nikt nie pomyślał, że żaden mechanik nie ma zapoznania szlaku. Poza tym, gdyby nie robiło się tego na kolanie bo jest mało czasu, to może byłby czas na konsultacje.
Z tego co piszesz od 13.XII mozna liczyć na poprawę.

Chcę tutaj zwrócić uwagę mniej zorientowanym że KM założyły że trasę okrężną można pokonać w krótszym czasie, tym samym czasowo opóźniając wyjazd z Warszawy. W związku z brakiem możliwości dotrzymania rozkładów (brak znajomości szlaku - konieczność jazdy 40 zamiast 100 km/h), pociąg jest opóźniony również za Pilawą. A przez to na przykład pasażerowie dojeżdzający do stacji Garwolin nie wyrabiają się na autobus z Woli Rębkowskiej (tam gdzie znajduje się stacja) do Garwolina.

: 04 gru 2009, 5:17
autor: zofey
Gdyby jechał przed Tłuszcz-Czeremcha, a nie za osobowym Warszawa-Mińsk to pewnie miałby dużą rezerwę.

Tylko czy chwilę wcześniej Stojadła-Pilawa jest wolny?

: 04 gru 2009, 5:30
autor: tadeo
rufio198 pisze:Dokładnie tak - to wypożyczenie z PR - przydzielone do Tłuszcza
fakt, w takim malowaniu widziałem EZT (sam będąc na przejeździe kolejowym w Ząbkach) jadące w kierunku Wołomina.

czy to znaczy, że spółka PR posiada nadmiar jednostek a KM „ma” ich niedomiar ?
w takim razie:
- w oparciu o jakie dane jest planowany i układany rozkład jazdy dla KM skoro nie można go pokryć własnym taborem ?
-czy już w momencie tworzenia rozkładu jazdy zaplanowany jest deficyt ?

jeżeli natomiast taka sytuacja (wypożyczenie jednostek od innego przewoźnika kolejowego) jest spowodowana nagłą potrzebą to zachodzą pytania :
-jaki ma to wpływ na rozkład jazdy realizowany przez PR dla ichnich pasażerów ?
-jakim kosztem finansowym się to odbywa dla KM ?
.

: 04 gru 2009, 6:04
autor: bohunu
JotPeCet pisze:Z tego co piszesz od 13.VII mozna liczyć na poprawę.
Nie wiem co będzie w lipcu, ale doświadczeń z pociągami przez Stojadła już dość na razie ;)

: 04 gru 2009, 9:10
autor: Gacek
@ tadeo: deficyt jest zaplanowwany juz w rozkłądzie. KM ma co do zasady zbyt małło jednostek, aby obsłużyć swój rozkład.

: 04 gru 2009, 9:10
autor: przewoz
czy to znaczy, że spółka PR posiada nadmiar jednostek a KM „ma” ich niedomiar ?
Na pewno KM ma jednostek za mało. W PR bywa różnie, w niektórych rejonach, gdzie połączeń tylko ubywa - mogą być wolne jednostki.

: 04 gru 2009, 10:00
autor: SławekM
Zjednoczyć Mazowsze koleją!

Karol Trammer*, 2009-12-04, ostatnia aktualizacja 2009-12-03 21:06

Województwo mazowieckie to tak naprawdę dwa regiony - bogata aglomeracja warszawska oraz obszary wykluczenia wokół Radomia, Płocka, Siedlec, Ostrołęki czy Ciechanowa. Choć leżą one w najbogatszym województwie, borykają się z biedą: wysokim bezrobociem, niską atrakcyjnością inwestycyjną, słabą infrastrukturą.

