Tramwaje dla Warszawy-plany, przetargi, zamówienia, dyskusje
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26866
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Ceną będą się ścigać dopiero na etapie umowy wykonawczej.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Ogólnie, słabe zagranie ze strony TW z tą iloscią drzwi. 3 najbardziej pożądanych wykonawców nie brało udziału xD.
Reprezentacja: 213, 115, 142, 154, 521, 523, 509, S1, KM7, M1, M2
Większa liczba oferentów to szansa na niższą cenę za jednostkowy tramwaj. Żeby się później nie okazało, że zamówione tramwaje mają pożądane rozwiązania techniczne, ale Warszawę stać na tylko na realizację zamówienia podstawowego. Albo i to nie.
Nie chcieli podjąć ryzyka, co jest dla mnie w pełni zrozumiałe.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26866
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Przednie pojedyncze drzwi na skosie to rak, a Stadler miał projekt Solarisa bez takich problemów. Nie chciał go wykorzystać - jego problem. Czasy Flexity Classic, konstrukcji z lat '90, naprawdę minęły.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Uruchomienie produkcji kolejnego modelu to koszty (pytanie o opłacalność przy zamówieniu 20 sztuk), a może też i polityka firmy polegająca na oferowaniu konkretnych sprawdzonych rozwiązań bez wchodzenia w prototypy.
Fakt - to był całkiem fajny projekt.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
Moglibyście coś więcej o tym solarisowym projekcie?