WAWKOM

floyd pisze:Za wypisywanie wezwań kasy się w Warszawie nie dostaje.

To ta cała oplata nadaje sie do zaskarżenia do UOKiK jako bezpodstawnie zawyzona.

rhemek pisze:Karac powinno sie cwaniakow nie majacych biletow, a nie ludzi ktorzy zaplacili a zapomnieli.

Prawie każdy cwaniak tłumaczy się tym, że "zapomniał". Czy z tego powodu każdy powinien być bezkarny? Przepisy są jasne - ważny bilet należy posiadać podczas kontroli. Nie ma biletu - są konkretne sankcje. Jak na przykład coś kupujesz i zapomnisz karty stałego klienta uprawniającej do rabatu, to masz dwa wyjścia: albo rezygnujesz z zakupu, albo płacisz normalną stawkę. Profity z tytułu zapominalstwa nie przysługują!

Ale to nie jest profit. To oplata w wysokosci 25% ceny uslugi. Kiedy wynosila 5-7 zl to ok, wiadomo koszty manipulacyjne. Ale tu mi smierdzi po prostu naciaganiem na kase. Pytam raz jeszcze , anulowanie papierka wartego 1 grosz generuje az 21 zl strat? Chyba ze tak chca powetowac sobie strate na uldze dla placacych podatki?
A bilet jest imienny chyba po cos?
A co do tlumaczenia sie ze zapomnial przez gapowicza: przeciez to nic nie daje mu , kare musi zaplacic , co to ma do rzeczy?

KwZ pisze:... a pasażer mógłby widzieć, na co może się powołać w razie kłótni z kontrolerem. Zwłaszcza, że za anulowanie mandatu dostaje 21 zł kary...

Jeżeli mandat był nałożony bezpodstawnie (czytaj - pasażer okazał ważny bilet), to nie dostaje.

Jak zapomnę prawa jazdy to mam 50zł w plecy. Jak do tego dojdzie dowód rejestracyjny to już się robi stówka - mimo że Policja może w ciągu minuty sprawdzić, że takie dokumenty posiadam. A wy tu biadolicie o jakichś 21zł. Sposób na niepłacenie kar jest prosty - nie zapominać.

Rosa pisze:

floyd pisze:Za wypisywanie wezwań kasy się w Warszawie nie dostaje.

To ta cała oplata nadaje sie do zaskarżenia do UOKiK jako bezpodstawnie zawyzona.

Opłaty manipulacyjne za anulowanie wystawionego wezwania w wybranych miastach w PL:
1. Bydgoszcz - 12,8 zł
2. Gdańsk - 18 zł
3. Kraków - 10 zł
4. Łódź - 10 zł
5. Poznań - 22,4 zł
6. Szczecin - 6 zł
7. Wrocław - 12 zł (??? chyba, mają koszmarną informację pasażerską w internecie)

Zatem jest spory rozrzut wysokości opłat. Czy to jest podstawa do zaskarżenia Warszawy?

To nie jest żadna kara, to ma być "Opłata manipulacyjna za czynności związane z pobraniem opłaty dodatkowej lub wystawieniem wezwania do zapłaty w przypadku ich anulowania" czyli powinna odzwierciedlać rzeczywiste koszty ponoszone przez organizatora a nie być jakąś tam wielokrotnościa ceny biletu.

Czyli koszt wypisania mandatu to az 22 zl?

Nie. To koszt anulowania go! Wolisz 266,- czy 22,-?

Ja wole placic rzeczywiste koszty anulowania niz wziete z powietrza 22. Myślę że od tego jest UOKiK żeby takie rzeczy sprawdzać.

To niech sprawdza. Jak ktoś na lotnisku zapomni karty pokładowej, to nie poleci, ew.zapłaci kilkaset złotych za druk na lotnisku. Tutaj i tak jest łaskawiej.

Pawel_ pisze:Nie. To koszt anulowania go! Wolisz 266,- czy 22,-?

Czyli pasazer z kupionym imiennym biletem jest dla ZTM zlodziejem???

rhemek pisze:

Pawel_ pisze:Nie. To koszt anulowania go! Wolisz 266,- czy 22,-?

Czyli pasazer z kupionym imiennym biletem jest dla ZTM zlodziejem???

Nie, kuźwa. Nie masz biletu przy sobie, a masz go w domu. Jedziesz, potwierdzasz to, że taki bilet masz, więc masz po kłopocie. Płacisz tylko 22,-.

Pojawiły się szczegóły nowej taryfy biletowej od 2014 roku wraz z szczegółowym opisem na czym będzie polegała karta warszawiaka oraz karta młodego warszawiaka. Jest też odpowiedź, że taki bilet będzie można w każdym miejscu kupić - również w automatach biletowych, a kontroler będzie sprawdzał czy rabat się nam należy (czyli właściwie identycznie jak w przypadku rozróżniania biletu normalnego od ulgowego). Pokazany też został wygląd nowych biletów: każdy będzie miał syrenkę i hasło: "Zakochaj się w Warszawie". Bilety weekendowe również będą w formie kartoników, czyli kasowniki będą musiały się nauczyć rozpoznawać takie bilety. W tym względzie upodabniamy się trochę do Krakowa.

ashir pisze:Pokazany też został wygląd nowych biletów: każdy będzie miał syrenkę i hasło: "Zakochaj się w Warszawie".

I nie będzie na nich (po raz pierwszy?) loga ZTM.

ashir pisze:Bilety weekendowe również będą w formie kartoników, czyli kasowniki będą musiały się nauczyć rozpoznawać takie bilety.

Nie muszą się uczyć, wystarczy zaktualizować im listę kodów.

ashir pisze:W tym względzie upodabniamy się trochę do Krakowa.

Hę? W czym dokładnie?

Nowością jest natomiast to, że "nie trzeba zwracać biletów jednorazowych, 20-minutowych oraz dobowych ważnych w pierwszej strefie biletowej. Ich ceny nie zmieniają się i będzie można z nich korzystać do końca 2014 r." oraz, że "na jednej karcie będzie można łączyć ze sobą bilet ze „starej” taryfy z kontraktem z nowego cennika. Ale dotyczyć to będzie wyłącznie biletów takiego samego rodzaju i typu."