Reklamy na oraz w autobusach
-
- Posty: 1443
- Rejestracja: 31 mar 2008, 17:51
- Lokalizacja: z bažin
- Kontakt:
A takie, że jak je zadaję, to nie uzyskuję odpowiedzi... Przykłady:MZ pisze:A jakie pytania, jeśli można wiedzieć?
viewtopic.php?p=167992&highlight=#167992
viewtopic.php?p=161305&highlight=#161305
xxx
szansa zawsze jest i z tego co mi wiadomo będą w najbliższym czasie podjęte jakieś działania w tym temacie.. dam znać jak się czegoś dowiem... ale z tego co się dowiedziałem to ZTM nie jest zwolennikiem tego typu reklam, tzn. reklam które zasłaniają okna... i zajmie się tymHieronim pisze:A czy jest szansa, aby ZTM zajął się problemem "siatek" na szybach autobusów?yesterday pisze:skarg chyba jednak nie było.. ZTM nie polecał niczego usuwać.. z tego co wiem
pozdrawiam
-
- Posty: 1443
- Rejestracja: 31 mar 2008, 17:51
- Lokalizacja: z bažin
- Kontakt:
Aha, myślałem, że zadawałeś jakieś pytanie konkretnie do ZTM odnośnie reklam. Rozumiem już.Hieronim pisze:A takie, że jak je zadaję, to nie uzyskuję odpowiedzi.
I tak połową sukcesu jest fakt, że ZTM nie zezwala na oklejanie szyb z prawej strony. Chociaż akurat w Gdyni nie wolno w ogóle oklejać szyb i też jakoś to funkcjonuje. Co więcej, tam nie można umieszczać reklam na podkładzie innego koloru niż oryginalne malowanie autobusu lub trolejbusu. Przynajmniej tak było, jak tam byłem. Teraz nie wiem, czy coś się nie zmieniło.yesterday pisze:z tego co mi wiadomo będą w najbliższym czasie podjęte jakieś działania w tym temacie.. dam znać jak się czegoś dowiem... ale z tego co się dowiedziałem to ZTM nie jest zwolennikiem tego typu reklam, tzn. reklam które zasłaniają okna... i zajmie się tym
Drogi Hieronimie,Hieronim pisze:A takie, że jak je zadaję, to nie uzyskuję odpowiedzi... Przykłady:MZ pisze:A jakie pytania, jeśli można wiedzieć?
viewtopic.php?p=167992&highlight=#167992
viewtopic.php?p=161305&highlight=#161305
Niestety nie ma takiej możliwości, żebym mógł odpisać na każde pytanie.. nawet jeżeli dziwnym zbiegiem okoliczności posiadam jakąś wiedze w danym temacie... i mimo najszczerszych chęci
ad. 1
Co do numeracji linii nocnych to dyskusja rozwinęła się w tamtym wątku i wydaje mi się, że nie da się każdego przekonać.. ale jeżeli robi się rewolucję w trasach, to śmiała i zdecydowana zmiana numeracji może paradoksalnie doprowadzić do tego, że pomyłek i niejasności może być mniej... to, że zostały linie 8xx i 9xx nie znaczy, że za jakiś czas te numeracje nie będą jakoś tórczo wykorzystane... Przy tworzeniu systemu numeracji od nowa i pewnych założeniach nr 615-699 nie dałyby pełnej swoboty działania Poza tym padło tyle argumentów za numeracją N... wystarczy poczytać tamten wątek...
ad. 2
Pytanie o nocne kursy metra to pytanie przede wszystkim do władz metra, które dysponują najbardziej szczegółową wiedzą i badaniami i do władz miasta, które zdecydowały o uruchomieniu nocnych kursów Osobiście uważam, że byla to bardzo dobra decyzja.. Oczywiście, że metro nie wykorzystuje w pełni swojego potencjału, ale z nocnych kursów w ciągu kilku zaledwie weekendów skorzystało już kilkadziesiąt tysięcy osób i pokazuje to, że jednak warto było..
