Lądowa granica na Kaukazie (zarówno .ru-.ge, jak i .ru-.az) jest otwarta tylko dla WNPowców, innostrańcy mogą korzystać tylko z przejścia morskiego w Soczi (wodoloty do Poti/Batumi) i wjazdu do Abchazji pod Adlerem (Wesołoje/cośtam) - przy czym pieczątka z tego przejścia jest traktowana potem przez Gruzinów jako nielegalne przekroczenie granicy i podstawę do wystawienia sporego sztrafu. To raz.
Dwa, Abchazja od Gruzji jest bezproblemowo dostępna - wypełniając formularz na stronie
MSZ Abchazji zaznacza się, że wjazd via Inguri i tyle. Sama granica podobno jest bezproblemowa, Gruzini tylko patrzą, bo przecież oni granicy nie mają
, Abchazowie odprawiają w kilka minut, po drugiej stronie czekają marszrutki do Gali.