person pisze:Jak się sprawuje 79? Ktoś jechał, obserwował?
Co do Z-9, to ledwie zabieralne (a niektóre też niezbyt punktualne) były już kursy w sobotę wieczorem z Pl. Narutowicza i w niedzielę rano z okolic Bitwy Warszawskiej. W drugą stronę zapełnienie na wysokości PKP Rakowiec widziałem już mniejsze - wszystkie miejsca siedzące.
Co do 79, na przystanku Hale Banacha w niedzielny poranek wsiadało zaledwie po parę osób, wysiadało już raczej około 20-25. Podejrzewam że w związku z tym, iż od strony P+R Al. Krakowska obie linie zaczynają praktycznie w tym samym miejscu, więc pasażerowie mają wybór - czego o przeciwnym kierunku nie można powiedzieć. Wrażenia z 79 miałem pozytywne - tramwaje kursowały przyjemnie często, szybko, bez opóźnień, zawracały na rozjeździe sprawnie, klima działała w sam raz.
Moim zdaniem powody, dla których wiele osób jednak woli się gnieść w Z-9 niż wybierać tramwaj są takie, że:

wiele osób żywi organiczny wstręt do przesiadania się, więc woli w gorszych warunkach przebyć podróż jednym pojazdem niż zmieniać,

części osób zapewne nie chce się wgłębiać w inne możliwości (można np. dojechać tramwajem do Pl. Narutowicza, wsiąść w 191, po czym od Bitwy Warszawskiej przejść do przystanku początkowego linii 79 - zrozumiem, jeśli ktoś mi to wytknie jako nieszkodliwe zboczenie

),

bezpośrednia przesiadka z autobusów na 79 nie istnieje lub nie jest zbyt wygodna, co zrozumiałem widząc jak jakaś rodzina z dzieckiem próbowała się wpakować do 79 na przystanku za rozjazdem oznaczonym jako techniczny.
Rozwiązaniem moim zdaniem mogłaby być przesiadka z autobusu do tramwaju metodą "burta w burtę" (pod warunkiem zalania torów tak jak na Al. Solidarności czy Poniatowskim). Szkopuł chyba w tym, że rozjazd pewnie lepiej żeby tramwaje dwukierunkowe pokonywały na pusto (?). Jak myślicie, czy to technicznie byłoby "do ugryzienia"