Pozdrawiam i informuję, że mimo najszczerszych chęci pisać tu będę od czasu do czasu i w miarę możliwości
-
- Posty: 1443
- Rejestracja: 31 mar 2008, 17:51
- Lokalizacja: z bažin
- Kontakt:
Drogi Yesterdayu,yesterday pisze:Drogi Hieronimie,
Niestety nie ma takiej możliwości, żebym mógł odpisać na każde pytanie.. nawet jeżeli dziwnym zbiegiem okoliczności posiadam jakąś wiedze w danym temacie... i mimo najszczerszych chęci
Rozumiem Cię bardzo dobrze. Jednak mogłeś zaznaczyć, że nie wiesz/nie możesz wypowiadać się na ten temat. Ja także nie mogę rozmawiać o wszystkim.
Czytałem wnikliwie. Jednak przy realizacji założeń ZTM można z powodzeniem wykorzystać zakres 600, 615-699.yesterday pisze:Przy tworzeniu systemu numeracji od nowa i pewnych założeniach nr 615-699 nie dałyby pełnej swoboty działania Poza tym padło tyle argumentów za numeracją N... wystarczy poczytać tamten wątek...
Oczywiście. Nikt nie wymaga od Ciebie pracy ponad siły i możliwości. Niemniej miło czytać Twoje wypowiedzi.yesterday pisze:Pozdrawiam i informuję, że mimo najszczerszych chęci pisać tu będę od czasu do czasu i w miarę możliwości
xxx
Może temat nie do końca właściwy, ale jest dobra wiadomość: ze składu 540+492 odlepiono reklamę z przesuwnych okienek (całe szyby zostały z reklamą). Prawdę mówiąc kojarzy mi się to z okupacją, kiedy dla zaciemnienia pozostawiano tylko wąski niezamalowany pas na oknach... Może to tylko "jaskółka" która wiosny nie czyni, a może początek jakiejś "szeroko zakrojonej akcji"?
Tym razem o reklamach w KM z ekonomicznego punktu widzenia:
[img]http://www.rzeczpospolita.pl/gifs/head.gif[/img] pisze: MEDIA
Reklamowa jazda autobusem
Nie da się uciec przed reklamami w autobusie, metrze lub na tramwaju. Dlatego firmy wykupują ich coraz więcej. W zeszłym roku wydały na nie około 40 mln zł - o jedną trzecią więcej niż rok wcześniej. W zamian mają gwarancję, że ludzie je obejrzeli
O wyłączność na sprzedaż reklamy na pociągach i peronach warszawskiego metra walczą właśnie cztery firmy zajmujące się reklamą zewnętrzną. Z kolei taksówki w całym kraju opanowały fioletowe reklamówki nowego operatora sieci komórkowej Play.
Pilot nic nie da
Reklamy w środkach komunikacji nie da się wyłączyć pilotem, a podróżujący są na nią skazani. Dlatego też firmy coraz więcej wydają na promocję w tramwajach i na taksówkach. W 2006 roku było to ok. 40 mln zł, o ok. jedną trzecią więcej niż rok wcześniej - wynika z prognoz Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej (IGRZ), która zrzesza firmy outdoorowe i w ubiegłym roku zaczęła badać wydatki na reklamę w komunikacji.
- Wartość rynku reklamy w środkach transportu rośnie, bo firmy szukają nowych form dotarcia do potencjalnych klientów. Bierze się to m.in. z tego, że młode osoby są mobilne i łatwiej dotrzeć do nich właśnie z tego typu reklamą - mówi Tomasz Chełmecki, dyrektor zarządzający domu mediowego Starlink. Reklamodawcy pamiętają jednak, że w kolejnych latach udział telewizji w rynku reklamowym będzie powoli spadał.
Reklamy na taksówki
Kolorowe tramwaje z reklamami już się ludziom opatrzyły, teraz do promocji firmy zaczynają coraz śmielej wykorzystywać także taksówki. Tak ostatnio zrobiło w Warszawie wydawnictwo Edipresse, które promuje na samochodach swoją kolekcję wydawniczą. W drodze do pracy postanowił zachęcić do swoich usług potencjalnych klientów także czwarty operator komórkowy Play. Reklamuje się na ponad 500 taksówkach w dużych miastach.
- Pracując nad koncepcją kampanii myśleliśmy o tym, jak wygląda typowy dzień naszego potencjalnego klienta. Chcieliśmy, aby nasza reklama towarzyszyła mu w drodze do pracy, na uczelnię, do domu - mówi Marcin Gruszka, rzecznik Play. Dodaje, że to efektywna promocja.
