Flixbus (d. PolskiBus)

[a/p TALENT]

W "dawnym" Wawkomie sam fakt cumowania wsiobusów wzdłuż Domów Centrum był powodem do ciskania gromów na opieszałe władze miejskie, które tolerowały patologię. Ba, pamiętam na forum protesty kolegów kierowców z MZA , którym wsiobusy blokowały przystanek przy dawnym hotelu Forum. Zaiste, klimaty ze Wschodu mają u nas coraz więcej zwolenników.

[Stary Pingwin]

Czy fakt, że wsiobus wjedzie do Centrum, czy dowiezie do punktu przesiadkowego na obrzeżach, nie jest regulowany ustawą rządu? Tak jak maksymalna opłata za parkowanie w strefie?

[Sebastian]

Zaiste, klimaty ze Wschodu mają u nas coraz więcej zwolenników.

Dla sprostowania. Nie jestem zwolennikiem tego stanu rzeczy, ale obserwuję go bo jest trochę śmieszny, trochę inspirujący. Folklor jednym słowem.

Czy fakt, że wsiobus wjedzie do Centrum, czy dowiezie do punktu przesiadkowego na obrzeżach, nie jest regulowany ustawą rządu? Tak jak maksymalna opłata za parkowanie w strefie?

Jest. Obecnie są wyznaczone przystanki ZTM w centrum które nie mogą być udostępniane innym przewoźnikom. Fakt że busiarze na Marszałkowskiej stają w najlepsze może wynikać z dwóch faktów:
albo jest jakaś furtka w przepisach i można je ominąć
albo przewoźnicy dostali zezwolenia zanim powstały ograniczenia. Obecnie wszystkie zezwolenia są ważne do 31grudnia 2016 i wydłużone ustawowo o rok.

[osa]

W "dawnym" Wawkomie sam fakt cumowania wsiobusów wzdłuż Domów Centrum był powodem do ciskania gromów na opieszałe władze miejskie, które tolerowały patologię. Ba, pamiętam na forum protesty kolegów kierowców z MZA , którym wsiobusy blokowały przystanek przy dawnym hotelu Forum. Zaiste, klimaty ze Wschodu mają u nas coraz więcej zwolenników.

A teraz miasto się rozlewa, coraz więcej osób chce dojeżdżać bezpośrednio do centrum wsiobusem, dla odmiany coraz mniej kierowców MZA ma z tym do czynienia na Marszałkowskiej, gdzie - trudno w to uwierzyć - została już tylko jedna linia 520. Skoro podmiejskie linie ZTM krańcują na obrzeżach, to prywatne też nie muszą docierać do skrzyżowania Al. Jerozolimskich z Marszałkowską. I nie przekonuje mnie argument, że jeśli tak nie będzie, to ci pasażerowie przesiądą się do samochodów. To są jakieś bujdy na resorach. A plac Defilad nie jest miejscem na pseudodworzec. Jego obrona zakrawa na perfidię wobec kierowców, którzy nie mogą odpocząć w ludzkich warunkach przed powrotnym kursem, i wobec samych podróżnych, którzy stoją na chłodzie/upale i plączą się z walizami po tym całym terenie z krzywym brukiem.

[reserved]

Ale te osoby też prawdopodobnie będą musiały plątać się z walizami "po tym całym terenie z krzywym brukiem". Tylko będą musiały jeszcze do niego dojechać. Co nie znaczy że jestem za wjazdem do centrum prywaciarzy. Natomiast akurat to nie jest wg mnie dobry argument.

Z drugiej strony... czy miejsce przy Placu Defilad (tam gdzie stacjonują OKBusy) nie dałoby rady zagospodarować na jakiś minidworzec, ale taki porządny?

[KwZ]

O ile teren dookoła Pałacu Kultury ma iść do zabudowy prywatnej i pewnie nic innego budowane tam nie będzie, o tyle parking nad zachodnimi rozjazdami Dworca Centralnego imo można by przerobić na dworzec. O ile strategicznie mają korzystać z Centrum, a nie z Zachodniego.

[Sebastian]

A plac Defilad nie jest miejscem na pseudodworzec. Jego obrona zakrawa na perfidię wobec kierowców, którzy nie mogą odpocząć w ludzkich warunkach przed powrotnym kursem, i wobec samych podróżnych, którzy stoją na chłodzie/upale i plączą się z walizami po tym całym terenie z krzywym brukiem.

