Strona 228 z 294
: 11 kwie 2010, 22:49
autor: JKTpl
Przywróciłbym kierowcom w takim przypadku swobodne prawo (nie obowiązek) do kontroli biletów... Tylko chyba z terminalami byłby problem
: 11 kwie 2010, 23:28
autor: MZ
JKTpl pisze:Przywróciłbym kierowcom w takim przypadku swobodne prawo (nie obowiązek) do kontroli biletów... Tylko chyba z terminalami byłby problem.
I wyobrażasz sobie, że w przypadku ujawnienia kilku gapowiczów w wozie kierowca sam będzie się z nimi szarpał lub wypisywał mandaty przez kilka minut (jeszcze trzeba byłoby każdemu kierowcy dać kwity mandatowe do wypełniania)?
: 12 kwie 2010, 6:41
autor: Rosa
Należy wziąść pod uwage że w weekend a już specjalnie w TEN weekend kupienie biletu mogło byc utrudnione a z komunikacji skorzystalo wiele osób ktore normalnie nią nie jeżdżą. Zachowanie kontrolerów sprawdzających wtedy bilety ponizej krytyki.
: 12 kwie 2010, 7:12
autor: JotPeCet
rhemek pisze:BJ pisze:
Coz wielu ludzi probuje zarobic na zalobie....
To jest po prostu przegięcie!
Długo myślałeś nad tym?
: 12 kwie 2010, 8:23
autor: rhemek
Tak długo. Ja mam kartę miejską. Ale normalni ludzie , którzy jeżdżą okazjonalnie komunikacją nie mieli gdzie kupić biletów. Wszystko było zamknięte. Myślę,że gdyby nawet próbowali kupować u kierowców, to autobusy stały by po 5 minut na każdym przystanku...
Byłeś w mieście w ten weekend? widziałeś jak wyglądała komunikacja?
Raz w życiu są takie chwile, że wszystko schodzi na dalszy plan.
I kontrole w taki dzień nie powinny mieć miejsca.
[ Dodano: |12 Kwi 2010|, 2010 08:28 ]
elijah pisze:rhemek pisze:
Coz wielu ludzi probuje zarobic na zalobie....
Na przykład KRADNĄC, jeżdżąc bez kasowania biletu?
Na przykład jadąc pod pałac prezydencki a nie mając jak ja karty miejskiej? Bo kierowcy w Aninie nie chcieli sprzedawać. A z powodu żałoby nie było gdzie kupić.Uprzedzę pytanie: żeby kupić bilet przez komórkę trzeba aktywować specjalne konto i prepaidować tam pieniądze.
I teraz pytanie: Co ci ludzie mieli zrobić?
Nie jechać ? Jechać na gapę? Zresztą w centrum tez się nie dało nigdzie kupić.
Uprzedzając dyskusję: skoro postanowiono o zdjęciu kontrolerów z tras w sobotę, nie powinno być kontroli.
: 12 kwie 2010, 9:45
autor: reserved
Ja osobiście uważam jednak, że kontrole mimo to powinny być. Bo ja np. jako uczciwy obywatel czułbym się trochę głupio, skoro jeżdżę na karcie miejskiej, za którą wydałem duże pieniądze, a widzę, że niektórzy sobie mogą za darmo jeździć. Tak wiem, żałoba i te sprawy... płakać mi się chcę po zmarłych osobach, ale chusteczek za darmo, żeby otrzeć te łzy mi nie dadzą, trzeba kupić. Itd. itd.... Chociaż może jeśli chodzi o sam obszar kontroli to z kontrolowania w samym Centrum w okolicach zamieszania to akurat fakt... rezygnacja to dobry pomysł, choćby ze względu na sam chaos.
Dobra, wiem, że mnie teraz niektórzy zmieszają z błotem.
: 12 kwie 2010, 10:23
autor: rhemek
To naprawdę nie mój problem, ale władz. Ja mam kartę. Jak jadę w 2-gą strefę kupuje komórkowy minutowy. Ale faktem jest ,że w niektórych dzielnicach w sobotę po 14 i niedzielę, czy święto nie da się kupić biletu.
: 12 kwie 2010, 10:30
autor: elijah
W innych miastach też pewnie wszystko było zamknięte, miało wobec tego nie być kontroli bo ciężko było bilet kupić?!
Podejrzewam, że ze względu na tłok na ulicach i w pojazdach kanarki - jeżeli były na mieście - i tak omijały okolice centrum.
: 12 kwie 2010, 10:35
autor: klarowny jan
kanarki PKB nie wychodzą na miasto do końca trwania żałoby. Ciężko byłoby mi pisać komuś kwit.