Zwiększa się też zasięg reklam w warszawskim metrze, gdzie dotychczas powierzchnią reklamową zarządzała grupa Ströer. O szansę na biznes w stołecznym metrze oprócz Ströera walczą właśnie w przetargu jeszcze trzy firmy: AMS, News Outdoor Polska i CAM Media. - W ciągu doby korzysta z niego przecież ok. 400 tys. ludzi. Poza tym jeździ nim ciekawa grupa odbiorców: studenci, urzędnicy - zauważa Lech Kaczoń z IGRZ.
Jego zdaniem takich reklam jest coraz więcej m.in. dlatego, że coraz więcej jest na nie dogodnego miejsca.
- Pojawiają się niskopodłogowe przegubowe tramwaje, na których taka reklama prezentuje się dużo lepiej niż na ich poprzednikach. W ostatnich dwóch - czterech latach przybyło też wielu nowych prywatnych przewoźników, a razem z nimi nowe autobusy. Poza tym ludzie coraz częściej dojeżdżają do pracy komunikacją zbiorową - tłumaczy.
Zasięg wzrasta
Wraz ze zwiększającą się liczbą pasażerów i przewozów rośnie więc także zasięg takich kampanii. - Choć jednorazowo widzi ją 30 - 40 osób w wagonie, w ciągu całego dnia są to już setki tysięcy ludzi - zauważa Rafał Ohme, prezes LABoratorium Komunikacji i Reklamy.
W dodatku tego typu reklama ma zaletę, którą wiele firm dopiero teraz zaczyna dostrzegać. Gdy ludzie mają coraz mniej czasu i coraz skuteczniej unikają reklam, zewnętrznej - zwłaszcza tej bardziej nietypowej, w środkach komunikacji - uniknąć się nie da.
Demokratyczny outdoor
- Outdoor jest najbardziej demokratyczny: żeby obejrzeć telewizję, trzeba ją mieć i włączyć, podobnie jest z radiem czy gazetą, którą trzeba wziąć do ręki i przeczytać. Żeby zobaczyć reklamę zewnętrzną, wystarczy wyjrzeć przez okno - mówi Rafał Ohme. Jego zdaniem reklama wewnątrz środków komunikacji miejskiej jest jeszcze efektywniejsza, bo na zapoznanie się z komunikatem wewnątrz tramwaju jest ok. 15 minut. - Zwykle się nudzimy w trakcie podróży do pracy i czytamy reklamy trochę jak gazety - dodaje Rafał Ohme.
- Poza tym reklama tranzytowa rodzi niesamowite pole do popisu kreatywnego, bo można przewidzieć, w jakim nastroju jest odbiorca: pewnie męczy go tłum, jest lekko zmęczony. Można go więc rozbawić, wyczuwając nastrój i pisząc np. "gdybyś tu mieszkał, byłbyś w domu" albo "kto jest za, ręce do góry", gdy ludzie trzymają się uchwytu - uważa Ohme.
MAGDALENA LEMAŃSKA
Rynek reklamy zewnętrznej
Reklamy zewnętrznej trudno uniknąć. W środkach komunikacji miejskiej dodatkowo jest czas, żeby jej się dokładnie przyjrzeć. I zapamiętać. Dlatego firmy coraz chętniej inwestują w taką promocję. W zeszłym roku wartość całego rynku pierwszy raz w historii przekroczyła pół miliarda złotych.
http://www.rzeczpospolita.pl/teksty/wyd ... _8-1.F.jpg
[ ... ::: Mądry głupiemu ustępuje... i dlatego ten świat tak wygląda ::: ... ]
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
"Outdoor jest najbardziej demokratyczny"
chyba najmniej, telewizję mogę wyłączyć kiedy chcę, zmienić kanał, a odciąć się od reklamy "outdoorowej" po prostu nie mogę!
[ Dodano: 2007-04-05, 20:51 ]
chyba najmniej, telewizję mogę wyłączyć kiedy chcę, zmienić kanał, a odciąć się od reklamy "outdoorowej" po prostu nie mogę!
[ Dodano: 2007-04-05, 20:51 ]
a to akurat tak Ci się zdaje, że nic nie pamiętasz...Colony pisze:Toż to bełkot. Ja w ogóle jeżdżąc nie zwracam uwagi na reklamy, nawet te największe. To się zlewa tak potwornie, że nawet jak widzę o co chodzi to zaraz zapominam.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]