Z tego co odbiło mi się po uszach to ZTM decydował ile ma być kasowników. Ale...wiem to z tzw ,,drugiej reki''. Mam gdzieś chyba w pracy tą umowę o S-9- ale głowy uciąć sobie nie dam. Szczerze powiedziawszy nie interesowałem się tym aż tak. Będę w robocie to mogę się zorientować jak to było/jest naprawdę.Tylko pytanie, czy KM pozwoliły ZTM zainstalować kasowników wedle życzenia, czy też zastosowały pewne restrykcje w tym zakresie.
A na marginesie - wiem z własnego doświadczenia ile czasu trwała zmiana czasu w tych kasownikach i jak do tego podchodził ZTM. Jeszcze z 2 tyg po zmianie czasu kierownicy zgłaszali że czas na kasowniku jest nieprzestawiony.
[ Dodano: |7 Cze 2010|, 2010 21:13 ]
Z reguły raz na 12h. Mieli niby w planie tzw rezerwę- wtedy dostawali podmianę na pół kółka-przeważnie na odcinku W-wa - Pruszków -W-wa. Ale tą służbę stworzono dopiero po tym jak jeden czy dwóch kierowników ,,położyli'' pociągi m.in na załatwienie potrzeb.Glonojad pisze:A jak często zmieniają się drużyny na SKM?
Tam połowa drużyn to kobiety. Więc domyśl się jakie potrzeby mam na myśli
![;-) ;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)