Karta bankowa jako bilet - nowe środki płatności za przejazd

Moderator: JacekM

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14787
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 08 mar 2012, 19:22

MichalJ pisze:W Londynie zdaje się tak jest/było, jak nie odbijesz przy wysiadaniu, to do wieczora kasę z karty wysysa...
ZCTW tylko do kwoty równoważnej cenie dobowego.

:arrow: Rozwiązanie OK, ale pod warunkiem, że będzie uzupełnieniem obecnych.
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10651
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 08 mar 2012, 19:44

MichalJ pisze:Dokasowania drugich 20 minut w cenie (bilet 40)-(bilet 20).
Np. bilet ulgowy 20 min :-k
Czyli kasuję biletów po 1,30 zł:
--> 1x: mam 20 min z ulgą
--> 1,5x: mam 40 min (lub jeden przejazd) z ulgą
--> 2x: mam 20 min bez ulgi lub 60 min z ulgą
--> 3x: mam 40 min bez ulgi
--> 4x: mam 60 min bez ulgi
I do tego 3 nominały biletów: 0,65 ("ćwiartka"), 1,30 i 2,60 zł.
ashir pisze:Rozwiń mi proszę jak to działa w Krakowie. Czy jeśli się przesiądę to obowiązuje tylko 40 minut, a jeśli nie to do końca trasy?
Tak, z dokładnością do tego, że nie 40, a 30 min (mniejsze miasto).
ashir pisze:Czy na bilecie jest zapisywany numer wozu, brygada, linia, godzina?
Oidp godzina, data, numer wozu; reszta nie wiem. Nie złamałem w całości tego kodu 8-(
MichalJ pisze:W Londynie zdaje się tak jest/było, jak nie odbijesz przy wysiadaniu, to do wieczora kasę z karty wysysa... :)
Z tego, co pamiętam, jeśli nie odbiłeś przy wyjściu, to kasuje cię, jakbyś dojechał do końca trasy. Możesz nawet reklamować, jeśli potrafiłbyś udowodnić (nie wiem jak), że wysiadłeś wcześniej. Jeżeli wykonujesz wiele przejazdów danego dnia, to nie ściąga więcej, niż za dobowy.

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 08 mar 2012, 19:53

MichalJ pisze:
Wolfchen pisze:To ma jakiś sens, ale tylko w wersji elektronicznej jest do zrealizowania.
Oczywiście, że tylko w elektronicznej - taki bilet zjada ci pieniądze/kredyty/impulsy aż do zatrzymania, więc musi mieć z czego zjadać, z kartonikiem to nie zadziała. :)

W Londynie zdaje się tak jest/było, jak nie odbijesz przy wysiadaniu, to do wieczora kasę z karty wysysa... :)
Ale przy wyjściu nie w autobusie! Jedynie w metrze, gdzie bramki i tak są przy wyjściu. No i w Overgroundzie / DLR, gdzie przechodzisz koło urządzenia do odbijania.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 08 mar 2012, 19:56

MichalJ pisze:
Wolfchen pisze:To ma jakiś sens, ale tylko w wersji elektronicznej jest do zrealizowania.
Oczywiście, że tylko w elektronicznej - taki bilet zjada ci pieniądze/kredyty/impulsy aż do zatrzymania, więc musi mieć z czego zjadać, z kartonikiem to nie zadziała. :)

W Londynie zdaje się tak jest/było, jak nie odbijesz przy wysiadaniu, to do wieczora kasę z karty wysysa... :)
Ale przy wyjściu nie w autobusie! Jedynie w metrze, gdzie bramki i tak są przy wyjściu. No i w Overgroundzie / DLR, gdzie przechodzisz koło urządzenia do odbijania.
KwZ pisze:Z tego, co pamiętam, jeśli nie odbiłeś przy wyjściu, to kasuje cię, jakbyś dojechał do końca trasy. Możesz nawet reklamować, jeśli potrafiłbyś udowodnić (nie wiem jak), że wysiadłeś wcześniej. Jeżeli wykonujesz wiele przejazdów danego dnia, to nie ściąga więcej, niż za dobowy.
Udowadnianie jest akurat proste - widać, gdzie wsiadłeś następnym razem albo gdzie odbiłeś raz za dużo. Ale fakt, Oyster pobiera maksymalną opłatę, która mała nie jest.