W sytuacji pogłębiających się różnic rozwojowych między poszczególnymi rejonami województwa mazowieckiego niezbędne jest stoczenie prawdziwej batalii o poprawę spójności całego regionu. Jednym z podstawowych narzędzi na rzecz poprawy spójności przestrzennej jest dobra komunikacja. Nie tylko rozwój dróg, po których biedniejsi lub młodsi obywatele regionu, pozbawieni własnych samochodów, nie mają jak się poruszać. Chodzi przede wszystkim o sprawny transport kolejowy. Samorząd województwa mazowieckiego ma Koleje Mazowieckie - własnego przewoźnika kolejowego, dla którego zapewnienie dobrej komunikacji dla całego regionu powinno być przecież priorytetem. Koleje Mazowieckie powinny stanowić dla samorządu jeden z zasadniczych instrumentów na rzecz spójności województwa. Niestety tak nie jest.

Brakuje ekspresów regionalnych, które przynajmniej kilka razy w ciągu doby umożliwiałyby szybkie podróże na trasach z Warszawy do ośrodków subregionalnych: Radomia, Płocka, Siedlec, Ostrołęki czy Ciechanowa. Niedopuszczalna jest sytuacja, w której ostatni - i jedyny - w ciągu doby pociąg do Warszawy wyrusza z Płocka o godz. 4.55 rano, a z Ostrołęki o godz. 5.04!

Brakuje rozkładu cyklicznego opartego na równych odstępach w kursowaniu pociągów - przykładowo co 30, 60 czy 120 minut. Dzięki temu, że z danej stacji pociągi kursowałyby, dajmy na to, zawsze 25 minut po pełnej godzinie, rozkład byłby nie tylko łatwiejszy do zapamiętania, ale pociągi jeździłyby regularnie, a nie tak jak obecnie z nawet kilkugodzinnymi lukami w rozkładzie.

Kompletnie brakuje nocnych pociągów weekendowych zapewniających połączenia z Warszawy do takich miast w otoczeniu stolicy, jak Żyrardów, Mińsk Mazowiecki, Błonie, Sochaczew, Nowy Dwór Mazowiecki czy Wyszków. Dziś po imprezie, spektaklu czy koncercie praktycznie nie ma jak wrócić do miejscowości leżących w promieniu około 40 kilometrów od stolicy własnego województwa.

Gdy ostatnio - wraz z nastaniem w Kolejach Mazowieckich aktywnego prezesa Jakuba Majewskiego - pojawiła się szansa na utworzenie ekspresów regionalnych czy nocnych połączeń, marszałek województwa Adam Struzik w całości skupił się na skutecznym dążeniu do odwołania nowego szefa kolei na Mazowszu, a tym samym na obronie kolejowego status quo.

Samorząd województwa mazowieckiego - odpowiedzialny za organizowanie, finansowanie i realizację kolejowych przewozów regionalnych - nie chce słyszeć o reaktywacji połączeń do Sokołowa Podlaskiego, Ostrowi Mazowieckiej. Ba, zagrożone jest dalsze funkcjonowanie kolei w Płońsku, Sierpcu czy Przysusze. To wszystko miasta powiatowe! Wkrótce więc może się okazać, że jeżeli ktoś nie mieszka w pobliżu jednej z kilku głównych tras kolejowych przebiegających przez region, to nie ma co liczyć na kursujące pociągi.

Mało kto wie, że województwo mazowieckie - jako jeden z nielicznych polskich regionów - w ramach miejscowego regionalnego programu operacyjnego z premedytacją nie stworzyło możliwości finansowania projektów modernizacji linii kolejowych. To nic innego jak zmarnowana szansa na skrócenie czasów przejazdu na takich ciągach jak Tłuszcz - Wyszków - Ostrołęka czy Kutno - Gostynin - Płock, które nigdy nie zostaną objęte krajowymi projektami inwestycyjnymi, ale z punktu widzenia spójności województwa mają istotne znaczenie. Tymczasem w innych województwach - właśnie w ramach własnych regionalnych programów operacyjnych - już rozpoczynają się modernizacje linii kolejowych. Między innymi w Wielkopolsce (z Poznania do Wągrowca i Wolsztyna), w Zachodniopomorskiem (ze Stargardu Szczecińskiego do Wałcza) czy w Lubuskiem, gdzie w ramach RPO budowany jest zupełnie nowy odcinek linii kolejowej, który pozwoli zaoszczędzić czas marnowany obecnie na zmianę kierunku jazdy pociągów w Czerwieńsku. We wszystkich tych regionach zwraca się uwagę na znaczenie tych projektów dla spójności województw.

