Legalizacja narkotykĂłw po polsku

Moderator: Szeregowy_Równoległy

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 25 sie 2010, 20:29

panzerloud pisze:A co Tobie po związkach homo czy trawce, oba to bilet do poważnych problemów.
ano właśnie nic! Glonojad od legalizacji związków homo i trawki nie zmieni nagle swoich upodobań, jak i nie stanie się narkomanem. Kulawa argumentacja.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

blinski
Posty: 1310
Rejestracja: 25 kwie 2007, 14:08
Lokalizacja: z domu, po kryjomu

Post autor: blinski » 25 sie 2010, 20:33

Tradycja to coś, czym można bardzo łatwo manipulować, tylko trzeba mieć dobry plan i środki jego realizacji. Takie papierosy - ilość palaczy z roku na rok maleje, a i oni sami (łącznie ze mną) przyzwyczajają się do nowej, nieciekawej dla nich sytuacji i z konsumentów tytoniu jako obywateli rodzących uczucia neutralne przeistaczają się w element niepożądany.
Też słyszałem o problemach z coffeeshopami w Holandii, ale to chodzi raczej o naciski EU, nie o niepowodzenie polityki narkotykowej Holendrów jako takiej. Wręcz przeciwnie, jest tam od lat notowane jedno z najmniejszych spożyć narkotyków twardych w Europie.
Co do przedstawianych tu argumentów: prawie wszystkie są z dupy. A są z dupy, bo opierają się na 'chłopskim rozumie', który każdy ma inny i co innego mu podpowiada; niestety, na ogół to totalne bzdury wynikłe z wieloletniego siania strachu przed narkotykami jako takimi, co było polityką państwa, niezależnie od rządów. Trzeba mieć na uwadze, że polityka ta nie wynikała z troski o obywateli, a z chęci odsunięcia od siebie problemu w całości. Coś jak mama bojąca się o zakażenie HIV-em nastoletniego dziecka zabraniająca mu uprawiać seks do ślubu, co jak wszyscy wiemy rozwiązuje kłopot może w 5% przypadków przekonując i tak przekonanych, a nawet utwierdzając ich w świętej racji.
Argumentu o tym, że lepiej nie nic nie kombinować z legalizacją i 'gejostwem', bo z tego są same problemy, nawet nie ma co komentować. Oczywiście - nie mówimy o czymś, nic z tym nie robimy, więc problemu nie ma. Dopiero gdy coś legalizujemy to pyk! nagle się pojawia, wyskakując jak diabeł z pudełka.
Co do decyzji rządu - czekam na coś podobnego jak w Czechach. Oni mają nadzieję, że dzięki temu spadnie liczba uzależnień od meth (z którą na szczęście my takich problemów nie mamy), a ja również jestem ciekawy efektów.

Teokryt
Posty: 3846
Rejestracja: 05 paź 2007, 19:48

Post autor: Teokryt » 25 sie 2010, 20:41

blinski pisze:a ja również jestem ciekawy efektów.
U mnie skurczy sie tylko jeszcze bardziej grono znajomych - palaczy juz wytępiłem ze znajomości - od razu życie stało sie lżejsze.
Obrazek

blinski
Posty: 1310
Rejestracja: 25 kwie 2007, 14:08
Lokalizacja: z domu, po kryjomu

Post autor: blinski » 25 sie 2010, 20:45

Teokryt pisze:U mnie skurczy sie tylko jeszcze bardziej grono znajomych - palaczy juz wytępiłem ze znajomości - od razu życie stało sie lżejsze.
Palaczom poszło w pięty ;-)

Teokryt
Posty: 3846
Rejestracja: 05 paź 2007, 19:48

Post autor: Teokryt » 25 sie 2010, 20:47

blinski pisze:Palaczom poszło w pięty
Mnie tam bez różnicy - nie umieli wytrzymać bez dymka to ich problem. na świecie jest jeszcze 6 499 999 998 innych ludzi.
Obrazek

