Bilety, kontrole, taryfa

Moderator: JacekM

Teokryt
Posty: 3846
Rejestracja: 05 paź 2007, 19:48

Post autor: Teokryt » 14 sty 2014, 18:51

fik, to może akurat ten kontroler wzbudził we mnie takie "zakłopotanie".
Obrazek

ktr2013
Posty: 60
Rejestracja: 29 lip 2013, 0:47

Post autor: ktr2013 » 14 sty 2014, 20:33

A mnie nadal interesuje codzienna praca kontrolerów.

***Jak wygląda kwestia kontrolerów w kontekście niebezpiecznych pasażerów? Czy często zdarzają się pobicia, drobne "zastraszania" itp? Czy kontrolerem łatwiej być mężczyznom, wysokim, dobrze zbudowanym? Jakieś 1,5 roku temu widziałem dziewczynę, może ze 30 lat, ładnie ubraną, szczupła, niewysoką, z długimi włosami która okazała się kontrolerką. Do tej pory sądziłem, że ani jednej kobiety w stolicy w tym zawodzie nie ma. W życiu bym nie podejrzewał, że taka ładnie ubrana, z modną torebką wyciągnie zaraz identyfikator. I tak się zastanawiałem jak takie osoby radzą sobie jak jedzie w jakimś słabo zapełnionym tramwaju poza centrum wieczorem grupa dresów. Czy generalnie takie osoby boją się kanarów, czy zdarzają się próby odstraszenia lub groźby, szarpaniny?

***Czy prowizja kontrolera jest uzależniona od stażu pracy/rodzaju umowy? Czy "zarabia się" na każdym złapanym, niezależnie, czy on potem opłaci karę? Czy prowizja od wpłaty na miejscu jest taka sama, jak od wpłaty przelewem? Podejrzewam, że kwoty prowizji ani przeciętnych zarobków w tym zawodzie w Warszawie na forum nikt nie ujawni.

***Czy dobrze mi się wydaje, że nie ma "wolnej amerykanki" w rejonach pracy i ZTM zmusza kontrolerów do sprawdzania konkretnych linii, rejonów? Niby na nocnych rzadko widuję kontrolę ale kiedyś na nocnym wszyscy kontrolerzy przybijali moją kartę miejską do swoich czytników. Czy to dlatego, aby spełnić jakieś sztuczne normy ile to biletów na danym nocniku sprawdzili?

Awatar użytkownika
Sindbad
Posty: 900
Rejestracja: 16 gru 2005, 15:58
Lokalizacja: Służew

Post autor: Sindbad » 14 sty 2014, 21:53

Jako kontroler jest zatrudnionych kilka kobiet. Prowizja jest od wpłaconego wezwania. Widocznie byłeś jedynym pasażerem z kartą a kontrolerzy nie chcieli mieć przerwy w logowaniach.
Nie daj się zepchnąć z twojej drogi nawet przez ludzi idących w tym samym kierunku.
S.J.Lec

Awatar użytkownika
Premo
Posty: 5448
Rejestracja: 15 kwie 2006, 14:58

Post autor: Premo » 14 sty 2014, 23:26

Z metra korzysta dziennie ok pół miliona ludzi. W żaden sposób nie da się wszystkich skontrolować. Umundurowanie kontrolerów sprawiłoby że karano by tylko osoby jadące bez biletu nieświadomie(np. przeterminowana 20-minutówka) a ci co faktycznie nie mają po prostu by zdążyli uciec
fik pisze:Wypisałem w życiu więcej kwitów niż zdecydowana większość użytkowników tego forum, więc mam niejasne wrażenie, że COŚ o pracy kontrolera jednak wiem. :/
Szacun ziom

Piottr
Posty: 1294
Rejestracja: 27 kwie 2010, 9:36
Lokalizacja: Wilanów
Kontakt:

Post autor: Piottr » 15 sty 2014, 8:17

Premo pisze:Z metra korzysta dziennie ok pół miliona ludzi. W żaden sposób nie da się wszystkich skontrolować.
Nieprawda. Akurat właśnie w metrze da się skontrolować wszystkich, i za czasu mojej pracy tamże taka akcja raz miała miejsce.

Pamiętam, że wynik tej akcji był szokujący, metro wtedy dojeżdżało tylko do Centrum, a przyrost skasowań biletów jednorazowych w dniu tej akcji w stosunku do poprzedniego dnia, i takiego samego dnia tygodnia tydzień wcześniej przekroczył 5 tysięcy.

