Strona 23 z 27

: 20 gru 2010, 19:48
autor: MichalJ
Zakaz ma służyć głównie nie temu, żeby się oduczyli, tylko temu, żeby nie palili w miejscach, gdzie przebywają niepalący.

I bardzo proszę bez argumentów, że "nałogowiec musi". Heroinista tym bardziej musi. Albo kleptoman.

Poza tym taki nałóg nikotynowy, że nie można wytrzymać kilku godzin z powodu fizycznego głodu narkotycznego, to naprawdę rzadko się zdarza.

: 20 gru 2010, 22:17
autor: Szeregowy_Równoległy
Zakaz służy w praktyce spychaniu palaczy nie wiadomo dokąd. O ile zakaz palenia w knajpach jeszcze rozumiem, to nie tyle zakaz, co ustawowe uniemożliwienie stworzenia części dla palących w pociągach to przesada. Podobnie jak absolutny i bez żadnych wyjątków zakaz palenia w szpitalach (psychiatryki na przykład). Najzwyczajniejsze tworzenie prawa, którego w praktyce część osób po prostu nie będzie przestrzegać. Palę dwie paczki dziennie, jeśli już postanowię jechać pociągiem, to trzy godziny to maksimum, które wytrzymam bez papierosa. Ponieważ z reguły sam nie jeżdżę, to próg opłacalności PKP - mój samochód (tam jeszcze mogę palić ile mi się podoba, chociaż pomysły zmiany tego stanu co jakiś czas różni idioci płodzą) jest na znacznie dłuższych dystansach niż trzy godziny jazdy pociągiem, czyli jeśli skorzystam z usług PKP, to świadomie i z premedytacją będę ten zakaz łamać. Bo najzwyczajniej w świecie bez papierosa nie wytrzymam. Przypuszczam, bo żadnych danych na ten temat nie mam, że takich osób jak ja jest sporo. I nie rozumiem jaki ma sens uchwalanie nieegzekwowalnych przepisów. Moim zdaniem to po prostu gryzie się ze zdrowym rozsądkiem.

: 20 gru 2010, 22:27
autor: Bastian
Szeregowy_Równoległy pisze:Bo najzwyczajniej w świecie bez papierosa nie wytrzymam.
Mam nadzieję, że ty nie z tych, co twierdzą "palę, bo lubię"? ;)

: 20 gru 2010, 22:36
autor: fik
Szeregowy_Równoległy pisze:czyli jeśli skorzystam z usług PKP, to świadomie i z premedytacją będę ten zakaz łamać.
A co zrobisz, jeśli polecisz do USA albo Australii? :>

: 20 gru 2010, 23:43
autor: Rosa
Szeregowy_Równoległy pisze:Zakaz służy w praktyce spychaniu palaczy nie wiadomo dokąd. O ile zakaz palenia w knajpach jeszcze rozumiem, to nie tyle zakaz, co ustawowe uniemożliwienie stworzenia części dla palących w pociągach to przesada. Podobnie jak absolutny i bez żadnych wyjątków zakaz palenia w szpitalach (psychiatryki na przykład). Najzwyczajniejsze tworzenie prawa, którego w praktyce część osób po prostu nie będzie przestrzegać. Palę dwie paczki dziennie, jeśli już postanowię jechać pociągiem, to trzy godziny to maksimum, które wytrzymam bez papierosa. Ponieważ z reguły sam nie jeżdżę, to próg opłacalności PKP - mój samochód (tam jeszcze mogę palić ile mi się podoba, chociaż pomysły zmiany tego stanu co jakiś czas różni idioci płodzą) jest na znacznie dłuższych dystansach niż trzy godziny jazdy pociągiem, czyli jeśli skorzystam z usług PKP, to świadomie i z premedytacją będę ten zakaz łamać. Bo najzwyczajniej w świecie bez papierosa nie wytrzymam. Przypuszczam, bo żadnych danych na ten temat nie mam, że takich osób jak ja jest sporo. I nie rozumiem jaki ma sens uchwalanie nieegzekwowalnych przepisów. Moim zdaniem to po prostu gryzie się ze zdrowym rozsądkiem.
Dobrze wiesz że w PKP taboru nie mają za dużo a Ty chcialbys aby cały wagon przeznaczono dla palących. W imie czego? A potem sie okaże że , w pociągu są 4 wagony z czego 3 drugiej klasy, jeden dla palących i skutkiem tego wymuszasz to aby niepalacy się kisili w dymie z palącymi.
Nałóg zreszta nie jest wytłumaczeniem,poza tym czemu niby palacze maja byc faworyzowani. Alkoholizm tez jest nałogiem to co, potem robimy wagony "tylko dla pijących"?
Przykro mi ale palenie to wybór, ktos kiedyś takiego wyboru dokonał, jego sprawa, ale teraz powinien się dostosowac do wiekszości.

