WAWKOM

Bastian pisze:Nad tym już możemy jakoś panować - czy stać nas na inne uczucia...

Chyba, ze jest to bardzo silne uczucie... i niejesteśmy w stanie sobie poradzić z nim...

musze doładować baterie...

boh. pisze:

Bastian pisze:Nad tym już możemy jakoś panować - czy stać nas na inne uczucia...

Chyba, ze jest to bardzo silne uczucie... i niejesteśmy w stanie sobie poradzić z nim...

Zawsze jesteśmy. Klucz tkwi w tym, by znaleść sposób, "punkt podparcia"...

A gdzie go szukać? Bo jakoś nie umiem znaleźć...

W sobie albo w ludziach. Może nawet drugie jest lepsze, choć to tylko klucz pośredni. Bo naprawdę można go znaleźć, gdy ciż ludzie spełnią rolę luster, w których można w pełni ujrzeć siebie.

I tu pewnie masz rację... idę poszukać lustra,,,

To jeszcze pamiętaj, że dobrze, jeśli ma gustowne ramy...

Fu, nie cierpie "gustownych" ram... lubie bez, albo jak najprostsze...

boh. pisze:Fu, nie cierpie "gustownych" ram... lubie bez, albo jak najprostsze...

uważaj, by się nie oklaeczyć krawędziami

boh. pisze:Fu, nie cierpie "gustownych" ram... lubie bez, albo jak najprostsze...

Hej, "gustowne" znaczy "gustowne", czyli takie, jakie ci się podobają. Mogą być przecież proste...

Heesz... ale nadal to rama...

No to co? Ten drugi człowiek zasługuje jednak na coś więcej, niż tylko bycie twoim lustrem. W tafli się przejrzysz, w ramie zobaczysz jego...

ooo... Dzięki... Bastaina, kocham Cie po prostu... wiedziałem, że o czymś zapomniałem...

Zapomniałeś o drugim człowieku?

Nie, nie zapomniałem, ale nie dostrzegłem pewnej rzeczy,,,

Jakiej?