Ze sprawą, że centrum to nie miejsce na dworzec można się zgodzić, ale reszta to generalnie bzdury.
Odpoczynek w autobusie to normalność w komunikacji autobusowej także na cywilizowanych dworcach. A z resztą nawet na tym forum był parę miesięcy temu poruszany temat utrudnionego dostępu do toalet dla kierowców jeżdżących dla ZTMu. Na pl. Defilad kierowcy mają zapewnione to w budynku PKiN, pasażerowie - w pasażu metra.
Czekanie na zewnątrz też nie zawsze daje się uniknąć, tu jest to szczególnie zauważalny problem, ale co lepsi przewoźnicy rekompensują to wcześniejszym podstawieniem. Kiedyś była na trybunie jakaś instalacja artystyczna pt. "Poczekalnia" polegająca na rozstawienie jakiś leżaków.
Z resztą obecnie "wsiobusów" jest na pl. Defilad coraz mniej. Nie można takim określeniem nazwać przewoźników typu PB, PKS Radom, Radex, PlusBus, OKBus razem z Modlinbusem.

Sam korzystam czasem z tego dworca i uważam, że jeśli są chętni przewoźnicy i pasażerowie na korzystanie z niego to powinien istnieć dopóki nie będzie lepszego pomysłu na zagospodarowanie tego terenu.

[osa]

A ja się nie zgadzam z filozofią takiej wiecznej prowizorki i tu jest rola dla miasta i jego spółki, która nie powinna na to przyzwalać. Kluczowe jest pierwsze zdanie powyżej: centrum to nie jest miejsce na dworzec.

[Sebastian]

Biorąc pod uwagę że Plac Defilad w tym miejscu to parking podziemny zawsze można rozważyć rozwiązanie kompromisowe tj dworzec pod ziemią.

Obecne rozwiązanie dla zarządcy jest o tyle komfortowe, że bardzo mobilne. W miejscu "dworca", pod trybuną od dwóch tygodni stoi scena sylwestrowa, a autobusy zostały przeniesione na parking bliżej Świętokrzyskiej. Przeniesienie całej "infrastruktury dworcowej" można zrobić może w pół godziny: ławki przewieźć widlakiem, odkręcić tablicę z rozkładami z latarni i przykręcić w nowym miejscu i przenieść kilka znaków w betonowych ciężarkach.

[osa]

Takie rozwiązanie jest może czymś normalnym np. w azjatyckiej części Rosji albo w Indiach, ale nie powinno być standardem oczekiwanym w środku jednej ze stolic w Unii Europejskiej. Nawet tymczasowo. Zarówno ze względów wygody pasażerów i kierowców, jak i estetycznych.

[ashir]

Super, ale co to z PB ma wspólnego? Za to dziś jakiś pogrom na międzynarodówkach i nie tylko, pomijając standardowe opóźnienia, problem z bisami z Pragi, Wiednia, Budapesztu czy nawet Zakopanego i sami czasem nie wiedzą za ile czasu będą w stanie podstawić autokar i sugerują skorzystanie z alternatywnego środka transportu za który nawet zapłaci PB i 100% zwrotu kosztu biletu, a jak już wiedzą to autokary są opóźnione 4-5 godzin, a w przypadku Budapesztu to nawet ściągnęli autokary z innej firmy (ciekawe co to za cuda techniki? ). Zresztą wczoraj wpadka była w przypadku Rzeszowa i kurs, który rzekomo miał zostać odwołany, a został jedynie standardowo opóźniony i później autokar czekał na ewentualnych chętnych, którzy jeśli przeczytają wiadomość mailową w porę to wrócą na dworzec z powrotem zamiast ruszać w drogę i zmniejszać opóźnienie. A jak piszą wszystko to przez błąd systemu planowania pracy kierowców, w związku z czym zabrakło kierowców do autokarów bisujących. Ja nie wiem co się dzieje z PB, ale jak kiedyś wysłali np. 4 Astromegi w ramach linii P6 do Budapesztu czy przy standardowych bisach jakoś to całkiem sprawnie wychodziło i nie było takich problemów, dodatkowo z góry planowano na podstawie numerów rezerwacji i miejsca docelowego podróży, kto jakim autokarem pojedzie.

[ARTUR P]

Wkrótce i tak PB na dobre zadomowi się na pl. Defilad liniami z Wilanowskiej

[ashir]

Tam już nie ma co przenosić, zostało jedynie P6 i P7, gdzie jest kwestią czasu jak wylądują na Młocinach i przelotowo przez Pl. Defilad i tylko z tego względu, żeby czas przejazdu z Warszawy pozostał ten sam, a z Młocin jest to niemożliwe.

[ARTUR P]

Tam już nie ma co przenosić, zostało jedynie P6 i P7, gdzie jest kwestią czasu jak wylądują na Młocinach i przelotowo przez Pl. Defilad i tylko z tego względu, żeby czas przejazdu z Warszawy pozostał ten sam, a z Młocin jest to niemożliwe.

Pewnie masz rację. Zastanawiam się czemu Lublin pchać na Młociny? Może dlatego, że w przypadku likwidacji "dworca" na pl. Defilad, zostają Młociny

[ashir]

Dlatego, że mają bazę na Płochocińskiej, aczkolwiek P7 na Wilanowskiej pewnie dłużej się utrzyma niż P6, ale to z innych względów.