O Kolejach Mazowieckich - KM
Moderator: JacekM
- moonwalker
- Posty: 354
- Rejestracja: 18 sty 2010, 17:06
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
A dzisiaj w Polsacie w tym programie porannym był jakiś krótki felieton o tym, że Putin przejechał szybkim pociągiem z St. Petersburga do Helsinek z prędkości 220 km/h. Wszystko fajnie, ale później pani redaktorka błysnęła i powiedziała, że u nas od wczoraj wprowadzonego nowego rozkładu jazdy także jeżdzą nowe pociągi Luxtorpedy z Warszawy do Siedlec, które rozwijają prędkość 160 km/h i nazywają się tak ładnie, bo Flirt.
Normalnie szczena opada Flirty jeżdzą ponad 2 lata już, a ona sie dopiero podnieca.
Ale teraz wiem, że po prostu przeczytala artykuł z piątkowego Super Expressu, gdzie duzo sie rozwodzono nad tym, ze teraz bedzie nowy rozklad i ludzie beda mogli jezdzic Flirtami z mega wielką prędkością. Dopiero sie obudzili czy co?
Normalnie szczena opada Flirty jeżdzą ponad 2 lata już, a ona sie dopiero podnieca.
Ale teraz wiem, że po prostu przeczytala artykuł z piątkowego Super Expressu, gdzie duzo sie rozwodzono nad tym, ze teraz bedzie nowy rozklad i ludzie beda mogli jezdzic Flirtami z mega wielką prędkością. Dopiero sie obudzili czy co?
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95 ... olana.html
Pasażerowie Kolei Mazowieckich muszą ściskać kolana
List czytelnika zdenerwowanego tym jak Koleje Mazowieckie traktują swoich pasażerów
Piszę do Was jako, zirytowany panującą sytuacją, mieszkaniec Warszawy, a także klient, powtarzam klient, spółki Koleje Mazowieckie. Z tego co się orientuję spółka ta nie działa na zasadach non profit i nie robi nam, mieszkańcom aglomeracji warszawskiej, przysługi udostępniając nam swoje pociągi do przemieszczania się po mieście i okolicach. Jest to normalna spółka nastawiona na zysk, w której najważniejsze winno być zadowolenie klienta "płacącego" za przejazd tym środkiem transportu. Najwyraźniej, z braku konkurencji, zarząd i inni pracownicy Kolei Mazowieckich dawno o tym zapomnieli.
Postanowiłem napisać do Was, po incydencie do którego doszło w ostatni czwartek w pociągu relacji Otwock - Warszawa Zachodnia, w godzinach największego szczytu komunikacyjnego, to jest około godziny 17. Po raz kolejny, w zasadzie już nie wiem który, toalety w pociągu były zamknięte z powodu rzekomych "trudnych warunków atmosferycznych". Czy temperaturę - 2 stopnie C i brak opadów śniegu, można uznać w zimie! za trudne warunki atmosferyczne? Nie dość, że na drzwiach do toalety wisiała kartka, to w dodatku obsługa pociągu usunęła z drzwi klamki, aby przypadkiem ktoś nie próbował dostać się do środka mimo narzuconego niesłusznie zakazu!
Przyznam, że od jakiegoś czasu wybieram pociąg, w mniejszym stopniu jako szybszy środek transportu, a w większym z racji dostępności w nich (przynajmniej w założeniu) toalet. Myślę, że nie jestem jedyną osobą, która chce, płacąc za przejazd, mieć nieco wyższy komfort podróżowania, nawet na stosunkowo krótkich trasach.
Męczą mnie już te niekończące się problemy z tym przewoźnikiem i mam nadzieję, że jako poważana gazeta staniecie w obronie praw obywateli, którzy chcą, po uiszczeniu opłaty, korzystać w pełni z możliwości jakie daje im podróż pociągiem. W dużym stopniu są to ludzie, którzy celowo przesiedli się z autobusów, aby podróżować w nieco wyższym standardzie. Jeśli Koleje Mazowieckie traktują mnie ulgowo i nie udostępniają w pełni swoich pociągów, to chyba ja również będę ich traktował ulgowo i zacznę kupować bilety ze zniżką!
Opisałem przypadek, jako mieszkaniec poruszający się w zasadzie tylko w obrębie Warszawy, a co z ludźmi którzy jeżdżą dalej - do Dęblina, Łowicza czy Skierniewic?
