MisiekK pisze: ↑05 lip 2023, 0:04
Jęczenie. Mamaaaa Jasiu mi zabawkę zabrał....
Zabawkę to sobie wzięło TW i nie wie jak ją wykorzystać. Naprawdę nie warto skorygować informacji, która jest nieaktualna? Serio?
MisiekK pisze:Co robi MPK Kraków z wypożyczonym tramwajem, to sprawa MPK Kraków. Nawet w kosmos mogą go na 3 miesiące wysłać. Mają zwrócić tramwaj w pełni sprawny.
I wróci, tak jak poznański kanciak wrócił pomimo różnych przygód (wypadające drzwi, kolizja itp.). Tylko czy MPK Kraków powinno być traktowane jak klient, czy jak partner we wspólnym projekcie?
MisiekK pisze:Wagon wybrany z pełnym przemyśleniem.
Chyba tylko takim, żeby w mediach wygadywać, że tramwaj ma teoretycznie 113 lat. Mądrego wybrania wagonu na wzór krakowski i poznański nie widać wcale.
MisiekK pisze:Nie było żadnego problemu z dostaniem się na jeden z kursów - wszystkie zgłoszenia zostały przyjęte, ba, chętni nawet byli wzięci z chodnika na placu Starynkiewicza.
Hmm, 20 osób nie było chętnych zapisać się na przejazd zabytkowym tramwajem z przewodnikiem. Czyżby dlatego?
MisiekK pisze:ashir pisze: ↑03 lip 2023, 23:33
Podobno kursy mają być realizowane co 2 tygodnie. Podobno, bo Tramwaje Warszawskie nie opublikowały informacji o kolejnych kursach ani jak zarezerwować przejazd.
Muszą? Nie muszą.
Masz rację, pasażerowie to w tym projekcie zbędny balast, tylko sam kłopot. Po co informować, a może ktoś spoza Warszawy chciałby wziąć udział w takiej wycieczce. Później zdziwienie, że trzeba brać ludzi "z ulicy", bo się nie zapisało nawet 20 osób. Jak najmniej rozgłosu, co by nie było problemu ze zbyt dużą ilością chętnych osób do przejazdu. Czy to przemyślana strategia marketingowa TW? Bo to im akurat wyszło. Tylko na miejscu TW bym z tego nie był dumny.
Generalnie nie znam innego miasta w Polsce, w którym są organizowane wakacyjne przejazdy historycznym taborem i trzyma się w tajemnicy harmonogram wycieczek, trasę, cennik itd.?
MisiekK pisze:To nie są zawody w konkurencji kto więcej przewiezie. Jeśli ktoś się takich rozgrywek międzyfirmowych spodziewał, to niestety musi się srogo zawieźć.
Nie chodzi o rywalizację, ale wykorzystywanie wagonu do wożenia pasażerów i niejako reklamowania wagonu z kolekcji partnera. Warszawski wagon debiutował 4 czerwca na krakowskich torach, a krakowski dopiero 2 lipca na warszawskich torach. Transport nie był w tym samym czasie? Tak, wiem szkolenia motorniczych...
MisiekK pisze:Krzysztof_J pisze: ↑04 lip 2023, 10:56
Jakby im zależało, by ten wagon jeździł na T, to by jeździł.
Bo na tym polega ambaras, żeby dwoje chciało na raz. Przypominam, że linia T to linia zlecana przez ZTM, który stawia taborowi też swoje wymogi, stąd taką, a nie inna organizację przejazdów wspólnie ustalono.
Kiedy? Przed sprowadzeniem wagonu czy po?
Jakoś Kraków ze swoim ZTP i Poznań ze swoim ZTM po raz kolejny się dogadali. Dodam, że ZTP mógłby banalnie łatwo wybić z głowy pomysł wysłania potrójniaków czy takich składów jak 102Na+102NaD przynajmniej na niektórych trasach, choćby ze względów bezpieczeństwa czy zbyt krótkich krawędzi przystanków, ale jednak tego nie robi.
MisiekK pisze:
Dlatego będą prowadzone zapisy przed każdym planowanym terminem wyjazdu.
Których TW nie poda, co by ograniczyć liczbę potencjalnych chętnych osób do przejazdu.
MisiekK pisze:KM pisze: ↑04 lip 2023, 11:21
Problem z tym wagonem jest duży.
Tylko w kilku prywatnych opiniach nie mających najmniejszego znaczenia jest jakiś wyimaginowany problem.
Z jakichś względów jest chyba najrzadziej wyjeżdżającym wagonem w Krakowie z rodziny SN. Najchętniej wypuszczają SN2, ale i do przejażdżki SN1 nie brakuje wcale okazji. Dobrze pamiętam, że w zeszłym roku SN4 wyjechał tylko raz i nie objeździł całej zmiany? Ale może klątwa warszawska zadziałała.
KM pisze: ↑04 lip 2023, 11:21
MisiekK pisze:No ale skończyło się na tym, że TW nie chciało współpracy z ZTM
Skąd ta śmiała teza? Bo fakty jej przeczą.
To dlaczego ZTM wypadł z tej współpracy i TW zajmują się samodzielnie tym projektem?
MisiekK pisze:
KM pisze: ↑04 lip 2023, 11:21
Wagon przywieziony aż z Krakowa i wzięty na cały sezon wyjedzie gdzieś około 8 razy...
Wyjazd 8 razy w sezonie to standard dla wagonu zabytkowego.
Na całe 2 kursy dziennie dla kameralnego grona...
