stacja wezlowa Legionowo:
- dzien dobry
- dzien dobry
- ja poprosze dwa bilety na dzisiaj: jeden studencki i jeden normalny z Warszawy Wschodniej do Fronolowa, po......
- momencik... po kolei... czy to bedzie z rezerwacja?
- nie... w calosci pociagi osobowe i w calosci Przewozow Regionalnych
- aha... no dobrze... z ktorej to Warszawy?
- ze Wschodniej..
- no dobrze... a powtorzy pan jeszcze te miejscowosc...
- Fronolow
- ufff.... F... r...
- jedenascie dwadziescia dwa bodajze
- o... to rozumiem... jedenascie dwadziescia dwa... o! jest Fronolow... taki klient to ja rozumiem
- dziekuje
- oj... ale zaraz... bo on sie jeszcze pyta o stacje styczna, a ja nie wiem nawet...
- Siedlce
- ojej... pan widze wszystko wie
- no przygotowalem sie, bo wczoraj kolega w Warszawie kupowal to samo przez 16 minut [przesadzilem o 5 minut - przp. haf.]
- no ja tez bym tyle sprzedawala, bo nie mialam pojecia w ktorym to kierunku, a tak... minuta osiem i jest bilet
- wazne, ze ktokolwiek z nas wiedzial...
- no tak... trzydziesci zlotych i pietnascie groszy... a pietnascie groszy pan ma?
- poszukamy... mam, prosze...
- dziekuje
- dziekuje, do widzenia...
- do widzenia...
czas: okolo minuty
tuz przed odejsciem od kasy zauwazylem jeszcze dwie osoby po tamtej stronie okienka, ktore razem z kasjerka sie promieniscie usmiechaly