Wolfchen zrobi nalotWolfchen pisze:Masz do tego linka?
![=P~ =P~](./images/smilies/eusa_drool.gif)
Moderator: JacekM
Pink pisze:To głupie szczyle, ale jak któryś cichaczem dostanie w końcu po mordzie to im się odechce.
Ciekawe na jakiej podstawie chciałbyś nastolatka w biały dzień odwieźć do izby dziecka. I czemu ty, a nie policja lub inna służba, która ma takie prawo. Ciekawe co byś zrobił, jakby się okazało, że osoba krzycząca jest jak najbardziej dorosła i ma w głębokim poważaniu groźby. Jak coś takiego czytam to sam mam ochotę z kabiny zacząć krzyczeć przez mikrofon, że kontrola będzie.elijah pisze:W grupie to te dzieciaki takie niby silne, a jak się już jednego złapie i odwiezieniem do izby dziecka postraszy to baton w gaciach i taki pokorny, że nawet w oczy się boi spojrzeć.
A skąd wiesz, że przytrzasnął Cię celowo? Kanarzy często wysiadają w ostatniej chwili, bo jeszcze kogoś spisują bądź kontrolują, to i przytrzaśnięcia im się zdarzają. Poza tym, z tego, co wiem, pkbowcy mają prowizję za wypisanie każdego kwita. Więc nie róbcie z siebie męczenników dla idei. Gdyby nie było gapowiczów, Wy nie mielibyście pracy i kasy.Swoją drogą, częściej zdarzyło mi się być celowo przyciętym przez drzwi aniżeli wyśmianym przez pasażera, już nie powiem ile razy mnie zdzwoniono albo opierdzielono z kabiny za wypraszanie dosyć "powolnego" pasażera. Raz kierowca zrobił mi burdę, bo zajechaliśmy z pasażerką na pętlę i nie raczyliśmy wyjść z pojazdu w momencie "zmiany kierunku trasy" - pominę to, że był marzec, lało i gwizdało na Bukowie - słowa z jakimi się spotkaliśmy zadziwiły wręcz samą pasażerkę - coś tam było ostro epitetowo o robieniu sobie biura w autobusie i p... służbistach. Są kierowcy, którzy szanują kontrolerów i nawet starają się im pomagać (łapią czas na światłach w ramach pośpiechu itp), są tacy z którymi można śmiało porozmawiać o wszystkim, a są i niestety tacy co by do wozu drabiniastego ledwo na pasowali, no ale to nie ten temat.
Spryciarzu, może sam zaczniesz pracować za friko?panzerloud pisze:Pan masz sprawdzać bilety i tyle, wymagają wyłapania gapowiczów ? osraj to Pan, jeździj czytnikiem tylko po naładowanych kartach, ktoś nie ma to Pan omijaj i tyle.
Ten Pan nie chce wyciągać 'badyli' do nikogo, tylko przewiduje, co niektórzy nasi koledzy z pracy mogliby uczynić (czego absolutnie nie pochwalam, ale i nie mogę się dziwić - wyobraź sobie, że za kabiną stoi gówniarz i co 30 sekund krzyczy, w którą stronę masz jechać - wkurwiłbyś się, czyż nie?).panzerloud pisze:Do tego Pana co pisał że "cichaczem szczyle dostaną po mordzie" czy jakoś tak, świetnie o Panu świadczy jak Pan do małolata badyle chce wyciągać
Nie mogę ręczyć za każdego z kontrolerów, ale zapewniam Cię, że osoby piszące na Wawkomie na pewno nie mają w zwyczaju zastraszania czy używania siły wobec kogokolwiek.panzerloud pisze:A Pan chcesz bić w zęby za to że ostrzega ludzi wobec których Pan kanar nie będzie się krępował używać zastraszania i siły (kobiety, dzieci)
Bo zauważ że są osoby które bilet i tak kupią, stać je, gdy nie kupią, jeszcze tego samego dnia polecą do banku i zapłacą mandat. Chodzi o to żeby za wszelką cenę nie rozdawać tych kwitków. Tobie się wyda śmieszne ale pocztą pantoflową do mnie doszło że jeden z sąsiadów wyrzucił dzieciaka z domu bo ten wrócił do domu z mandatem za brak biletu na który ojca nie było stać. Czemu za to minimum transportu skazać go na eskalacje albo miesięczny post ? Tak po za tym to po to by utrzymać te w gruncie rzeczy ciepłe posadki. najgorsze że nawet jak jeden człowiek trafia się normalny to przydzielą mu jakiegoś oszołoma.MZ pisze:panzerloud pisze:jeździj czytnikiem tylko po naładowanych kartach, ktoś nie ma to Pan omijaj i tyleKe? To po co w ogóle kontrolować?
