Kim jest Władysław Bartoszewski?

Moderator: Szeregowy_Równoległy

kozioł

Post autor: kozioł » 11 kwie 2008, 13:38

Trzeba też mieć powołanie do bycia profesorem...
Profesor to nie tylko wykształcenie...

Awatar użytkownika
Paweł_K
Taki ligowy Bełchatów
Posty: 5311
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:12
Lokalizacja: W-wa Gocławek (HQ)
Kontakt:

Post autor: Paweł_K » 11 kwie 2008, 13:41

kozioł pisze:Trzeba też mieć powołanie do bycia profesorem...
Profesor to nie tylko wykształcenie...
Tja, przypomina mi się w tym momencie jeden profesor-prezydent, bez znajomości jakiegokolwiek języka obcego i mocno średnią znajomością języka ojczystego 8-(
And if the band you're in starts playing different tunes
I'll see you on the dark side of the moon

Richard Wright 1943-2008 - Shine on, you crazy diamond...

Awatar użytkownika
Nazgul
Posty: 705
Rejestracja: 13 sty 2006, 18:19
Lokalizacja: z XI RP

Post autor: Nazgul » 11 kwie 2008, 15:19

Ta dyskusja jest trochę bez sensu. Władysław Bartoszewski nie posiada tytułu profesorskiego patrząc od strony formalnej. Tytuł ten nadano mu jednak uznaniowo. Czy ktoś nazwie go profesorem czy nie, zależy więc wyłącznie od tej osoby. Nie należy jednak deprecjonować dorobku Władysława Bartoszewskiego i autorytetu jaki wzbudza w społeczeństwie.

Winio
Posty: 132
Rejestracja: 12 maja 2007, 11:55
Lokalizacja: 3033

Post autor: Winio » 11 kwie 2008, 15:32

rafalzag pisze:Ale idac dalej Twoim tokiem rozumowania, to na pewnego polskiego skoczka narciarskiego powinnismy mowic - prof. Adam Małysz. No co... Mam do niego szacunek.

Nazywanie Bartoszewskiego profesorem jest w moim odczuciu nie fair w stosunku do tych, ktorzy naprawde starali sie i ciezko zapracowali na swoj tytul profesora.
Porównanie pana profesora do skoczka narciarskiego jest nie na miejscu. Każdy z nich, bowiem, dokonał osiągnięć w swojej dziedzinie, którą uprawia -naście lat. Co więcej, odnoszenie tytułu profesorskiego do sportowca wyczynowca kłóci się z terminologią tego tytułu naukowego.

Jeżeli masz coś przeciwko - to nie tytułuj tak zacnej osoby. Nie ma przecież formalnego obowiązku - gdyż nie jest to tytuł naukowy nadany z rąk głowy państwa. Tak samo można go lubić i zgadzać się z jego poglądami oraz włożyć to wszystko do szuflady lub jak kto woli między bajki, jednocześnie mieszając go z błotem. Zachowajmy więc poszanowanie dla zdania drugiej osoby. Skoro tytułuję go profesorem - to znaczy, że mam o nim takie zdanie. I żadna siła ani dowody mnie nie przekonają, że nie warto. Nie zamierzam też dyskutować z miejscowymi krzykaczami ani wzniecać kłótni.
Nie ma sensu wywarzać otwartych drzwi.

Jožin z bažin
Posty: 1443
Rejestracja: 31 mar 2008, 17:51
Lokalizacja: z bažin
Kontakt:

Post autor: Jožin z bažin » 11 kwie 2008, 16:23

Nie jest ważne, kto nadaje tytuł. Nie jest ważne, czy jest to rząd Bawarii, czy prezydent RP. Tytuł został nadany. Czy kierowca autobusu, który zdobył prawo jazdy w innym kraju, na innych zasadach nie jest w Polsce kierowcą?
xxx

Awatar użytkownika
a/p TALENT
Posty: 1716
Rejestracja: 31 sie 2007, 19:06
Lokalizacja: Flughafen Bemowo

Post autor: a/p TALENT » 11 kwie 2008, 17:43

W Austrii p. Władysław Bartoszewski cieszy się olbrzymim autorytetem . Jestem w posiadaniu monografii wydanej z okazji 125 lecia wiedeńskiego Real-Gymnasium im. Haydna gdzie zamieszczono zdjęcie p. Bartoszewskiego uczestniczącego w sympozjum
dotyczącym postaci Janusza Korczaka . Zawsze przed nazwiskiem p. Bartoszewskiego widnieje tytuł Univ.-Prof.
ZUS fundatorem emigracji

rafalzag
Zbanowany
Posty: 266
Rejestracja: 27 maja 2007, 21:38
Lokalizacja: EPWA

Post autor: rafalzag » 11 kwie 2008, 18:16

Co mnie to obchodzi. Jestem Polakiem i mieszkam w Polsce.

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 11 kwie 2008, 19:57

rafalzag pisze:Jestem
...ksenofobem?
Bądź sobie Polakiem, nie przyjmuj argumentów, ale nie narzucaj swojego punktu widzenia innym.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

JacekM
Śnieżynka
Posty: 10151
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:23
Lokalizacja: OX11

Post autor: JacekM » 11 kwie 2008, 20:21

rafalzag pisze:Jestem Polakiem i mieszkam w Polsce.
conajwyżej "Polakiem", takim o którym śpiewa np. Kaczmarski: #1 i #2
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.

Awatar użytkownika
Tadek A.
Posty: 429
Rejestracja: 02 maja 2007, 10:08
Lokalizacja: spod Warszawy
Kontakt:

Post autor: Tadek A. » 12 kwie 2008, 16:25

Takl czytam tę dyskusję i nieodparcie przychodzi mi na myśl chyba najbardziej znany przypadek - do człowieka mającego formalnie tytuł lekarza medycyny nie mówi się wszak "panie lekarzu" tylko "panie doktorze". Faktycznie, w przypadku Bartoszewskiego jest to kwestia uznaniowa - ja akurat jestem tu "contra" (i prosze nie pytac dlaczego).
14.07.2008 - i starczy...

Dla sympatyków metra: http://www.tadek.jasky.pl (ostatnia aktualizacja: 06.07.2008)

Awatar użytkownika
Emdegger
Posty: 1699
Rejestracja: 24 wrz 2006, 12:30
Lokalizacja: z kobiety
Kontakt:

Post autor: Emdegger » 12 kwie 2008, 23:55

Nazgul pisze:Ta dyskusja jest trochę bez sensu
Kto krzyczy, ten nie dyskutuje. Kto prowadzi rozmowę z osobą zajmującą podobne stanowisko też nie. Nie zauważyłem nawet śladów dyskusji.
"Coś ci powiem chłopcze! Gdy będziesz wracał do domu dziś wieczór, a jakiś psychopata rzuci się na ciebie z garścią malin, nie przyłaź mi tutaj skomleć." - John Cleese

ODPOWIEDZ