: 12 kwie 2010, 12:20
autor: fik
Rosa pisze:Należy wziąść pod uwage że w weekend a już specjalnie w TEN weekend kupienie biletu mogło byc utrudnione a z komunikacji skorzystalo wiele osób ktore normalnie nią nie jeżdżą. Zachowanie kontrolerów sprawdzających wtedy bilety ponizej krytyki.
Oczywiście, powinni dać się wyrzucić z pracy.
[ Dodano: Pon 12 Kwi, 2010 12:20 ]
klarowny jan pisze:kanarki PKB nie wychodzą na miasto do końca trwania żałoby.
To oficjalny prikaz?!
: 12 kwie 2010, 12:39
autor: Glonojad
reserved pisze:
Dobra, wiem, że mnie teraz niektórzy zmieszają z błotem.
Ależ skąd, masz świętą rację. Widzę, że w mentalności obywateli tego miasta wciaż żywy jest PRL, a wszystkie opłaty, podatki, składki etc traktuje się jako dopust Boży, idące do jakiejś wyimaginowanej "ich kasy", z której trzeba jak najwięcej "wyrwać". I w myśl tej zasady kontrola biletów (miejskich, parkingowych) to niepotrzebna, zbędna upierdliwość ze strony złośliwych urzędników.
: 12 kwie 2010, 15:10
autor: floyd
Wszystko zmienia się z godziny na godzinę. Zmianę A, oraz zmianę od h 14 skierowano na parkingi (pierwszy raz kontrole na P&R Ursynów i Stokłosy). Tak miało byc do końca trwania żałoby. Natomiast jedna z grup już dziś została skierowana do pracy w metrze.
Po południu okazało się, że jutro wszystko wraca już do normy. PKB również ma wrócić.
Ja sam wolałbym do końca tygodnia pracować jako informacja ZTM, a nie kanar.
: 12 kwie 2010, 15:14
autor: Adam G.
floyd pisze:Ja sam wolałbym do końca tygodnia pracować jako informacja ZTM, a nie kanar.
Odnoszę wrażenie, że takie sytuacje jak ostatnie nagłe zmiany w funkcjonowaniu komunikacji najlepiej pokazują, że ZTM powinien mieć informatorów do ściągnięcia na miasto "od zaraz". Właśnie w takich przypadkach ogólnego chaosu byliby najbardziej potrzebni, moim zdaniem bardziej niż przy planowych zamknięciach, kiedy informacja w przeróżnych mediach jest więcej niż zadowalająca.
: 12 kwie 2010, 15:39
autor: floyd
Adam G. pisze:floyd pisze:Ja sam wolałbym do końca tygodnia pracować jako informacja ZTM, a nie kanar.
Odnoszę wrażenie, że takie sytuacje jak ostatnie nagłe zmiany w funkcjonowaniu komunikacji najlepiej pokazują, że ZTM powinien mieć informatorów do ściągnięcia na miasto "od zaraz". Właśnie w takich przypadkach ogólnego chaosu byliby najbardziej potrzebni, moim zdaniem bardziej niż przy planowych zamknięciach, kiedy informacja w przeróżnych mediach jest więcej niż zadowalająca.
Pewnie wielu moich współpracowników się ze mną nie zgodzi, ale funkcję taką powinni pełnić kontrolerzy zawodowi (czasem zresztą pełnią).
: 12 kwie 2010, 18:24
autor: Pink
Masz absolutną rację, ponieważ alternatywny pomysł, autorstwa Adama G. wydaje mi się nierealny. Jak to miałoby wyglądać? Miałaby istnieć grupa ZTMowskich informatorów, którzy przez większą część roku nie pracują, ale są ściągani na wypadek sytuacji awaryjnych? I co - mieliby się na bieżąco szkolić w zmianach? Śledzić i wbijać sobie do głowy wszelkie nowości a w razie czego być na każde zawołanie? To musieliby być stali pracownicy, którym się płaci, bo inaczej mielibyśmy sytuację, w której ktoś nie pracuje przez 350 dni w roku, a pobiera pensję. Złota robota, ale to raczej niewykonalne.
Dlatego nie ma lepszej opcji niż błyskawiczne najęcie do tych zadań zawodowych kontrolerów - są na miejscu, mają umowę i są zajęci przez cały czas swoją robotą, ale w razie czego są też potencjalnymi informatorami. A w każdym razie mogliby nimi być przy odrobinie wysiłku, bo może na dzień dzisiejszy większość z nich nie jest do końca kompetentna w tym zakresie. Z jednej strony nie jest marnowana kasa (bo i tak się kontrolerom płaci za inne czynności), z drugiej nie jest marnowany czas (potrzebny na znalezienie na szybko informatorów).