Tymczasem w województwie mazowieckim, gdzie problem niezrównoważonego rozwoju poszczególnych rejonów jest naprawdę ogromny, o spójności tylko dużo się mówi, a - jak widać na przykładzie kolei - niewiele się robi.

*Autor jest redaktorem naczelnym niezależnego dwumiesięcznika "Z biegiem szyn" poświęconego kolei na Mazowszu

Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95 ... leja_.html

: 04 gru 2009, 10:14
autor: zofey
Moja opinia na temat artykułu:

a) jeżeli rozkład na DB jest "dziełem" Majewskiego, to autor artykułu też się ośmiesza.
b) jeżeli rozkład na DB jest prowokacją następców, to autor artykułu ma rację.

: 04 gru 2009, 11:02
autor: Lukasz436
zofey pisze:Moja opinia na temat artykułu:

a) jeżeli rozkład na DB jest "dziełem" Majewskiego, to autor artykułu też się ośmiesza.
b) jeżeli rozkład na DB jest prowokacją następców, to autor artykułu ma rację.
Autor piszę prawdę o tym co się dzieje na Kolei. I nie ważne czy to jest a czy b, porusza dość ważny temat. Kolei jest dla kolejarzy a nie dla ludzi.

: 04 gru 2009, 20:53
autor: tadeo
nie zaspokoiłem całkowicie swojej ciekawości bo nie uzyskałem odpowiedzi na wszystkie zadane przeze mnie pytania ale mimo wszystko potwierdzone zostało, że wypożyczanie niemacierzystych jednostek EZT do obsługi zaplanowanego rozkładu jazdy KM to niestety
Gacek pisze:@ tadeo: deficyt jest zaplanowwany juz w rozkłądzie. KM ma co do zasady zbyt małło jednostek, aby obsłużyć swój rozkład.
i to jest po prostu przykre.
wyobraźmy sobie analogicznie sytuację, w której ZTM zaplanuje do obsługi komunikacji miejskiej Stolicy za dużo tramwajów i autobusów niż mogą taki plan udźwignąć przewoźnicy.
jak to jest w ogóle możliwe (w tym przypadku układanie obiegów KM) aby planować więcej niż wykazują możliwości taborowe (a może i kadrowe) przewoźnika ?
.
ps.
to co masz w podpisie (stan na 04.12.2009) : "Piszesz na wawkomie=nie pracujesz w ZTM" to jedynie -jak rozumiem- Twoje skromne życzenie ? ;-)
.

: 04 gru 2009, 22:57
autor: MeWa
co w tym złego, że przewoźnik wypożycza tabor? W Polsce znaleźć można przykłady miast, które czynią podobnie...

: 05 gru 2009, 1:16
autor: Michał W.
tadeo: na Twoim przykładzie. miejski ZTM nie jest w stanie zrealizować wszystkich kursów poprzez miejski MZA(miejski-miejski, masło maślane :P). Dlatego mamy ajentów, którzy za wykorzystywanie ich taboru dostają pieniążki. A plan kursy są zrealizowne
To tak w dużym uproszczeniu

: 05 gru 2009, 6:16
autor: zofey
A nie prościej by było ogłosić przetarg na obsługę kursów nie-warszawskich? Niech sobie lubelski PR wchodzi z taborem na Siedlce-Łuków, a nie Grochów/Ochotę w to angażować... (to tylko przykład, tak samo Pionki, Sierpc, Nasielsk, wszędzie tam gdzie potrzeba 1 jednostki, ale z zachowaniem sensownej częstotliwości).