Jak skontrolować wszystkich w metrze? Wystarczy za bramkami postawić kontrolerów na każdej stacji. Tuż za bramkami i ewentualnie jednego przy windzie. W sumie wystarczyłaby para kontroler plus SOM-owiec, jeśli etatów kontrolerskich na taką zmasowaną akcję byłoby mało (mamy 21 stacji, po minimum 2 kontrolerów wtedy trzeba, a na stacji Centrum 4). Wtedy:
a) dałoby się wyłapać (cofnąć do skasowania biletu) osoby przeskakujące przez bramki
b) dałoby się wyłapać (cofnąć do skasowania biletu) osoby otwierające drzwiczki ewakuacyjne.
Doszliśmy w Polsce do stanu, że rozkład jazdy pociągów to jest coś,
co w istocie działania przypomina kalejdoskop, obracający się nie rzadziej niż cztery razy do roku,
w tym raz, w grudniu, z solidnym potrząśnięciem....

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 15 sty 2014, 9:40

Piottr pisze:
Premo pisze:Z metra korzysta dziennie ok pół miliona ludzi. W żaden sposób nie da się wszystkich skontrolować.
Nieprawda. Akurat właśnie w metrze da się skontrolować wszystkich, i za czasu mojej pracy tamże taka akcja raz miała miejsce.

Pamiętam, że wynik tej akcji był szokujący, metro wtedy dojeżdżało tylko do Centrum, a przyrost skasowań biletów jednorazowych w dniu tej akcji w stosunku do poprzedniego dnia, i takiego samego dnia tygodnia tydzień wcześniej przekroczył 5 tysięcy.
5 tysięcy biletów, pomnożyć przez cenę, spokojnie 100 dniówek dla kontrolerów można z tego sfinansować.

Awatar użytkownika
Premo
Posty: 5448
Rejestracja: 15 kwie 2006, 14:58

Post autor: Premo » 15 sty 2014, 10:23

Piottr pisze:
Jak skontrolować wszystkich w metrze? Wystarczy za bramkami postawić kontrolerów na każdej stacji.
A co z osobami które jadą bez legitymacji albo skasują bezpłatną wejściówkę? Więc i tak trzeba sprawdzać a nie tylko obserwować bramki

Teokryt
Posty: 3846
Rejestracja: 05 paź 2007, 19:48

Post autor: Teokryt » 15 sty 2014, 10:58

A co z osobami które jadą bez legitymacji albo skasują bezpłatną wejściówkę? Więc i tak trzeba sprawdzać a nie tylko obserwować bramki
Ile osób jeżdżących bez biletu świadomie korzysta z wejściówek? Jeśli dużo - dać wreszcie możliwosc rejestracji karty wejściowej imiennej! np ja dużo korzystam z biletów komórkowych, czasowych a papierowe wejśćówki gubię (dlatego nie korzystam jeśłi jest to możliwe z normalnych kartonikowych biletów) a te można pozyskać tylko w POP z mega kolejkami (obecnie).

Jazda bez legitymacji - akurat to jest jak brak biletu.
Obrazek

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27425
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 15 sty 2014, 10:59

Piottr pisze:Jak skontrolować wszystkich w metrze? Wystarczy za bramkami postawić kontrolerów na każdej stacji. Tuż za bramkami i ewentualnie jednego przy windzie. W sumie wystarczyłaby para kontroler plus SOM-owiec, jeśli etatów kontrolerskich na taką zmasowaną akcję byłoby mało (mamy 21 stacji, po minimum 2 kontrolerów wtedy trzeba, a na stacji Centrum 4). Wtedy:
a) dałoby się wyłapać (cofnąć do skasowania biletu) osoby przeskakujące przez bramki
b) dałoby się wyłapać (cofnąć do skasowania biletu) osoby otwierające drzwiczki ewakuacyjne.
c) ludzie czekaliby w przynajmniej kilkunastominutowych kolejkach do sprawdzenia biletu (i tak, osobę kasującą/odbijającą kartę TEŻ trzeba sprawdzić, choćby w zakresie uprawnień do ulg)
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Rosa
Posty: 4598
Rejestracja: 20 gru 2005, 14:47
Lokalizacja: os Wilga