MisiekK pisze:ashir pisze: ↑04 lip 2023, 16:43
Nawet jak ZTM miałby coś przeciwko to za nim sprowadzono wagon należało zaopiniować to przez ZTM, KMKM oraz UM
Skąd wiesz, że tak nie było?
Efektów tych konsultacji nie widać.
MisiekK pisze:ashir pisze: ↑04 lip 2023, 16:43
robienie 2 kursów co 2 tygodnie po 20 osób mija się z celem.
Myślę, że pasażerowie niedzielnych kursów mają zupełnie inne zdanie.
Większość pasażerów niedzielnych kursów, jak nie wszyscy to by pewnie nie była nawet w stanie podać różnic między SN1, SN2, SN3 i SN4, a byliby zadowoleni z większości wagonów historycznych z kolekcji MPK Kraków. Zresztą czy to zadowolenie nie było spowodowane obecnością przewodnika na pokładzie? Myślę, że jakby nawet podstawiono warszawski wagon, a byłby przewodnik to i tak byliby zadowoleni.
MisiekK pisze:Problem stołecznych linii turystycznych to totalny brak pomysłu i strategii. Brak jest wskazania kto ma być ich docelowym klientem i co powinno się mu zaoferować. Od tego trzeba zacząć zamiast jeździć dla samego jeżdżenia jak to obecnie jest.
Generalnie się zgadzam, ale w Krakowie uruchamiane są linie autobusowe z zabytkami dla samego jeżdżenia, a jednak w takiej formule, że za każdym razem nie brakuje chętnych.
MisiekK pisze:Nie miał zawracać, tylko przejeżdżać. Zajezdnia jest miejscem pracy ciągłej i nie zawsze jest możliwość wjazdu na teren, w niedzielę nie było. Natomiast nie jestem przekonany czy ten punkt musi być w kolejne dni realizowany. To jest temat już do wewnętrznych ustaleń.
No jak dla mnie to jednak zawracać, bo wraca do Kijowskiej, a nie jedzie dalej. Przejeżdżało to przez zajezdnię krakowskie 23 i jechało dalej w kierunku Ronda Matecznego, bez zmiany kierunku. Widzisz, a zajezdnia Podgórze też jest miejscem pracy ciągłej, a jednak zgodnie z rozkładem jazdy wjechano tam 6 razy i przejechano przez halę stacji obsługi. Z pewnością była to uciążliwość dla pracowników zajezdni, ale jak jest wola współpracy to można zorganizować tak pracę na zajezdni, żeby jednak była taka możliwość. Tym bardziej, że racjonalnie zaplanowano tylko dwukrotne uruchomienie linii 23 w ciągu wakacji. A jeszcze większa wyrozumiałość była ze strony kierownictwa Woli Duchackiej, gdzie tydzień wcześniej zaplanowano aż 28 przejazdów (!) przez teren zajezdni. Jak widać w krakowskim MPK jest wola pokazywania swoich zakątków nawet przy liniowych kursach, w ramach urozmaicania KLM. A w Warszawie jak sam przedstawiasz panuje pogląd "A po co?", "Nie da się", "A to sam kłopot". Czy przejazd przez Pragę to miała być tylko taka pętla, jak robią okolicznościowe linie, czyli przejazd tylko opłotkami zajezdni czy coś więcej? Przy takim wąskim gronie pasażerów i przejazdów w formie wycieczek to i by można zrobić krótką przerwę na spacer po zajezdni z przewodnikiem. Ale oczywiście jest to miejsce pracy ciągłej i nie da rady.
MisiekK pisze:
Wszystko we właściwym czasie. Dystrybucja zaproszeń będzie cały czas taka sama.
Terminy kolejnych wycieczek są tajemnicą spółki? Jaki jest cel robienia z tego tajemnicy? Obawa przed zbyt dużą frekwencją?
Glonojad pisze: ↑05 lip 2023, 6:26
W ogóle porównywanie eksploatacji eNek, których jest jak psów i nie wszystkie nawet w rejestrze, z unikatowym wagonem sprzed I wojny światowej to jakies nieporozumienie. Gdyby Warszawa wzięła youngtimera typu 102N to by sobie jeździł na 36 - ale wzięty został odpowiednik naszych A czy C.
Cieszę się, że padło to porównanie. Zatem kiedy ostatni raz A realizował ogólnodostępne kursy? Nie mówię o paradach z obecnością VIPów, tylko zwykły liniowy przejazd na okolicznościowej linii. Przez grzeczność nie wspomnę o wagonie typu C. Albo ile razy liniowo wyjechał Lw w Warszawie w zeszłym sezonie i czy to nie było przypadkiem 0? Jakoś MPK swojego SN1 wysyła do wożenia pasażerów i nie ma ataków paniki przed każdym wyjazdem. Już nie wspomnę o wagonie Linke Hofmann, który normalnie wyjeżdża na 0 i w tym sezonie również już wyjechał. Warto też wspomnieć o Wrocławiu i TMW, który dopóki nie wypadł z "WROTA" to te wagony wysyłał w większość wakacyjnych sobót i niedziel. Zdecydowanie dominowały w porównaniu do N i 105Na, ale też w sumie pewnie najwięcej zarabiają z komercyjnego wyjazdu tych pojazdów, więc muszą być utrzymywane w sprawności. Wszystkie pochodzą z Wrocławia z lat 1925-1929 czy jest jakaś szczególna różnica między wagonem z kolekcji warszawskiej, a tymi z kolekcji krakowskiej i wrocławskiej? Pytam jako laik bez złośliwości.