Awatar użytkownika
panzerloud
Posty: 212
Rejestracja: 25 sie 2009, 15:08

Post autor: panzerloud » 25 sie 2010, 20:51

MeWa pisze:
panzerloud pisze:A co Tobie po związkach homo czy trawce, oba to bilet do poważnych problemów.
ano właśnie nic! Glonojad od legalizacji związków homo i trawki nie zmieni nagle swoich upodobań, jak i nie stanie się narkomanem. Kulawa argumentacja.
Glonojad jak Glonojad, tu bardziej chodzi o młodych którzy nie oszukujmy się mają w głowie sieczkę (chociaż pełno też koni z taką samą jak nie większą sieczką), jeśli gejom zalegalizuje się związki to już następne pokolenie będziemy mieli w proporcjach pól na pół co najmniej. Bo to jest inne, bo łatwiej dogadać się z kumplem niż poszukać partnerki, bo będzie trend. To samo z prochami, można też zalegalizować broń, u hamburgerów wierzyli że to nie będzie sprzyjać przestępczości, no i się srogo zawiedli. Obecnie nawet te mniej cywilizowane stany wprowadzają zakaz posiadania broni. Nie jestem omnibusem i nie wiem na 100% jak to się wyklaruje za n lat, wiem natomiast że czynniki sprzyjające zjawisku działają na nie korzystnie, co tutaj akurat przekłada się na niekorzyść. Fajki mocno uzależniają za sprawą tych blendów (najmocniej), są szkodliwe o tyle że uzależniają, ale nie robią z człowieka jarzyny. Alkohol to już długa tradycja, mnogość trunków to różnorodność smaków. No i sam stan błogości, każdy w alkoholu szuka czego innego. Trawka to jedynie tzw bania na kilka godzin. i gdyby na tym się kończyło to ja nie mówię nie. Problem w tym że to wszystko posuwa się na przód. Ja nie chce dożyć czasów w których macha się ręką na płeć, bo byle miało otwór, a zamiast fajek będzie się tliło blanty. I bez pierdzenia że to sprawa wychowania, znaczy na pewno to ono decyduje, mnie chodzi o to że w większości ludzie nie umieją / nie mają czasu zająć się dzieckiem (przykłady mógłbym mnożyć od subkultur przez system wartości aż po zainteresowania. Stąd wiem jak to będzie wyglądać, żaden ze mnie prorok, po prostu realista.

Jeśli ludzie po legalizacji byliby rejestrowani bądź zagrożony byłby któryś z ich przywilejów tj. prawo do nieodpłatnej (dodatkowo) pomocy lekarskiej, to najpewniej ludzie dalej zaopatrywaliby się na czarno (u dilerów).

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 25 sie 2010, 21:04

panzerloud pisze:jeśli gejom zalegalizuje się związki to już następne pokolenie będziemy mieli w proporcjach pól na pół co najmniej. Bo to jest inne, bo łatwiej dogadać się z kumplem niż poszukać partnerki, bo będzie trend.
no proszę, jakie to proste 8-( :roll: nie mogę znaleźć dziewczyny, to dziś prześpię się z mężczyzną :roll:

wszystko byłoby super, gdyby nie to, że jednopłciowe związki nie są nielegalne, więc analogia z narkotykami w ogóle nietrafiona. Pomijając już całą argumentację...
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
panzerloud
Posty: 212
Rejestracja: 25 sie 2009, 15:08

Post autor: panzerloud » 25 sie 2010, 21:38

MeWa pisze:
panzerloud pisze:jeśli gejom zalegalizuje się związki to już następne pokolenie będziemy mieli w proporcjach pól na pół co najmniej. Bo to jest inne, bo łatwiej dogadać się z kumplem niż poszukać partnerki, bo będzie trend.
no proszę, jakie to proste 8-( :roll: nie mogę znaleźć dziewczyny, to dziś prześpię się z mężczyzną :roll:

wszystko byłoby super, gdyby nie to, że jednopłciowe związki nie są nielegalne, więc analogia z narkotykami w ogóle nietrafiona. Pomijając już całą argumentację...
nie są nielegalne, ale nie są zalegalizowane, nielegalne w świetle prawa być nie mogą ze względu na zapisy konstytucyjne, zwyczajnie godziłoby to w ludzką wolność. Być może to wydaje się dziwne, ale tak, to takie proste, i dlatego tak się tego obawiam. Może moja argumentacja wydaje się chaotyczna, sam jeszcze za bardzo nie wiem co o tym myśleć, argumenty że to tylko ,palaczy" dotyczy i państwo na tym jedynie zyska do mnie nie trafiają. Za długo żyje żeby uwierzyć w ten utopijny pogląd. Ja się z chęcią dam przekonać do tego pomysłu legalizacji. Jak ktoś wykaże że istotnie ktoś na tym zyska. Jakim cudem państwo chce zaoszczędzić skoro wydział narkotykowy i tak będzie funkcjonował, jak by chcieli zaoszczędzić to by się zwyczajnie nie uganiali za drobnicą, bo to bez sensu, i przyzwolenie by było... (tylko nieoficjalne). A tu się robi wielką pompę, więc ja myślę że tu chodzi o coś innego, pewno jak zwykle pieniądze, no i sprawa krzyża się już wypala. Wracając jedna do tematu w bibliotece narodowej była dobra książka traktująca o mechanizmach postępowania grupy, jak znajdę czas to podjadę i spojrzę w kartę bo teraz nie pamiętam tytułu. Tam było napisane że ogół sprowadza się do najgłupszej jednostki, która ma mentalność 5 letniego dziecka które o ile nie jest w stanie aktywnej blokady (nie jest obrażone na przykład) chłonie wszystko co widzi przyjmując to za normę. Równając do podobnych sobie. Póki co wiem swoje, legalizacja tych prochów przyniesie więcej szkody niż pożytku.

Awatar użytkownika
Delfino
Posty: 934
Rejestracja: 03 lut 2007, 14:42
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Delfino » 25 sie 2010, 22:14

Tm pisze:W Holandii chcą znów zaostrzyć przepisy, liberalizacja wcale nie doprowadziła do osłabienia mafii.
Wręcz przeciwnie. W Holandii w tych coffee shopach siedzą sami obcokrajowcy. Miejscowi się już napalili i problem narkomanii praktycznie nie istnieje. Problemem jest narkotykowa turystyka z krajów sąsiednich.

[ Dodano: |25 Sie 2010|, 2010 22:18 ]
Pink pisze: O jasne - tak samo jak teraz mamy miliony osób gotowych zabijać dla flachy ](*,)
Jeszcze trzeba zwrócić uwagę na jedno - alkohol czyni straszne spustoszenie w psychice. Bardzo dużo przestępstw popełnia się właśnie po alkoholu. Bo alkohol często wzmaga agresję. W przypadku trawki jest odwrotnie. Człowiek raczej jest zadowolony i kocha każdego bliźniego. W tym kontekście trawka jest o wiele lepsza niż alkohol. Poza tym tak naprawdę to nie ma racjonalnych argumentów za jedym, a przeciwko drugiemu. Argumenty są tylko kulturowe i historyczne. Kiedyś wszystko to było legalne, a potem postanowiono zakazać niektórych używek bardzo wybiórczo, opierając się na argumentach raczej lobby niż racjonalnych.

[ Dodano: |25 Sie 2010|, 2010 22:20 ]
volviak pisze:Jakieś 5-7% społeczeństwa jest alkoholikami. A alkohol nie uzależnia w tym samym stopniu.
Kolejny mit. Skąd wybierzecie takie rzeczy? Marihuana nie uzależnia w ogóle fizycznie. Uzależnia więc w takim samym stopniu jak np. czekolada. Dla odmiany alkohol uzależnia fizycznie, więc byłby sklasyfikowany jako narkotyk twardy. Przecież to można znaleźć nawet w Wikipedii.

[ Dodano: |25 Sie 2010|, 2010 22:24 ]
ness pisze:dopoki mamy sztywne stawki ubezpieczenia zdrowotnego niezalezne od tego jak sie ktos 'prowadzi' dopoty panstwo ma prawo dyktowac co jest fajne a co nie.
Dlatego ubezpieczenia powinny być prywatne, a to ubezpiezyciel dyktował by stawkę. I co by się okazało? Że trawkę można palić bezkarnie, a za papierosy trzeba by ubezpieczycielowi słono płacić. Mogę się założyć :)

[ Dodano: |25 Sie 2010|, 2010 22:26 ]
Tm pisze:Za alkoholem i papierosami stoi jeszcze coś, czego nie wolno nie doceniać. Tradycja.
Raczje lobby. Za marihuaną tak samo przez wiele lat stała tradycja. Dopóki nie zakazano.

[ Dodano: |25 Sie 2010|, 2010 22:28 ]
panzerloud pisze:jeśli gejom zalegalizuje się związki to już następne pokolenie będziemy mieli w proporcjach pól na pół co najmniej. Bo to jest inne, bo łatwiej dogadać się z kumplem niż poszukać partnerki
Nie no ROTFL. Sorry, ale wszystkie witki mi opadły. Post roku. Ile ty masz lat? ](*,)

Awatar użytkownika
span
Posty: 500
Rejestracja: 15 gru 2005, 0:47
Lokalizacja: OcHoTa rEwIr

Post autor: span » 25 sie 2010, 22:32

Teokryt pisze:bla bla bla - palaczy juz wytępiłem ze znajomości - od razu życie stało sie lżejsze.
Życie staje się lżejsze jeśli nie mamy wokół siebie ćwierćinteligentów =D> . A tak swoją drogą ......... sprawia mi niebywałą radość 8-( czytanie twoich głupot/debilizmów w jakimkolwiek temacie w którym w jakikolwiek sposób się wypowiesz ](*,) . Uznałem, że dobrze żebyś to wiedział :-?
KS Unibax Toruń - mój klub
503 - moja linia
208 - linia z przymusu

Teokryt
Posty: 3846
Rejestracja: 05 paź 2007, 19:48

Post autor: Teokryt » 25 sie 2010, 22:39

span polecam ci ten link.
Ja już zniego skorzystałem, myśle ze ci też to pomoże.
Tak na marginesie co jest złego w rezygnowaniu ze znajomości palaczy, ze fajnie sie stoi jak ktoś ci chucha dymem a potem śmierdzisz tymże dymem bo twe ubrania przesiąkły? Już p[omijam wpływ na zdrowie. Mam prawo dobierać sobie znajomych wg. własnych kryteriów choćby nim miało być posiadanie imienia na literkę K.
Obrazek

Awatar użytkownika
span
Posty: 500
Rejestracja: 15 gru 2005, 0:47
Lokalizacja: OcHoTa rEwIr

Post autor: span » 25 sie 2010, 23:20

Problem w tym kolego, że życie nie jest czarno - białe. " .......To złodziej i pijak bo każdy pijak to złodziej......." jak mówi klasyk. Polecam Tobie ten cytat w ramach szeroko rozumianych przemyśleń.
KS Unibax Toruń - mój klub
503 - moja linia
208 - linia z przymusu

blinski
Posty: 1310
Rejestracja: 25 kwie 2007, 14:08
Lokalizacja: z domu, po kryjomu

Post autor: blinski » 25 sie 2010, 23:58

span pisze:Problem w tym kolego, że życie nie jest czarno - białe. " .......To złodziej i pijak bo każdy pijak to złodziej......." jak mówi klasyk. Polecam Tobie ten cytat w ramach szeroko rozumianych przemyśleń.
Wydaje mi się jednak, że to jest sprawa Teokryta i jego znajomych. Nie ma co się nawzajem moralizować.

Teokryt
Posty: 3846
Rejestracja: 05 paź 2007, 19:48

Post autor: Teokryt » 26 sie 2010, 0:16

span pisze:" .......To złodziej i pijak bo każdy pijak to złodziej......."
No i gdzie tu masz powazanie niezadawania się z palącymi, gdzie wpaących jest zlodziej? Ja bym to sparafrazował:
[...]to palacz i śmierdziel, bo każdy śmierdziel to palacz.[...] Czyż nie jest prawda zę od osób palących "czuć" dym tytoniowy? ano jest. i mi ten zapaszek" przeszkadzał szczególnie w fazie produkcji - takie znajomości mogą istnieć ale koniecznie na odległość.

Analogicznie sprawa ma sie ze wszystkimi psychoaktywnymi mieszankami o nieprzewidywalnym działaniu - zaznaczam słowo nieprzewidywalny bo są używki psychoaktywne o przewidywalnym działaniu takie jak kawa, czekolada czy herbata - sek w tym że te używki nie powołując niekontrolowanych reakcji albo niewłaściwego postrzegania swiata - nawet w dużych ilościach. Teraz sytuacja z życia wzięta:
Kolega ma cie podwieźc do domu autem, chcesz dojechać bezpiecznie
- wypite piwko czy wódkę - wyczujesz.
- wypalone papierosy - wyczujesz (np. jeśłi nie chcesz jechać w smrodzie tytoniu,a gorzej kiedy palacz zapali w trakcie jazdy, bo zmniejsza to jego koncentracje dośc znacznie)
- wypalona trawkę/psychotropy - kiedy zauważysz?

z wszelkimi narkotykami jest ten problem że nie da się wyczuć w bliskim kontakcie ich zażycia co moze być w wielu sytuacjach sprawa kluczową.
Nie ma co się nawzajem moralizować.
Mnie trudno moralizować :P
Obrazek

Awatar użytkownika
chester
Posty: 3937
Rejestracja: 25 paź 2009, 22:07
Lokalizacja: Natolin

Post autor: chester » 26 sie 2010, 9:47

panzerloud pisze:jeśli gejom zalegalizuje się związki to już następne pokolenie będziemy mieli w proporcjach pól na pół co najmniej. Bo to jest inne, bo łatwiej dogadać się z kumplem niż poszukać partnerki, bo będzie trend.
Mój pięcioipółletni starszy też ma takie konstrukcje myślowe: "Tato, wziąłem to pudło po butach i to będzie moja skarbonka. Jak pudełko jest większe, to będę miał więcej pieniędzy".
Pas comment.
Dlaczego pieprzone pierożki są dobre, a pieprzone życie już nie? (B. Schaeffer)
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.

ODPOWIEDZ