Strona 3 z 10
: 29 sty 2008, 16:31
autor: Adam G.
loswariatos pisze:bo ludzie się zaczynają traktować jak święte krowy, niedługo trzeba będzie płacić odszkodowanie komuś za to że się pierdnęło na ulicy i ktoś to poczuł.
Jak na razie, to w moim odczuciu spora część palaczy czuje się jak święte krowy i w ogóle nie dopuszczają do siebie myśli, że komuś smród papierosa może przeszkadzać
Zakaz palenia na przystankach (w wiatach) jest jak najbardziej sensowny!
: 29 sty 2008, 16:33
autor: Wolfchen
loswariatos pisze:I taką mam nadzieje, bo ludzie się zaczynają traktować jak święte krowy, niedługo trzeba będzie płacić odszkodowanie komuś za to że się pierdnęło na ulicy i ktoś to poczuł.
Owszem, palacze uważają się za święte krowy i palą, gdzie się tylko da...
: 29 sty 2008, 16:46
autor: Piotrek
Wolfchen pisze:Owszem, palacze uważają się za święte krowy i palą, gdzie się tylko da...
No niestety, większość tak. Na szczęście nie wszyscy, ale mimo wszystko zakaz ten trzeba będzie egzekwować, żeby nie był to martwy przepis!
: 29 sty 2008, 16:51
autor: Wolfchen
Piotrek pisze:Na szczęście nie wszyscy, ale mimo wszystko zakaz ten trzeba będzie egzekwować, żeby nie był to martwy przepis!
Straż Miejska jest od tego. Można coś wykombinować.
: 29 sty 2008, 17:00
autor: Piotrek
Straż Miejska jest od tego.
Oj Wolfchen - jakbyś nie wiedział
Trzeba im przykazać, że po prostu mają chodzić na te przystanki i wlepiać mandaty (jesli zachodzi potrzeba)
: 29 sty 2008, 17:03
autor: Wolfchen
Piotrek pisze:Oj Wolfchen - jakbyś nie wiedział
Trzeba im przykazać, że po prostu mają chodzić na te przystanki i wlepiać mandaty (jesli zachodzi potrzeba)
Nawet zatrudniając całkiem nowych funkcjonariuszy do tego celu, to i tak się opłaca...
: 05 mar 2008, 23:31
autor: MZ
Z podejściem "nie, bo
niedasię" to rzeczywiście nieprędko cokolwiek zdziałają:
GW pisze:Miasto nie chce zakazu palenia na przystankach
Wojciech Karpieszuk, ostatnia aktualizacja 2008-03-05 21:31
Ratusz uważa, że nie ma sensu wprowadzać zakazu. Urzędnicy z góry przesądzają, że to będzie martwe prawo. Radni przejęli inicjatywę i opracowali własny projekt. Może wejść w życie 1 czerwca.
O zakazie palenia na warszawskich przystankach pisaliśmy na początku stycznia. Artykuł w "Gazecie" wywołał burzę komentarzy na forum. Otrzymaliśmy kilkaset e-maili. Miażdżąca większość czytelników chce zakazać palenia na przystankach jak najszybciej.
Taki projekt jeszcze w 2007 roku, po licznych skargach pasażerów, opracował Zakład Transportu Miejskiego. W styczniu pozytywnie zaopiniowali go urzędnicy z biura drogownictwa i komunikacji. Brakowało tylko podpisu pani prezydent. I wszystko wskazywało na to, że radni lada dzień ustanowią nowe prawo. Zakaz mógł wejść w życie jeszcze w pierwszym kwartale 2008 roku.
Jednak w zeszłym tygodniu zarząd miasta doszedł do wniosku, że zakaz nie ma sensu, bo nie będzie możliwości jego wyegzekwowania. - Pracował nad nim specjalny zespół koordynacyjny i ostatecznie projekt został odrzucony. Doszliśmy do wniosku, że nie ma sensu uchwalać martwego prawa - mówi Stanisław Szweycer, zastępca dyrektora biura drogownictwa i komunikacji w ratuszu. - Pojawiły się trudności z określeniem strefy. Ile metrów od przystanku nie wolno palić? Co z palaczem, który stanąłby na granicy? W stolicy jest 3 tys. przystanków, jak mielibyśmy tego wszystkiego upilnować? - wylicza trudności Szweycer.
Urzędnicy postanowili, że biuro promocji miasta opracuje kampanię zachęcającą do niepalenia na przystankach. - Taką informację otrzymałam tydzień temu - potwierdza dyrektorka biura Katarzyna Ratajczyk. - Akcję chcemy przeprowadzić wspólnie z Centrum Komunikacji Społecznej. W tej chwili nie wiem, ile pieniędzy zostanie na to przeznaczonych. Najpierw musimy zastanowić się, jak to będzie wyglądać - dodaje.
Nie wiadomo też, kiedy ewentualna kampania miałaby się rozpocząć.
Taki zakaz od niedawna obowiązuje w Krakowie. - Nie wiem, jaki może być problem z określeniem granicy? U nas palić nie wolno pod wiatą i 15 metrów wokół niej - wyjaśnia Filip Szatniak z biura prasowego urzędu miasta w Krakowie. - Straż miejska ma prawo ukarać opornych nawet 500-zł mandatem i są już pierwsze efekty.
