Widzę, że temat OS. GÓRCZEWSKA ----> JELONKI powraca jak bumerang. Nie mogę się zgodzić z popularną opinią, że taka nazwa byłaby właściwa. Jelonki to przede wszystkim bardzo rozległy teren, obejmujący pół Bemowa a historycznie sięgający jeszcze mniej więcej do Elekcyjnej. Mnie na przykład nazwa Jelonki najbardziej kojarzy się z Człuchowską. Jeśli chodzi natomiast o nazwę Osiedle Górczewska, to obok mamy faktyczną Spółdzielnię Mieszkaniową Górczewska, nieopodal jest Tesco przy Górczewskiej a obok są osiedla w rejonie Narwiku, znajdujące się na Górcach. Proszę sobie wyobrazić również sytuację, że ktoś nieobeznany w komunikacji miejskiej jedzie z Tobą po Lazurowej w rejonie Kocjana lub Sterniczej lub też z Babic i pyta, gdzie ma się przesiąść w, dajmy na to, 26. Odpowiedź "na Jelonkach" wiele mu nie powie (ma jechać na Człuchowską, w przypadku Sterniczej wysiadać teraz, czy też może ma się znaleźć na Połczyńskiej) natomiast "na Górczewskiej" (nawet pomijając osiedle) już nieco więcej, bo jadąc z Żoliborza czy Babic nie spodziewasz się raczej że dojedziesz bezpośrednio na Górczewską róg Płockiej. Zresztą zmiana teraz nie będzie miała już zbyt dużego znaczenia, bo za niecałe sześć lat i tak będzie to METRO LAZUROWA, a dwie zmiany nazw tego samego ZP w ciągu kilku lat mogą wywołać konfuzję u pasażerów (bo raczej nie wyglądałoby to jak KINO OCHOTA ----> CZĘSTOCHOWSKA ----> OCH-TEATR, gdzie druga w kolejności nazwa nie zdążyła się w ogóle zadomowić, jako że mowa tu o sześciu latach, chyba że nazwę zmieniłoby się miesiąc przed otwarciem stacji metra).
Druga rzecz to nieznana pętla ZNANA. Zamieniłbym ją na ULRYCHÓW (bo taka nazwa rejonu, niezależnie od jej historycznej zasadności, widnieje na tabliczkach już od piętnastu lat) bądź JANA OLBRACHTA, kiedy dotychczasowy zespół zwolni tę nazwę na rzecz METRO KSIĘCIA JANUSZA (chyba że teraz, przystanki w dotychczasowym zespole Jana Olbrachta można nazwać GÓRCZEWSKA-BUDOWA lub GÓRCZEWSKA-ROZKOPY
![:P :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
).
Inne zmiany nazw przystanków, które według mnie warto by wprowadzić to:
ŻEROMSKIEGO ----> METRO SŁODOWIEC (komuś się zapomniało po tym jak w 2006 zmienili z PKS Marymont)
GRZYMAŁY-SOKOŁOWSKIEGO 03-06 (przy czym ten przystanek 05 jest nie wiadomo po co, nie wydaje mi się by autobus nie mógł wyrobić się po skręcie ze Szczęśliwickiej) ----> BARSKA (bo dawne dwa ZP nie powinny być jednym, jedne są przy Jerozolimskich, drugie przy Szczęśliwickiej)
ZAJEZDNIA URSUS PŁN. ----> ZAJEZDNIA SZAMOTY (dwa Ursusy Płn. pod rząd mogą się mylić)
AL. JANA PAWŁA II ----> GRZYBOWSKA (więcej mówiąca nazwa, przy okazji może można by tam dołożyć przystanki w alei Jana Pawła II, tramwajowe i autobusowe, bo w szczególności od przystanku tramwajowego w stronę centrum i do Ronda ONZ, i do Hali Mirowskiej trochę daleko)
KINO FEMINA ----> żadna nazwa nie jest idealnie precyzyjna, ale można OGRODOWA lub SĄDY, i tak lepsze niż nazwa od nieistniejącego już miejsca. Chyba że AL. JANA PAWŁA II.
Z dekomunizacją bym tak nie galopował, bo PO planuje się odwołać do sądu, natomiast sam wojewoda nieco rozszerzył projekt o Kaliskiego, Sobczaka, I Praski Pułk i 17 stycznia. O ile zmiany dwóch ostatnich nawet pomimo braku zapisu w listach IPN są dość słuszne, to gen. Kaliski jest naukowcem z ważnym i niezaprzeczalnym dorobkiem w dziedzinie fizyki jądrowej (w kwestiach dokładnej klasyfikacji dziedziny działalności mogę się mylić, nie jestem ekspertem od podziału fizyki na pomniejsze dziedziny) i postacią o dużym znaczeniu lokalnym, bo z WAT-em związany jest ponad połowę życia. Nieważne, czy IPN przeoczyło jego działalność w PZPR czy uznało za niewystarczającą, trudno, wojewoda nie powinien dopisywać sobie nazw. Szewc Sobczak przeznaczony był do dekomunizacji tylko przez pomyłkę. Jeśli zaś chodzi o aleję Kaczyńskiego, ja bym jego nazwiskiem usunął północny bieg Przyokopowej bardzo odległy od południowego.