Teraz to zmienili i jak bodaj raz czy dwa razy w miesiącu zapomnisz odbić, to system oblicza prawdopodobną opłatę na bazie historii karty.
KwZ pisze:
MichalJ pisze:Dokasowania drugich 20 minut w cenie (bilet 40)-(bilet 20).
Np. bilet ulgowy 20 min :-k
Czyli kasuję biletów po 1,30 zł:
--> 1x: mam 20 min z ulgą
--> 1,5x: mam 40 min (lub jeden przejazd) z ulgą
--> 2x: mam 20 min bez ulgi lub 60 min z ulgą
--> 3x: mam 40 min bez ulgi
--> 4x: mam 60 min bez ulgi
I do tego 3 nominały biletów: 0,65 ("ćwiartka"), 1,30 i 2,60 zł.
Może jeszcze jakieś pomysły na skomplikowanie systemu? Zresztą po co? Dla regularnych pasażerów są długookresowe, a nieregularni w tym raczej się nie połapią...
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10651
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 08 mar 2012, 19:58

MeWa pisze:Ale przy wyjściu nie w autobusie! Jedynie w metrze, gdzie bramki i tak są przy wyjściu.
Czyli przejechanie dowolnej odległości autobusem kosztuje tyle samo?
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 08 mar 2012, 19:58

KwZ pisze:
MeWa pisze:Ale przy wyjściu nie w autobusie! Jedynie w metrze, gdzie bramki i tak są przy wyjściu.
Czyli przejechanie dowolnej odległości autobusem kosztuje tyle samo?
tak - na autobusy jest jedna strefa Oystera.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10651
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 08 mar 2012, 19:59

MeWa pisze:Może jeszcze jakieś pomysły na skomplikowanie systemu? Zresztą po co? Dla regularnych pasażerów są długookresowe, a nieregularni w tym raczej się nie połapią...
To jest bardziej skomplikowane, niż system łódzki?
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

ashir
Posty: 27734
Rejestracja: 14 paź 2009, 16:36
Lokalizacja: Targówek

Post autor: ashir » 08 mar 2012, 20:05

KwZ pisze:Tak, z dokładnością do tego, że nie 40, a 30 min (mniejsze miasto).
KwZ pisze:Oidp godzina, data, numer wozu; reszta nie wiem. Nie złamałem w całości tego kodu 8-(
Jak to nawet wszystko jest logiczne i przejrzyste. :smile:

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 08 mar 2012, 20:07

KwZ pisze:
MeWa pisze:Może jeszcze jakieś pomysły na skomplikowanie systemu? Zresztą po co? Dla regularnych pasażerów są długookresowe, a nieregularni w tym raczej się nie połapią...
To jest bardziej skomplikowane, niż system łódzki?
Ale co to ma do rzeczy, że gdzie indziej jest gorzej lub tylko nieco lepiej?
Poza tym w Łodzi zawsze jak byłem, to opłacał mi się dobowy, zresztą nie zaryzykowałbym dosztukowywania biletów (trzeba wczytać się w regulamin, żeby wiedzieć jak to działa). Poza tym takie dosztukowane bilety łódzkie nie muszą otwierać bramek w metrze.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10651
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 08 mar 2012, 20:16

ashir pisze:Jak to nawet wszystko jest logiczne i przejrzyste. :smile:
A co ma wspólnego bilet, który możesz wykorzystać tak albo tak, z nadrukiem na bilecie, który jest informacją dla kanara? :-s
MeWa pisze:Poza tym takie dosztukowane bilety łódzkie nie muszą otwierać bramek w metrze.
Tu rzeczywiście mógłby być problem :-k
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

reserved
Posty: 14622
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 08 mar 2012, 20:26

RobertP pisze:W skrajnych przypadkach kupisz bilet 20 minutowy i może to być mało na przejechanie jednego przystanku bo akurat demonstracja i w sumie możesz już rozglądać się za kanarem? ;)
Możesz dojechać do najbliższego przystanku i wysiąść bez żadnych konsekwencji.

