WAWKOM

Mnie też się kompletnie nie podoba układ przystanków. Obecnie na Stegnach najwięcej ludzi wsiada przy Czarnomorskiej i Św. Bonifacego. Proponuje się zaś jeden przystanek pryz Bonifacego, która ma jeszcze obsłużyć całe osiedle przy Egejskiej (zespół Truskawiecka), a drugi między Mangalią a Torem Stegny. To nie lepiej zrobić Czarnomorska i Tor Stegny (jako przesiadkowy)? Zgodnie ze statystykami w Miasteczku Wilanów mieszka 20 tys. ludzi, a na Stegnach i blokach Sadyby ponad 40 000 i prawie te całe 40 000 teoretycznie może być obsługiwane przez tramwaj, ale jeśli ktoś ma dojść do Sobieskiego 500 metrów to ok, ale teraz będą mieli 500 i 400 metrów, czyli 900.

Miasteczko Wilanów przecież i tak będzie miało tramwaj w Al. Wilanowskiej od Sobieskiego do Puławskiej, tylko po wybudowaniu tej w Sobieskiego. I po co te awantury robić. Jakby ktoś nie wiedział Stegny, Sadyba, Czerniaków to jedna spółdzielnia 65 000 mieszkań.

Chodzi o JEDEN przystanek na rogu Sikorskiego/św. B.
W rejonie Mangalia/Tor Stegny przystanek by był.
Jedyny przystanek na trasie odnogi - czyli pętla - byłby zaliczany przez Sikorskiego też.

A za to dochodzi obsługa przystanku na Sikorskiego, gdzie tramwajów nie ma być w ogóle.

Strefy dojścia do przystanków na pewno jeszcze będą dokładnie analizowane.

Ale przebieg odgałęzienia na Stegny rozpatrywany jest jeden.

Tak. Z założenia strefowania na Stegnach nie mógł wyniknąć jego brak. Ponadto Bonifacego pasuje do jakichkolwiek wizji dalszego rozwoju, podczas gdy Sikorskiego - nijak.

Pierwszego zdania nie rozumiem. W drugim - jakich wizji?

Chyba ztramwajowanie 189.

Tor Stegny NIE JEST żadnym " węzłem przesiadkowym" i nie poprawia dróg dojścia do żadnego bloku. Dlatego zresztą nie stają tam "czerwone". Tramwaj zapewnia bardzo dobre pokrycie Stegien i Sadyby w obslugiwanych przezen korytarzach, ale oczywiście nie każdy będzie miał przystanek pod blokiem, to oczywiste. O ile można na pewno dyskutować o gęstości przystankow w rejonie zabudowy - dlatego jest Kostrzewskiego - o tyle dodawanie Toru Stegny wydaje się nonsensem.

Założeniem projektu jest budowa nowoczesnego, szybkiego tramwaju a nie historycznej, ulicznej bimby z prędkością komunikacyjną poniżej prędkości roweru. Tramwaju, który umozliwi podróże na dluzsze dystanse a nie podjazd dwa przystanki w scislym centrum miasta, bo przez owo w zasadzie nie przebiega.

Glonojad pisze:O ile można na pewno dyskutować o gęstości przystankow w rejonie zabudowy - dlatego jest Kostrzewskiego - o tyle dodawanie Toru Stegny wydaje się nonsensem.

Tu całkiem sprytnym rozwiązaniem wydaje się być usytuowanie Mangalii po północnej stronie skrzyżowania z podwójnym dojściem oraz dołożenie Czarnomorskiej. Szkoda tylko, że Bonifacego nie może w obie strony wylądować po południowej stronie skrzyżowania.

Tak jak jest teraz na mapie, czyli przy braku Czarnomorskiej przystanki na północ od Mangalii, jest wyjątkowo bez sensu. Przystanki na skraju osiedli, zwłaszcza Stegien, a zarazem do TS i tak daleko, że do ewentualnych przesiadek zniechęca. Jeśli Czrnomorskiej nie będzie cały ZP Mangalia musi być koniecznie przesunięty na południe.

Ile jest metrów pomiędzy obecnymi przystankami Mangali i skrzyżowaniem ze św. Bonifacego?

W kierunku Powsina to 814,74 metrów, a w kierunku Centrum to 810,12 metrów.

pawcio pisze:

Glonojad pisze:O ile można na pewno dyskutować o gęstości przystankow w rejonie zabudowy - dlatego jest Kostrzewskiego - o tyle dodawanie Toru Stegny wydaje się nonsensem.

Tu całkiem sprytnym rozwiązaniem wydaje się być usytuowanie Mangalii po północnej stronie skrzyżowania z podwójnym dojściem oraz dołożenie Czarnomorskiej.

Brzmi rozsądnie.

TGM pisze:Tak jak jest teraz na mapie, czyli przy braku Czarnomorskiej przystanki na północ od Mangalii, jest wyjątkowo bez sensu. Przystanki na skraju osiedli, zwłaszcza Stegien, a zarazem do TS i tak daleko, że do ewentualnych przesiadek zniechęca. Jeśli Czrnomorskiej nie będzie cały ZP Mangalia musi być koniecznie przesunięty na południe.

No to mamy dwa rozwiązania do porównania

Ale ja też jestem za pierwszym.

Analizy nie będą raczej polegały na głosowaniu na Wawkomie
Ale istotne jest to, jakie pomysły wchodzą w grę