To w tej dyskusji mi się nie podoba. Takie surowe zachowanie dorosłego wobec młodego ucznia. A co jeśli licealista czy tam student będzie znał sztuki walki albo będzie miał przy sobie np. gaz pieprzowy?Pink napisał/a:
To głupie szczyle, ale jak któryś cichaczem dostanie w końcu po mordzie to im się odechce.
To niech koledzy uważają.fik pisze:co niektórzy nasi koledzy z pracy mogliby uczynić
No ale moment; skoro ojciec wyrzucił dzieciaka z domu z równie błahego powodu, to i tak go - prędzej czy później - wyrzuci, bo chłopak przyniesie kilka jedynek na półrocze, czy przyłapie go na popijaniu piwa na podwórku.panzerloud pisze:Bo zauważ że są osoby które bilet i tak kupią, stać je, gdy nie kupią, jeszcze tego samego dnia polecą do banku i zapłacą mandat. Chodzi o to żeby za wszelką cenę nie rozdawać tych kwitków. Tobie się wyda śmieszne ale pocztą pantoflową do mnie doszło że jeden z sąsiadów wyrzucił dzieciaka z domu bo ten wrócił do domu z mandatem za brak biletu na który ojca nie było stać.
Co masz na myśli, pisząc "nałożenie kary w sposób godny gnidy"?panzerloud pisze: W najgorszym wypadku znowelizują system kontroli do postaci w której nałożenie kary w sposób godny człowieka a nie gnidy będzie wykonalny
Owszem, więc z całej duszy potępiam takiego pasażera. Choć ja bym go nazwał raczej oszustem. Ale powiedzmy sobie szczerze: gdyby wszyscy pasażerowie byli uczciwi, nie byłoby kanarów, zwłaszcza tych z PKB. PS Podziwiam, że chce Wam się czytać posty na pół ekranu.Sindbad pisze:JAZDA BEZ BILETU JEST WYKROCZENIEM. Pasażer bez biletu jest złodziejem
a po obiad się potem zgłoś do pomocy społecznejpanzerloud pisze:Pan masz sprawdzać bilety i tyle, wymagają wyłapania gapowiczów ? osraj to Pan, jeździj czytnikiem tylko po naładowanych kartach, ktoś nie ma to Pan omijaj i tyle.
jak mnie nie stać, to mogę też coś wynieść ze sklepu i będzie ok?panzerloud pisze:Dla mnie dziwne jest to że niektórzy ludzie co tu piszą tak chętnie oceniają innych, nikt nie pomyśli że jak gapowicz kupi bilet to nie będzie miał żeby dzieciaka nakarmić. różnie się w życiu układa
można iść na piechotę na ten przykład. Przy takiej filozofii niepłacenia natomiast NA PEWNO nie będzie potem na ogrzewany wóz.panzerloud pisze:za co Ci pasażerowie mają płacić ? za to że ZTM wozi ich niedogrzanymi pojazdami na ten przykład ? To chyba nie wywiązali się z umowy, jak oni robią tak ja płacę
komunikacja publiczna nie jest wcale wymysłem polskim... Zresztą okradać publicznego przewoźnika - dobrze, a prywatnego - źle? Dziwna logika...panzerloud pisze:Powiecie że wszędzie są bilety (może i tak) tylko że za granicą na trochę innej zasadzie bo tam kursy realizuje prywatny przewoźnik który za pieniądze z biletów (opłata pobierana przy wejściu) utrzymuje swój bus
Owszem. W obecnym systemie prawnym nie ma skutecznego sposobu na wypisanie kwitka komuś, kto bardzo nie chce go dostać.Z tego co czytam wnioskuję, że kontrole biletów w autobusach (nie w metrze) są i będą zawsze nieskuteczne gdyż wystarczy ustawić się przy drzwiach i wyjść z autobusu. Iść lub uciekać jak komuś się chce i jest młody.
Tu poruszasz drażliwą kwestię - z jednej strony, nie będę mówił dorosłemu człowiekowi, co ma robić i jak wykonywać swoją pracę; z drugiej strony, czasami (rzadko na szczęście) nóż mi się otwiera w kieszeni na zachowanie współpracowników, które w końcu rzutuje także na moje postrzeganie w oczach pasażerów i - generalnie - społeczeństwa.SpyWall pisze:To niech koledzy uważają.