Strona 228 z 257

: 20 lut 2009, 15:04
autor: Yennefer
tak ale już 105 nie ma,
zresztą 105 i 507 tylko do pętli
jedyny sesnowny (wmiare) autobus to 122
który zresztą częsciej nie jeździ niż jeździ

: 20 lut 2009, 16:11
autor: KZR
Nie bardzo wiem w czym problem. Dopóki jeździło tam 112 to często jeździłem Wrocławską, i z tego co pamiętam to na przystanku "Rodła" to wsiadała/wysiadała jedna może dwie osoby, a jest to jedyny przystanek jaki jest na tym odcinku Wroclawskiej, pozostałe i tak są przy Powstańców Śląskich. Równie dobrze mogłoby tam jeździć 201 jako dowozówka i pewno by wystarczyło.

: 20 lut 2009, 16:25
autor: TLG
Yennefer pisze:a ta czesc Bemowa ma taka lipę
Nie dramatyzuj tak, sam korzystam z przystanku "Rodła" i nie narzekam. Kręcące po Bemowie jak gówno w przeręblu 112 nie ma racji bytu.
KZR pisze:Równie dobrze mogłoby tam jeździć 201 jako dowozówka i pewno by wystarczyło.
Bez przesady. Myślę, że 122 w obecnej formie to całkiem dobry pomysł i sprawdza się - ludzie tym jeżdżą.

: 20 lut 2009, 17:02
autor: Rutin
Domino2001 pisze:Przed wstawieniem 122 w ul. Wrocławską też były 2 autobusy 112 i 507. Jakoś nie było krzyku.
Swego czasu jeszcze 307 robiło oberka

: 20 lut 2009, 17:45
autor: rubeus
A propos 103 i potrzeb dojazdów na CM. Północny. Jak mnie uświadomiła koleżanka, faktycznie spora grupa bielańskich emerytówi niemal codziennie jeżdzi na ów cmentarz, traktując owe wyprawy, prawie jak element życia towarzyskiego (sic !). Na zasadzie, a bo się spotka kogoś znajomego lub z sąsiedztwa, porozmawia, poplotkuje. Porozmawia się z bliskim tam pochowanymi itp.

Tak więc nie dziwcie się oporom przeciwko ruszaniu tej linni

: 20 lut 2009, 18:20
autor: pawcio
Rutin pisze:
Domino2001 pisze:Przed wstawieniem 122 w ul. Wrocławską też były 2 autobusy 112 i 507. Jakoś nie było krzyku.
Swego czasu jeszcze 307 robiło oberka
A kiedyś nie było tej ulicy. I co?
Na Boga! Co to ma za znaczenie z punktu widzenia planowania tras, ile i jakich numerków było tam w przeszłości dalszej niż ostatnia zmiana?!

: 20 lut 2009, 20:00
autor: mariow
Pawciu, coś ty się tak uniósł, sądzę że Rutin podał po prostu informację o tym że 307 tam też kiedys jezdziło ;)

: 20 lut 2009, 20:08
autor: pawcio
Bo wiem, w jakim kierunku zmierza ta dyskusja.

: 20 lut 2009, 20:10
autor: Glonojad
Koniec tygodnia, rozkłady wszystkich tramwajów do wypchnięcia, to i nerwowy ;)

: 20 lut 2009, 21:35
autor: Piotr R
W sprawie Wrocławskiej to wydaje mi się, że powinno się wydłużyć 201 do Metra Młociny lub wprowadzić 167 jak to było w pierwszy projekcie.

: 20 lut 2009, 21:41
autor: SławekM
Linia 5 i 184. Mało?

: 20 lut 2009, 22:29
autor: adaszko
TLG pisze:Nie dramatyzuj tak, sam korzystam z przystanku "Rodła" i nie narzekam. Kręcące po Bemowie jak gówno w przeręblu 112 nie ma racji bytu.
Całkowicie się zgadzam.
SławekM pisze:Linia 5 i 184. Mało?
Sądzę że wystarczy. Jak ktoś ma ochotę dostać się do metra to i tak bez problemów się dostanie...

: 04 mar 2009, 21:55
autor: desert_eag
I znów...
19:29: na przystanek Przybyszewskiego 01 podjeżdżają w jednym momencie 116, 110 i 112;
21:30: wracam 112 i co widzę? Na przystanku Żeromskiego 04 przede mną 116, za mną 110;
Powiecie, że to jednostkowe przypadki, ale ile może być tych jednostkowych przypadków, do cholery?
Taki układ może sobie oczywiście funkcjonować, będzie wystarczający, ale tylko wystarczający. Szkodliwy dla pasażerów, bo potencjał nie zostanie wykorzystany.

Prawdziwym problemem jest rozwiązać taki śmieszny zbitek częstotliwości. IMHO należy przyciąć święte 116 na rzecz 110, tak, by wszystkie 3 linie na Żeromskiego jeździły co 12'. Dodatkowo zadziałamy w stronę zlikwidowania nadpodaży na mokotowsko-wilanowskim odcinku 116. Wady są oczywiste - pogorszenie relacji KP - Bielany. Ponadto częste 110 może być za dużym luksusem dla Arkuszowej i Estrady. Jednak jeśli w najbliższym czasie częstotliwość 116 ma się nie polepszyć, to może warto się zastanowić nad powyższym rozwiązaniem? Oczywiście kursy 110 zawsze 4-5 minut przed 116.

: 04 mar 2009, 21:57
autor: pawcio
desert_eag pisze:Powiecie, że to jednostkowe przypadki, ale ile może być tych jednostkowych przypadków, do cholery?
Co najmniej raz na godzinę.

: 04 mar 2009, 22:05
autor: desert_eag
pawcio pisze:
desert_eag pisze:Powiecie, że to jednostkowe przypadki, ale ile może być tych jednostkowych przypadków, do cholery?
Co najmniej raz na godzinę.
Ech, częściej. Niemozliwe, że ciągle widzę ten jeden raz na godzinę... 2 minuty rozkładowej różnicy za często sie zjeżdża.