: 20 gru 2010, 23:45
autor: Bastian
=D> =D> =D>

: 21 gru 2010, 0:00
autor: fik
Rosa pisze:A potem sie okaże że , w pociągu są 4 wagony z czego 3 drugiej klasy, jeden dla palących i skutkiem tego wymuszasz to aby niepalacy się kisili w dymie z palącymi.
Hehe, przypomniało mi się, jak kupowałem miejscówkę na Poznaniaka, a potem owym Poznaniakiem jechałem. Pozwolę sobie zacytować kluczowy fragment:
fik@pmk pisze: Siedziałem jednak. Wędzarni nie było. Wszyscy w przedziale byli w
identycznej sytuacji [czyt. nie mogli dostać miejsca w przedziale dla niepalących].
W sąsiednich dwóch przedziałach też nikt nie palił.
Ergo - zdążyły się wyrezerwować 102 (o składzie tego pociągu zaraz...)
miejsca dla niepalących, zanim ktokolwiek przyszedł i poprosił o miejscówkę
w przedziale dla palących.
Jaki jest wobec tego sens istnienia przedziałów dla palących, skoro i tak
nikt nie chce w nich jeździć?

: 21 gru 2010, 1:25
autor: SG
Szeregowy_Równoległy pisze:będę ten zakaz łamać.
Przepisy są po to żeby je łamać.

: 21 gru 2010, 1:33
autor: MeWa
...czasem mam wrażenie, że niektórzy spośród tu piszących też :roll:

: 21 gru 2010, 14:42
autor: Premo
Większość palaczy wyznaje zasadę "jak konduktor nie widzi to można". I tak się pali. Z reszta powstał ostatnio inny problem. Palacze zaczęli się zamykać w toaletach blokując możliwość skorzystania tym co naprawdę potrzebują

: 21 gru 2010, 15:10
autor: MichalJ
Na to jest prosta rada - czujnik dymu w toalecie.

: 21 gru 2010, 15:29
autor: rufio198
Było takie ustrojstwo w SA134 w woj Opolskim. Znam wypadek ze pociąg godzinę stał - bo zadziałał - komputer po odłączał wszystko co mógł i przez godzinę nie dał się przekonać że to nie pożar tylko palacze kopcili w kiblu. Na ED74 na początku też taki bajer był, i jak mnie pamięć nie myli na 14WE tez był.
We wszystkich typach już wyłączony został. Projektanci zrobili mały błąd. Czujniki działały w kabinie maszynistów a Ci też są palący i nie palący.

: 21 gru 2010, 15:33
autor: Premo
Po prostu moim zdaniem najlepiej jest zrobić na końcu albo na początku składu palarnie. Może nie jest to najlepsze rozwiązanie ale obecnie palacze i tak palą prawie na każdym przedsionku a latem to i na korytarzu

: 21 gru 2010, 15:38
autor: Adam G.
W pojazdach z klimatyzacją czujniki dymu powinny być obowiązkowo montowane zarówno w toaletach, jak i w kabinie maszynistów. Dym z papierosów zasyfia filtry, co potem prowadzi do obniżenia wydajności klimy.

Nie mówiąc już o tym, że szlag mnie trafia jak wsiadam do, dajmy na to, Solarisa serii 88xy czwartymi drzwiami i czuję okropny, rozprzestrzeniający się smród papierosów! Dlaczego? Bo pan kierowca sobie pali w swej wydzielonej kabince przy włączonym systemie klimatyzacji ](*,)

: 21 gru 2010, 16:04
autor: Premo
W pojazdach z klimatyzacją czujniki dymu powinny być obowiązkowo montowane zarówno w toaletach, jak i w kabinie maszynistów
Przeczytaj sobie post Rufia. Z resztą znając życie po pierwszym alarmie kierownik zamknąłby toaletę dla wszystkich