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95 ... enia_.html
Dlaczego kierownik pociągu "doznał opóźnienia"
Rzeczniczka Kolei Mazowieckich przeprasza naszą czytelniczkę i przekonuje, że pociąg do Siedlec rzeczywiście nie mógł wyruszyć w trasę z powodu spóźnienia jego kierownika
Tydzień temu ("Gazeta" 4-5 grudnia) pisaliśmy o pociągu podmiejskim do Siedlec, który nie dość, że z półgodzinnym opóźnieniem wjechał na stację początkową, czyli Dworzec Zachodni, to jeszcze stał tam długo z pasażerami. Jedną z nich była nasza czytelniczka pani Hanna. Z jej relacji wynika, że dopiero po kwadransie odezwał się maszynista i przekonywał, że nie da się ruszyć, bo nie dojechał kierownik pociągu. Wtedy większość podróżnych przesiadła się do następnego składu, który jechał do Mrozów, ale na kolejnych stacjach wiele osób nie mogło się w nim zmieścić z powodu tłoku.
Wyjaśnienie Kolei Mazowieckich:
"Uprzejmie informuję, że 2 grudnia występowały opady śniegu poważnie utrudniające prowadzenie ruchu kolejowego. W związku z czym pociągi spółki doznawały opóźnień, które wynosiły średnio ok. 60 minut. Pociąg relacji Warszawa Zachodnia - Siedlce nie mógł odjechać zgodnie z rozkładem jazdy z powodu nieobecności kierownika pociągu, który w tym czasie jechał innym pociągiem opóźnionym z powodu trudnych warunków atmosferycznych. Spółka podjęła działania mające na celu jak najszybsze zorganizowanie zastępstwa. Niestety, z powodu dużych opróżnień pociągów tego dnia wszyscy kierownicy, którzy byli na służbie oraz w rezerwie, przebywali w składach jadących pociągów. Natomiast wezwanie do pracy kierownika pociągu, który tego dnia miał wolne, byłoby bardziej czasochłonne (większość pracowników mieszka poza Warszawą) niż czekanie na przyjazd właściwego kierownika pociągu. W związku z powyższym została podjęta decyzja o oczekiwaniu na przyjazd właściwego kierownika pociągu. Za występujące z tego powodu utrudnienia, wszystkich podróżnych, w tym Panią Hannę, uprzejmie przepraszam.
102,105,109,115,157,183,500,514,N21,N24,N63,N71,723,731,736,L-9,L10,L11,S2,S3,S9,RL,R2,R9
Trzeba było zerwać hamulec o ile działają...metron pisze:Dzisiaj kolejarze Kolei Mazowieckich obsługujących przecież S-9 pobili kolejny rekord chamstwa
Ponieważ w pociągu otwierały się tylko nieliczne drzwi, reszta zmarźnięta na głucho, na Zoo wysiadło tylko kilku pasażerów, reszcie zafundowano przymusową podróż do Gdańskiej
400 terminali mobilnych dostarczy WINCOR NIXDORF
http://www.mazowieckie.com.pl/site.php5/getFile/5913
http://www.mazowieckie.com.pl/site.php5/getFile/5913
Linia Legionowo-Tłuszcz niby bez pociągów osobowych KM ale jednak....
bez żadnego problemu udało się kupic bilet z Warszawy Gdańskiej do Dąbkowizny - raczej w celach kolekcjonerskich ale fakt faktem że dasię
bez żadnego problemu udało się kupic bilet z Warszawy Gdańskiej do Dąbkowizny - raczej w celach kolekcjonerskich ale fakt faktem że dasię
www.linia29.cal.pl Linia 29 Tłuszcz-Ostrołęka
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27607
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Znam takich, którym jeszcze parę lat temu udało się kupić bilet do Nieznanego Boru.laczor pisze: bez żadnego problemu udało się kupic bilet z Warszawy Gdańskiej do Dąbkowizny - raczej w celach kolekcjonerskich ale fakt faktem że dasię
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
Osobiście jakieś 1,5 miesiąca temu próbowałem w Olsztynie kupic bilet do Wielbarka ale już NIEDASIĘ.....
kasjerka spojrzała na mnie takim wzrokiem, jakbym poprosił o czołg po czym.... "ale tam już dawno pociągi nie jeżdżą"
Stacje te są wciąż uwzględnione w systemie Kurs'90, ale prawdopodobnie tak czy inaczej komputer przy próbie wydania tegoż biletu wyświetliłby błąd.
kasjerka spojrzała na mnie takim wzrokiem, jakbym poprosił o czołg po czym.... "ale tam już dawno pociągi nie jeżdżą"
Stacje te są wciąż uwzględnione w systemie Kurs'90, ale prawdopodobnie tak czy inaczej komputer przy próbie wydania tegoż biletu wyświetliłby błąd.
www.linia29.cal.pl Linia 29 Tłuszcz-Ostrołęka
- moonwalker
- Posty: 354
- Rejestracja: 18 sty 2010, 17:06
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki