Strona 3 z 49

: 06 lut 2011, 21:32
autor: Bastian
sprokett pisze:Zle liczysz, gdyz wowczas wspomniane przeze mnie te 3 osoby zajmowaly sie tym co wspomniane przez Ciebie 5 plus tym czym sasiedni pokoj nr8 (5 lub 6 osob) a takze liniami podmiejskimi (w o polowe mniejszym zakresie niz obecnie).
No i polegało to chyba na jeżdżeniu palcem po mapie, skoro udało się posłać autobus po schodach (słynna linia 300 na UKSW).

Nie wiem, jak było wtedy, ale obecnie kolegów "z pokoju nr 8", czyli od objazdów i wszelkich zmian czasowych (ale i od odbierania robót, przejazdów pomiarowych itp., itd.) jest jakieś 8-9 osób i mają roboty po łokcie (szacunek!).

A ci od układu stałego zajmują się też odpowiadaniem na wszelakie skargi i wnioski z dziedziny tras. Rozumiem, że dawniej wspomniane przez ciebie 3 osoby dawały radę i z tym? Jedna robiła objazdy, druga planowała układ komunikacyjny, a trzecia pisała pisma?

Prawda jest taka, że dawniej żadnych analiz nie robiono, a zmiany wymyślał kierownik Dziemieszczyk prawie jednoosobowo. Na co go było stać, dobrze wiemy (choćby 178 Okęcie - Mańki-Wojdy).


PS Liczyłem 5 osób, ale zapomniałem o szóstej, która robi tramwaje, w tym ich rozkłady. Kto się tym zajmował wcześniej?

: 06 lut 2011, 21:37
autor: Bastian
Glonojad pisze:Inaczej grzania tam miejsca niektórych indywiduów wyjaśnić nie sposób, niż to, że są jasnowidzami - bo geniuszami z pewnością nie.
Ci, których masz na myśli, przygotowywaniem projektów w ogóle się nie zajmują :P

: 06 lut 2011, 22:04
autor: Glonojad
Albo tak Ci się, przynajmniej, wydaje... :-$

: 06 lut 2011, 22:08
autor: sprokett
Bastian pisze: ci od układu stałego zajmują się też odpowiadaniem na wszelakie skargi i wnioski z dziedziny tras. Rozumiem, że dawniej wspomniane przez ciebie 3 osoby dawały radę i z tym? Jedna robiła objazdy, druga planowała układ komunikacyjny, a trzecia pisała pisma?
Wowczas Ci ludzie byli tzw "dzielnicowymi" odpowiedzialnymi za wszystko co znajdowalo sie na ich terenie.
Jedna Pani miala obie Pragi wraz z miejscowosciami podmiejskimi (po praskiej stronie)
Druga Pani Ochote, Mokotow, Wlochy, Ursynow i Wilanow plus podmiejskie w jej rejonie
Trzeci Pan Zoliborz, Bielany, Wole, Bemowo i Ursus plus podmiejskie w jego rejonie.
A Sorry, byl jeszcze czwarty Pan (z doskoku), ktory "zajmowal sie" Srodmiesciem.

Kazda z tych osob byla odpowiedzialna za dzialania na swoim terenie tj. zlecenia objazdowe, pisanie pism, odpowiadanie na skargi i uklad komunikacyjny.

Trudno zatem dziwic sie owczesnym niedociagnieciom, czy wrecz osmieszajacym bledom, gdy wlasciwie wszystkim zajmowaly sie 3 i pol osoby (z czego 2 pracuja do dzis). Wielki szacun i pozdrowienia dla Nich :)

: 06 lut 2011, 22:26
autor: Bastian
sprokett pisze:Jedna Pani miala obie Pragi wraz z miejscowosciami podmiejskimi (po praskiej stronie)
Ta Pani do tej pory jest legendą niekompetencji... Nie miałem jednak okazji jej osobiście poznać ;)
sprokett pisze:Druga Pani Ochote, Mokotow, Wlochy, Ursynow i Wilanow plus podmiejskie w jej rejonie
A tę panią bym bardzo chętnie pozdrowił, gdyby tylko czytywała forum... ;)

[ Dodano: |6 Lut 2011|, 2011 22:27 ]
Glonojad pisze:Albo tak Ci się, przynajmniej, wydaje... :-$
Podtrzymuję swoje zdanie. Nie twierdzę, że nie miewają wpływu na kształt ostateczny, a tylko, że go nie przygotowywują =;

: 06 lut 2011, 22:53
autor: MichalJ
Znaczy rozumiem, że 10 lat temu to są równocześnie czasy, kiedy "wszyscy zgodnie pchali wózek w jedną, DOBRĄ stronę" i czasy, kiedy wszystkie decyzje podejmowały dwie niekompetentne panie i kierownik Dz. bez żadnych analiz.

: 06 lut 2011, 23:03
autor: Bastian
MichalJ pisze:wszystkie decyzje podejmowały dwie niekompetentne panie
Pisałem tylko o jednej, której niekompetencję znam zresztą wyłącznie z opowieści :-s Z drugą panią miałem okazję współpracować z przyjemnością :)

Ale na pewno żadna z nich nie podejmowała żadnych decyzji... =;

: 07 lut 2011, 10:27
autor: drapka
sprokett pisze:
Bastian pisze:360 nie wymyśliła żadna z tych osób.

... a to by znaczylo, ze w zmiany zaangazowane jest jeszcze wiecej osob.
A jakby to w gestii tylko jednej osoby pozostało? Ale takiej odpowiedzialnej tylko przez "Bogiem i historią", a nie przed politycznymi zleceniodawcami? :-k

: 07 lut 2011, 10:30
autor: Bastian
Przez 15 lat tak było. Ja na razie podziękuję, nawet połowy jeszcze nie udało się odkręcić.

Owszem, spójne dowodzenie - tak, ale dopiero, gdy o doborze będzie decydować fachowość. A to nieprędko...

: 07 lut 2011, 10:40
autor: drapka
geograf_OSU pisze:Mysle ze gdyby przy okazji zmiany 117 zrobiono porzadek z 210, 505 oraz utrzymano polaczenie Wilanow-Walbrzyska-GM, to te zmiany by spokojnie przeszly.
Ja myślę, że przede wszystkim jest potrzeba wzmocnienia "wywiadu" wśród mieszkańców. Nie tylko analizą modeli komputerowych się powinny projekty żywić, ale i tym, co "ludzie mówią na mieście". I wtedy łatwiej będzie nie tylko lepiej "trafiać" w to,czego ludze potrzebują (przecież takie np. puszczenie 195 przez al. KEN zamiast przez Pileckiego, ale i szereg innych zmian i to jeszcze śmielszych przeszło praktycznie bez echa, bo nikt nie protestował, prawie wszystkim to pasowało), ale i skuteczniej rozgrywac kontrowesyjne sprawy (bo przecież zawsze takie będą).

Dla przykładu: jesli ZTM chciał "reform na południu" - to trzeba było po pierwsze - ustalić plan maksimum, plan pośredni i plan minimum. Po drugie - jakimiś kanałami dowiedzieć się, co jest tak bardzo cenne dla ludzi, że sa w stanie zorganizować setki podpisów i zaangażować władze dzielnicy oraz media, a na czym im mniej zależy. Po trzecie - skorygować w/w plany o nabytą wiedzę, uzyskując np. plan maksimum' i plan minimum'. I wtedy przedstawić plan maksimum' jako wstępny plan - i zobaczyć, jaki jest oddźwięk. Jeśli stosunkowo niewielki - jedziemy z tym koksem. Jeśli nadal są protesty - to wtedy "uwzględniając głosy" robimy plan minimum'.
Oczywiście założenie jest takie, że po pierwsze - plan minimum jest i tak opłacalny do przeprowadzenia, a po drugie - że nie ma tu nacisków "z góry" (chyba że traktujemy je jako "silny protest społeczny i uzwględniamy w planowaniu).
A takie zmiany, że najpierw się ogłasza jedno, potem ludzie protestują, więc się ogłasza zupełnie co innego, a tamto się zawiesza na czas 'budowy metra" - to jest błądzenie we mgle i gwarancja kolejnych tego typu kłopotów.

Trzeba też się zastanowić, czy właściwa jest polityka zapowiadania zmian przeciekami medialnymi i czy w ogóle jest to jakaś polityka (bo to by jeszcze można zrozumieć), czy po prostu tak jest, bo jest.

[ Dodano: |7 Lut 2011|, 2011 10:43 ]
MichalJ pisze:Znaczy rozumiem, że 10 lat temu to są równocześnie czasy, kiedy "wszyscy zgodnie pchali wózek w jedną, DOBRĄ stronę" i czasy, kiedy wszystkie decyzje podejmowały dwie niekompetentne panie i kierownik Dz. bez żadnych analiz.
Teraz jest pani Wanda z Targówka :)

: 07 lut 2011, 13:45
autor: Jarek
Proszę Państwa - sprawa jest prostsza niż się zdaje.

ZTM nie jest instytucji idealną, podobnie jak i cały transport miejski. Dużo im do tego ideału brakuje, czasami bardzo. Wiele decyzji budzi litość i trwogę lub - jak kto woli - uśmiech politowania. Staramy się krytykować ZTM merytorycznie, licząc na poprawę.

Niemniej jednak ludzka pamięć - krótka i zawodna - nie chce przyjąć do wiadomości, że 5 lat temu było o wiele, wiele gorzej. A 10 lat temu to było dno. A 15 lat temu? Określenia brakuje. Kto nie wierzy, niech sięgnie do Trasbusa. Z ZTMu wychodziły rzeczy straszliwe. Od ilu lat mamy rozkłady taktowe w tramwajach? Przykłady można mnożyć.

Mam nadzieję, że za kolejnych 5 lat będziemy dalej krytykować ZTM, ale obecne czasy traktować będziemy jak "mroki średniowiecza". Byle został zachowany postęp i pozytywny kierunek przemian.

: 07 lut 2011, 14:44
autor: TGM
Jarek pisze:A 15 lat temu?
Pewnie pięćsetki na Gocław nie było. Dramat. Lepiej popatrz na inne osiedla, zwłaszcza z drugiego brzegu Wisły.

: 07 lut 2011, 14:50
autor: MisiekK
Stockholmare pisze:Wystarczyłoby gdyby Wawkoma poczytali... :roll:
Lepiej nie.
Bastian pisze:zmiany wymyślał kierownik Dziemieszczyk prawie jednoosobowo. Na co go było stać, dobrze wiemy (choćby 178 Okęcie - Mańki-Wojdy).
I nie tylko. Dziemieszczyzacja była niegdyś standardem pracy tego działu.

: 07 lut 2011, 16:20
autor: rufio198
Bastian pisze: Na co go było stać, dobrze wiemy (choćby 178 Okęcie - Mańki-Wojdy).
A jeździło w takiej relacji? Bo Trasbus milczy o tym fakcie
http://www.trasbus.com/liniabus178.htm

: 07 lut 2011, 16:28
autor: Bastian
Nie doszło do tego, 178 zakończyło na pl. Hallera, a 132 ocalało ;) Ale ponoć dechy już były.