Zmiany od grudnia 2024

[Łukasz]

W ogóle 12 przez cały dzień to jakiś niezły archaizm

W czym archaizm? Wszystkie średnie linie tramwajowe mają interwał w miedzyszczycie 12', międzyszczytowe 186 (aczkolwiek pamiętam zapowiedzi podbicia do 10', ale to już prehistoria, niestety), szczytowe 194,, popołudniowy szczyt na 103. Zasadniczo to 60 bardzo fajnie dzieli się przez 12

157 przy okazji awansowało na linię tramwajową? Ciekawe.

[Autobus Czerwon]

Częstotliwość co 12' w szczycie dla jedynej linii na śródmiejskim ciągu jest według mnie żałosna. Ale widzę że w ogóle coraz bardziej zaciera się w Warszawie różnica pomiędzy szczytem a międzyszczytem czy nawet weekendami, przynajmniej jeśli chodzi o autobusy. Chyba już nikt nie udaje że głównym targetem zbiorkomu są ludzie pracujący, tylko uczcniowie, studenci i emeryci.

[Łukasz]

Częstotliwość co 12' w szczycie dla jedynej linii na śródmiejskim ciągu jest według mnie żałosna. Ale widzę że w ogóle coraz bardziej zaciera się w Warszawie różnica pomiędzy szczytem a międzyszczytem czy nawet weekendami, przynajmniej jeśli chodzi o autobusy. Chyba już nikt nie udaje że głównym targetem zbiorkomu są ludzie pracujący, tylko uczcniowie, studenci i emeryci.

Gdyby tak można było zdjąć brygady z jakiejś niepotrzebnej, dublującej wszystko inne linii, na przykład 521…

[pawcio]

Gdyby tak było, to szczyt popołudniowy trwał od 13 do 16:30 a poranny kończył o 8. Po prostu szczyty (nawet największy pik porannoszkolny) się rozciągają w czasie, a i praca zdalna zrobiła swoje (szczególnie w Warszawie).

[Autobus Czerwon]

A co powiedzieć o takim 165 które w dzień roboczy o 16 ma taką samą częstotliwość jak w niedzielę o 7 rano? Żeby była jasność, nie postuluję pocięcia świątecznego rozkładu

[eloelo520]

Częstotliwość co 12' w szczycie dla jedynej linii na śródmiejskim ciągu jest według mnie żałosna. Ale widzę że w ogóle coraz bardziej zaciera się w Warszawie różnica pomiędzy szczytem a międzyszczytem czy nawet weekendami, przynajmniej jeśli chodzi o autobusy. Chyba już nikt nie udaje że głównym targetem zbiorkomu są ludzie pracujący, tylko uczcniowie, studenci i emeryci.

przecież 157 to jest linia emerycka łącząca stare osiedla ze starymi osiedlami przez małe uliczki biegnące przez stare osiedla i oferuje średnio opłacalne przesiadki, a tuż obok ciągami głównymi jeździ dziesiątki tysięcy pracowników tramwajami, czy setki tysięcy M2

[Autobus Czerwon]

Przecież przy Żelaznej cały czas się jeszcze coś buduje, Muranów to też nie jest osiedle domków jednorodzinnych. A to że relacja średnio zachęcająca to się zgadzam. Dojechać z Żelaznej czy Smoczej do Arkadii, Centralnego czy M2 to krzyż pański xD Ktoś mógłby napisać, że przecież jest tramwaje czy metro, ale prawie kilometrowa strefa dojścia w śródmiejskiej zabudowie to chyba jednak trochę dużo. W takim Budapeszcie siatka zbiorkomu w centrum jest ekstremalnie gęsta, trolejbusy jeżdżą co 5-6 minut w szczycie i są pełne.

[Stary Pingwin]

A co powiedzieć o takim 165 które w dzień roboczy o 16 ma taką samą częstotliwość jak w niedzielę o 7 rano? Żeby była jasność, nie postuluję pocięcia świątecznego rozkładu

Po pandemii nie wróciło zasilenie w szczytach i cały dzień 165 jeździ co 15, późnym wieczorem co 30. Co prawda organizator zasilił szczyt poranny brygadami z 331, kosztem dojazdu Poleczki-Puławska-Dworzec Południowy.

[primoż]

W czym archaizm? Wszystkie średnie linie tramwajowe mają interwał w miedzyszczycie 12', międzyszczytowe 186 (aczkolwiek pamiętam zapowiedzi podbicia do 10', ale to już prehistoria, niestety), szczytowe 194,, popołudniowy szczyt na 103. Zasadniczo to 60 bardzo fajnie dzieli się przez 12

157 przy okazji awansowało na linię tramwajową? Ciekawe.

Nie bardzo rozumiem, co ma piernik do wiatraka

[Bywalec]

157 przy okazji awansowało na linię tramwajową? Ciekawe.

Nie bardzo rozumiem, co ma piernik do wiatraka

Mąkę!

Przecież przy Żelaznej cały czas się jeszcze coś buduje, Muranów to też nie jest osiedle domków jednorodzinnych. A to że relacja średnio zachęcająca to się zgadzam. Dojechać z Żelaznej czy Smoczej do Arkadii, Centralnego czy M2 to krzyż pański xD Ktoś mógłby napisać, że przecież jest tramwaje czy metro, ale prawie kilometrowa strefa dojścia w śródmiejskiej zabudowie to chyba jednak trochę dużo. W takim Budapeszcie siatka zbiorkomu w centrum jest ekstremalnie gęsta, trolejbusy jeżdżą co 5-6 minut w szczycie i są pełne.

Żelazna się buduje ale Żelazna też stoi w korkach co sprawia, że 157 nie jest w żaden sposób atrakcyjne i nawet ta duża strefa dojścia do tramwajów nie jest zniechęcająca (przez pół swojego życia przez to przechodziłem tam mieszkając).

[Georg]

Zgadzam się z Tobą. Bardzo trudno jest zaplanować podróż używając 157 jako linii do której mam się przesiąść. Nawet z użyciem cudownych aplikacji, którymi teraz dysponujemy.

[primoż]

Nie bardzo rozumiem, co ma piernik do wiatraka

Mąkę!

Jeśli z wcześniejszego stwierdzenia Łukasza, to chyba z tej mąki chleba piernika nie będzie

[pawcio]

Męka (pasażerów) co najwyżej.

[wincenty]

Męka (pasażerów) co najwyżej.

Może porzućcie już temat o mąkach, chlebach i wiatrakach i napiszcie w końcu o tym, co na co wyjedzie już od najbliższej niedzieli.

[Łukasz]

A co powiedzieć o takim 165 które w dzień roboczy o 16 ma taką samą częstotliwość jak w niedzielę o 7 rano? Żeby była jasność, nie postuluję pocięcia świątecznego rozkładu

218 też, choć tu akurat na kawałku jest 308.

Już nawet mi się nie chce tłumaczyć, że chyba z 20 lat nie było żadnej linii autobusowej jeżdżącej CAŁY DZIEŃ z jednakową częstotliwością i to mniejszą niż 15 minut.