cns80
Posty: 981
Rejestracja: 01 wrz 2011, 12:33
Lokalizacja: Warszawa-Lucerny

Post autor: cns80 » 09 mar 2012, 8:01

Wolfchen pisze:A co, jak kierowca pominie przystanek? Albo jak dana linia się na nim nie zatrzymuje? Porównaj dawny casus 506, które jechało Wisłostradą i mostem Grota bez przystanków... 8-(
Ale w czym problem ? Przecież zlicza przystanki tylko te które ma w rozkładzie. Nawet jak jest NŻ, a się nie zatrzymał to też zlicza i tyle.
KwZ pisze:Musiałbyś pamiętać o odbiciu biletu także przy wyjściu z autobusu, jak w londyńskim Oysterze, a to generuje dodatkowe kłopoty. Wyobraź sobie, że odbijam z powrotem bilet, po czym orientuję się, że potrzebuję przejechać jeszcze jeden przystanek. Jestem wtedy bez biletu?
Jak widzisz gdzieś to działa. Do tego drzwi dla wsiadających i dla wysiadających (też gdzieś to działa) i nie ma problemu.
KwZ pisze:I dochodzą znacznie poważniejsze, filozoficzne kwestie anonimowości.
Ten problem sam sobie wymyślił ZTM. Po co WKM zpersonalizowana ? Wystarczyłby pre-paid dostępny w każdym kiosku, o różnej wartości doładowań i możesz jechać. Wtedy ZTM nie wie jak się nazywa pasażer, ale za to po numerze karty wiesz jakie trasy pokonuje i w jakich godzinach więc łatwiej jest planować trashy i rozkłady.
KwZ pisze:Tzn. ja bym był za biletami obowiązującymi n przystanków a nie x minut, bo wtedy odpadają korki.
Dokładnie o to mi chodziło.
KwZ pisze:Ale jak to zrobić bez prawidłowego informowania kasownika, który przystanek właśnie minęliśmy, to nie wiem.
Albo synchronizacja z wyczytywanymi nazwami przystanków (tylko wtedy trzeba pilnować żeby się to w autobusie nie rozjeżdżało z rzeczywistością), albo przez GPS ale wtedy nie zadziała w tunelach (tyle że takich przystanków mamy nie wiele -poza tym można tam zamontować urządzenie wysyłające sygnał). Trzeba by ustawić tolerancję jednego przystanku (lub kontrolerom zabronić karać za jeden przystanek bez biletu) - ZTM by od tego nie zbiedniał, bo nie jest to masowe zjawisko.
MeWa pisze:Tylko linie zwykłe mają ich więcej niż ekspresowe / przyspieszone... Wyjdzie, że linią zwykłą przejedziesz mniejszy dystans za te same pieniądze niż linią przyspieszoną
Możesz wprowadzić mnożnik. Linia zwykła 10 impulsów za przystanek, linia przyśpieszona 12, druga strefa zwykła 20, druga strefa przyśpieszona 24. Od razu rozwiązałoby to problem dokasowywania biletu po przekroczeniu granicy strefy, bo kasownik zliczałby rzeczywistą ilość przystanków d obu strefach i nie byłoby problemu że jak jadę 17 przystanków w I i 1 przystanek w II to muszę kasować drugi bilet tylko kasownik mi zlicza: 17 x 10 + 1 x 20 = 190 impulsów.
Dla metra też może być oddzielna taryfa, chociaż skoro teraz jej nie ma to nie widzę powodu.

W takim systemie WKM powinna być anonimowa, ale po preferencyjnej cenie za impuls "w nagrodę" za to że ktoś kupuje od razu np. 20 tyś impulsów :)

Co do kasowania to system w każdych drzwiach powinien podbijać i odbijać kartę (bramka, a nie zbliżeniowo, żeby nie tamować ruchu). Wtedy zakaz stania na schodkach czy blisko drzwi, a kto stoi to na własną odpowiedzialność, bo mu system może kasować lub nie.

Co do kontroli biletów, to kontroler wsiada i podchodzi do jakiegoś wyznaczonego punktu w autobusie (lub kilku), gdzie jego urządzenie sczytuje z kasownika numery kart w pojeździe (tzn. tylko tych, które wsiadły, ale jeszcze nie wysiadły) i zaczyna kontrolę. Jak ktoś nie potrafi się wylegitymować kartą z tej listy to kara.

Awatar użytkownika
Bon Jovi
Posty: 753
Rejestracja: 25 maja 2010, 18:05
Lokalizacja: Warszawa - Srodmiescie

Post autor: Bon Jovi » 09 mar 2012, 10:17

Czyli np. obecny 30 dniowy miałby ile impulsów?

Co w przypdaku kiedy ja się przez cały dzień przemieszczam po Warszawie, w ramach biletu 30 dniowego. Jesli byłby impulsowy, to bym więcej zapłacił, szybciej bym wykorzystał impulsy.

Obecny system który funcjonuje ma swoje zalety. Taryfa jest prosta i przejrzysty. Każdy może dobrać oferte opłat dla siebie najwygodniejszy.

Bilety n-przystankowe w Warszawie by bardzo skomplikowały taryfe. Przy częstych zmianach tras linii i wielu remontach, jest to na chwile obecną nie wykonalne.

Jeśli ktoś planuje podroż która jemu wyniesie ok. 18, to przy dobrych warunkach w bilecie 20-minutowym sie wyrobi, jesli planuje dłużej to wtedy 40-minutowy. Są dobowe, a dla osob jeżdzących codziennie są 30-dniowe i 90-dniowe.