Post autor: Rosa » 15 sty 2014, 11:13

fik pisze:
Piottr pisze:Jak skontrolować wszystkich w metrze? Wystarczy za bramkami postawić kontrolerów na każdej stacji. Tuż za bramkami i ewentualnie jednego przy windzie. W sumie wystarczyłaby para kontroler plus SOM-owiec, jeśli etatów kontrolerskich na taką zmasowaną akcję byłoby mało (mamy 21 stacji, po minimum 2 kontrolerów wtedy trzeba, a na stacji Centrum 4). Wtedy:
a) dałoby się wyłapać (cofnąć do skasowania biletu) osoby przeskakujące przez bramki
b) dałoby się wyłapać (cofnąć do skasowania biletu) osoby otwierające drzwiczki ewakuacyjne.
c) ludzie czekaliby w przynajmniej kilkunastominutowych kolejkach do sprawdzenia biletu (i tak, osobę kasującą/odbijającą kartę TEŻ trzeba sprawdzić, choćby w zakresie uprawnień do ulg)
No popatrz, a w Budapeszcie umundurowana kontrola przy wejsciu do metra dziala i nie ma kolejek.

Awatar użytkownika
Premo
Posty: 5448
Rejestracja: 15 kwie 2006, 14:58

Post autor: Premo » 15 sty 2014, 12:07

Prawda jest taka ze jak ludzie zauważyliby że w Metrze jest zmasowana kontrola to wybiorą inne środki transportu np tramwaj albo autobus. Bo kto ma pojechać bez biletu i tak pojedzie

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27425
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 15 sty 2014, 12:18

Rosa pisze:
fik pisze: c) ludzie czekaliby w przynajmniej kilkunastominutowych kolejkach do sprawdzenia biletu (i tak, osobę kasującą/odbijającą kartę TEŻ trzeba sprawdzić, choćby w zakresie uprawnień do ulg)
No popatrz, a w Budapeszcie umundurowana kontrola przy wejsciu do metra dziala i nie ma kolejek.
Ze stacji metra Centrum korzysta blisko 100 tysięcy osób dziennie, co daje średnio 5000 osób na godzinę. Szacując przepustowość kontrolera na 4 osoby na minutę (i to jest raczej przeszacowanie, jeśli mówimy o rzetelnej kontroli), potrzebujemy 21 kontrolerów na samej stacji Centrum - nie biorąc pod uwagę szczytowych wahań w liczbie pasażerów.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

Paweł D.
Posty: 5313
Rejestracja: 21 sie 2006, 23:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Paweł D. » 15 sty 2014, 12:37

Panowie, przecież to jałowa dyskusja. Wiadomo że nie skontroluje się każdego. "Obstawianie stacji" ma sens tylko przy małym ruchu, głównie poza szczytem. Nikt nie pozwoli na blokowanie wyjść tak, aby dokładnie sprawdzić każdego. Kontrole powinny być widoczne na mieście tak, aby ludzie kupowali i kasowali bilety.

Awatar użytkownika
Poc Vocem
(volviak)
Posty: 3612
Rejestracja: 01 mar 2008, 13:15
Lokalizacja: al. Rzepy pospolitej

Post autor: Poc Vocem » 15 sty 2014, 13:40

A po co kontrować każdego? Załóżmy, że delikwent wykonuje średnio 42 przejazdy metrem w ciągu miesiąca, co daje 63 w ciągu 3 miesięcy - obniżmy to obliczeniowo do 60 jako poprawkę na to, że nie wszyscy pracują 21 dni w miesiącu. Bilet kosztuje 280 złotych, co jest w przybliżeniu równe jednej karze za jazdę za brak ważnego biletu. Oznacza to, że przy prawdopodobieństwie kontroli większym od 1/60 jazda bez biletu jest nieopłacalna matematycznie. Przy prawdopodobieństwie kontroli ok. 1/30 gapowiczów nie będzie nawet wśród okazjonalnych ryzykantów.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 15 sty 2014, 13:52

Otóż to. Postawić po jednej osobie przy każdym wejściu i niech sprawdza co 20 pasażera losowo.

Jazda na gapę opłaca się tylko wtedy, gdy jest tańsza od jazdy z biletami, czyli gdy kontrole są za rzadko albo można ich aktywnie unikać (stąd numery z kanarem-tajniakiem). Kontrola przy wejściu na peron może być w pełni jawna i nie byłoby jak przed nią uciec.

ODPOWIEDZ