W Krakowie zakaz palenia wprowadzono nie tylko na przystankach, ale także w trzech największych parkach. Tam dla palaczy zostaną wyznaczone specjalne strefy z popielniczkami.
Problemu z egzekwowaniem takiego prawa nie ma też Toruń. W mieście zakaz obwiązuje już ponad dziesięć lat.
Tymczasem w Warszawie własny projekt zakazu palenia na przystankach opracował radny Zbigniew Cierpisz (PiS). - Zrobiłem to jeszcze w 2007 roku, ale wstrzymałem się z jego prezentacją na radzie, bo czekałem na ten z ZTM. Ale się nie doczekałem - mówi.
Według niego kampania zachęcająca do niepalenia na przystankach nie przyniesie rezultatów. - Będzie tak samo jak z informacją na papierosowych paczkach - wszyscy czytają, ale nikt sobie z tego nic nie robi - przewiduje. Nie rozumie również, jaki może być problem z wytyczeniem strefy wolnej od tytoniowego dymu na przystanku. Twierdzi, że egzekwowanie zakazu zależy od woli służb miejskich.
Cierpisz na własną rękę przeprowadził rozeznanie w radzie. - Wygląda na to, że większość jest "za". Przychylni są nawet sami palacze - zapewnia. Radny w swoim projekcie postuluje, aby zakaz zaczął obowiązywać od 1 czerwca.
: 06 mar 2008, 8:22
autor: _DoMeL_
Co za głupie gadanie. To w takim razie po co wprowadzać ograniczenia prędkości na drodze? Przecież w stolicy jest tyle ulic i nie sposób złapać każdego, który przekracza prędkość.
Pochwalę się, że już od ponad miesiąca trzymam z tymi, którzy chcą zakazu palenia, gdyż porzuciłem ten nałóg i dzielnie trwam w moim postanowieniu
: 06 mar 2008, 9:22
autor: Paweł_K
Martwy przepis ? Przecież dla strażników miejskich czy "pisarzy" z prewencji to idealna metoda na wystawienie "kwita" i zarobienie paru punktów do "klasyfikacji ogólnej" - może wtedy przestaliby przeganiać handlujące staruszki a wzięli się za palaczy przystankowych. Ustanowić mandat na poziomie 100-200 zł i przepis wcale nie będzie martwy.
: 06 mar 2008, 12:23
autor: ziomal
GW pisze:Ratusz uważa, że nie ma sensu wprowadzać zakazu.
...Ciekawe, ile procent palaczy jest w Ratuszu i w Radzie Warszawy...
: 13 maja 2008, 10:22
autor: MZ
ZTM pisze:Dziś rano (12 maja) rozpoczęła się kampania stołecznego ratusza - "Miejska Strefa NIEpalenia". Kilkanaście przystanków komunikacji miejskiej oraz stacja metra Plac Wilsona na kilka dni zamieniło się w "zieloną strefę".
Celem kampanii jest zwrócenie uwagi na problem biernego palenia. Ma ona zachęcić warszawiaków do dyskusji na temat palenia papierosów w miejscach publicznych, takich jak przystanki komunikacji miejskiej, wejścia do metra, place zabaw, urzędy i inne placówki publiczne.
Kampania zakończy się stworzeniem mapy "Miejskich Stref Niepalenia", która wskaże nie tylko warszawiakom, ale wszystkim odwiedzającym stolicę, miejsca wolne od dymu.
Na kilka dni? To po co w ogóle robić taką pokazówkę, skoro raczej nikt się tym nie przejmie?
: 13 maja 2008, 11:06
autor: Piotrek
MZ pisze: Na kilka dni?
Napisałem to w Inf. trans. Pomysł fajny tylko, że powinien być dłużej. A po drugie ta zieleń np. na stacji metra pl.Wilsona mogła by zostać już na stałe. Bardzo fajnie wygląda, a nie powinno być to trudne w utrzymaniu... Dodaje kontrastu dla mocno szarego w tym miejscu pl.Wilsona (wejścia, kostka etc).
: 13 maja 2008, 11:08
autor: Rutlawski o
Pomysł faktycznie fjny, ale protestowałbym.
: 13 maja 2008, 11:16
autor: Lipa
Paweł_K pisze:...Ustanowić mandat na poziomie 100-200 zł i przepis wcale nie będzie martwy.
Moim zdaniem powinno być nawet 500 zł, tak jak to jest w Krakowie. Niech to będzie jakiś prawdziwy odstraszacz a nie tylko półśrodek. W innych miastach sobie radzą a u nas jak zwykle problemy. A miałem nadzieję, że jak przyszła Gronkiewicz to coś się ruszy w tym mieście. Chyba sie przeliczyłem. Szkoda...
: 13 maja 2008, 11:56
autor: fik
Lipa pisze:Moim zdaniem powinno być nawet 500 zł, tak jak to jest w Krakowie. Niech to będzie jakiś prawdziwy odstraszacz a nie tylko półśrodek.
Niezależnie od kwoty działanie prewencyjne będzie zerowe, jeżeli ściągalność też będzie zerowa.