Zmiana wszystkich biletów na impulsowe, spowoduje że trzeba będzie za każdym razem liczyć, czy jesli sie wsiądzie do pojazdu, to czy sie nie przekroczy ilości impulsów, obecnie, kupuje się bilet i wie się do kiedy jest ważny.

Londynu do Warszawy nie ma co porównywać. Londyńczyka stać na codzienne obiady w restauracji, Polaka na to nie stać. Są tam inne realia zarobkowe, więc i system jest do tego przystosowany.
"Livin' On A Prayer"
----------
Aby się dowiedzieć kim jestem, trzeba mnie najpierw poznać.
----------
Linie blisko mojego domu.
M2, 106, 162, N14, N16, N64.

cns80
Posty: 981
Rejestracja: 01 wrz 2011, 12:33
Lokalizacja: Warszawa-Lucerny

Post autor: cns80 » 09 mar 2012, 10:39

Bon Jovi pisze:Czyli np. obecny 30 dniowy miałby ile impulsów?
Nie ja to bym przeliczał tylko ZTM ;)
Bon Jovi pisze:Co w przypdaku kiedy ja się przez cały dzień przemieszczam po Warszawie, w ramach biletu 30 dniowego. Jesli byłby impulsowy, to bym więcej zapłacił, szybciej bym wykorzystał impulsy.
Jeśli uważasz że obecny system jest sprawiedliwy i adekwatny do zaangażowanych środków to odwróć sytuację i postaw się na miejscu pasażera, który jeździ tylko jedną linią, albo krótkie trasy i też płaci tyle co Ty. System powodowałby opłaty adekwatne do usługi czyli jeśli jedziesz dalej to płacisz więcej. Chyba to uczciwe, nie ?
Bon Jovi pisze:Obecny system który funcjonuje ma swoje zalety. Taryfa jest prosta i przejrzysty. Każdy może dobrać oferte opłat dla siebie najwygodniejszy.
Tu nic byś nie dobierał, bo to system wyznaczałby koszt podróży z punktu A do punktu B. Twoim wyborem jest jedynie to jaka trasą pojedziesz i czy kupisz prepaida za normalną cenę czy anonimową WKM za cenę promocyjną. Oczywiście dla osób, które nie znają Warszawy i nie wiedzą ile przystanków potrzebują "kupić" powinien być zwykły bilet jednorazowy, o uśrednionej ilości przystanków i odpowiednio droższy.
Bon Jovi pisze:Bilety n-przystankowe w Warszawie by bardzo skomplikowały taryfe. Przy częstych zmianach tras linii i wielu remontach, jest to na chwile obecną nie wykonalne.
A w czym widzisz problem ? Zmienia się trasa to zmieniaja się rozkłady w autobusach i na przystankach (które trzeba wydrukować i zamontować) przeprogramowanie urządzenia to w tym momencie pikuś. Z resztą nie trzeba niczego zmieniać, bo on ma zliczać przystanki i nie interesuje go w którym miejscu ten przystanek jest (w przypadku systemu z GPS interesuje go, ale to akurat łatwe do zmiany - dopisać kilka współrzędnych geograficznych).
Bon Jovi pisze:Zmiana wszystkich biletów na impulsowe, spowoduje że trzeba będzie za każdym razem liczyć, czy jesli sie wsiądzie do pojazdu, to czy sie nie przekroczy ilości impulsów, obecnie, kupuje się bilet i wie się do kiedy jest ważny.
I w czym widzisz problem ? Jak wsiadasz do taksówki też liczysz czy Ci starczy ? Z resztą urządzenie tak jak na WKM może informować ile jeszcze impulsów zostało. Niczego to nie komplikuje.
Bon Jovi pisze:Londynu do Warszawy nie ma co porównywać. Londyńczyka stać na codzienne obiady w restauracji, Polaka na to nie stać. Są tam inne realia zarobkowe, więc i system jest do tego przystosowany.
Nik nie powiedział że system ma być drogi. Wszystko zależy od tego jaka będzie cena jednego impulsu (np. 1 grosz czyli 20 przystanków to 2 zł). System po prostu będzie "zarabiał" tylko tyle ile faktycznie usług wykonał. Do tego pozwoli szybko obliczyć które linie i gdzie są potrzebne.

Awatar użytkownika
Sindbad
Posty: 900
Rejestracja: 16 gru 2005, 15:58
Lokalizacja: Służew

Post autor: Sindbad » 09 mar 2012, 12:51

W poprzedniej taryfie były bilety 10-cio. przejazdowe, z powodu bardzo małego zapotrzebowania zostały zlikwidowane.
Nie daj się zepchnąć z twojej drogi nawet przez ludzi idących w tym samym kierunku.
S.J.Lec

ODPOWIEDZ