WAWKOM

Emyl pisze: ↑

24 kwie 2019, 14:58

Obecność 509 pod cerkwią nie ma związku z objazdami w rejonie szybu.

Owszem, ma. 509 pod cerkiew wyniosło się wraz z zamknięciem Targowej.

Ale chyba z uwagi na zwiększony ruch pod cdokp.

Jestem prawie pewien, że to było wcześniej i pamiętam też czyjeś narzekania na brak możliwości jazdy przez Dąbrowszczaków w związku z tym.

fik pisze: ↑

24 kwie 2019, 9:41

Jacy ludzie w jacy miejsca będą biegać? Przyjdzie pasażer na przystanek ZM2, bo chce jechać na Nowy Świat, a potem się zorientuje, że jednak chciał jechać na Daszyńskiego i będzie musiał przejść na przystanek 190? Co to za opary absurdu? Gdzie jest ukryta kamera?

Delikwent przyjedzie na Wileniak pociągiem, wsiądzie w ZM2, a przy Marszałkowskiej okaże się, że koniec trasy, wysiadka.
Podobnie będzie z Z-5 vel przedłużone kursy skrócone 105 - obstawiam, że większość się skapi, że coś jest nie tak, kiedy na Daszyńskim wejdzie na peron i zobaczy, że najbliższy pociąg za 10 minut.

Wolfchen pisze: ↑

25 kwie 2019, 18:29

fik pisze: ↑

24 kwie 2019, 9:41

Jacy ludzie w jacy miejsca będą biegać? Przyjdzie pasażer na przystanek ZM2, bo chce jechać na Nowy Świat, a potem się zorientuje, że jednak chciał jechać na Daszyńskiego i będzie musiał przejść na przystanek 190? Co to za opary absurdu? Gdzie jest ukryta kamera?

Delikwent przyjedzie na Wileniak pociągiem, wsiądzie w ZM2, a przy Marszałkowskiej okaże się, że koniec trasy, wysiadka.

A jak wsiądzie w 170 to ocknie się na Elsnerowie.

To przykład przecież, a patrząc na zachowania pasażerów przy wszelkiego typu awariach czy zamknięciach, to wcale nie taki nierealny.

Kompletnie nie rozumiem polityki ZTMu, który założył, że wahadło co 12-15 18 minut wystarczy dla osób jeżdżących dalej, niż do Centrum.

Bez przesady, wahadłowe metro jeździ co ok. 10 minut. W obydwu kabinach jedzie maszynista, stąd tak szybki obrót.

Wolfchen pisze: ↑

27 kwie 2019, 12:21

To przykład przecież, a patrząc na zachowania pasażerów przy wszelkiego typu awariach czy zamknięciach, to wcale nie taki nierealny.

Kompletnie nie rozumiem polityki ZTMu, który założył, że wahadło co 12-15 18 minut wystarczy dla osób jeżdżących dalej, niż do Centrum.

Poprzednim razem jakoś mogło jeździć ZM2 na całej trasie, co więcej w kierunku Śródmieścia i Pragi była jednoperonowa przesiadka z autobusów jadących z Bemowa i Woli.

Wolfchen pisze: ↑

27 kwie 2019, 12:21

To przykład przecież, a patrząc na zachowania pasażerów przy wszelkiego typu awariach czy zamknięciach, to wcale nie taki nierealny.

No jeżeli twierdzisz, że pasażerowie nie są w stanie ogarnąć, że w różne punkty jeżdżą różne linie, to mi jednak trochę słów brakuje.

Jednak takie planowanie jest trochę utrudnione, szczególnie w ogólnym burdelu, gdzie jedna linia jeździ tak, a inna srak. A nie każdy sprawdza co chwilę rozkłady w czasie rzeczywistym, nie wspominając, że niekoniecznie ma się tylko jedną możliwość przejazdu.

Prosty przykład: jadąc do domu z Woli normalnie przesiadam się na Daszyniaku. W poniedziałek w sumie sam nie wiem, jak jechać, bo wysiadając na Daszyńskim istnieje ryzyko, że będę na metro czekał 15 minut (a rozkładu metra nie ma) - w związku z tym zostać w autobusie i jechać dalej, żeby się przesiąść w ZM2? A może podjechać 523 do DWZ i dalej pociągiem i potem podejść jeden przystanek?

sprinter pisze: ↑

27 kwie 2019, 13:38

Bez przesady, wahadłowe metro jeździ co ok. 10 minut. W obydwu kabinach jedzie maszynista, stąd tak szybki obrót.

Coś nie bardzo się to zgadza z obserwacjami (bo rozkładu nie ma - czyli jest klasyczne "jak będzie to będzie"):

michael112 pisze: ↑

27 kwie 2019, 14:24

Ja dzisiaj zszedłem na chwilę na stację Stadion i na jednym torze skład miał podjechać za 14 minut, na drugim za 16 minut. Niezła koordynacja, sobie pomyślałem, ale może w rzeczywistości chodzi o postoje...

W takich sytuacjach SIP często głupieje.

Czyli nie ma ani SIPu ani nawet ramowych częstotliwości? No po prostu genialnie.

Wolfchen pisze: ↑

27 kwie 2019, 16:23

Jednak takie planowanie jest trochę utrudnione, szczególnie w ogólnym burdelu, gdzie jedna linia jeździ tak, a inna srak.

Nie no, merytoryka tego argumentu jest po prostu powalająca.

Prosty przykład: jadąc do domu z Woli normalnie przesiadam się na Daszyniaku. W poniedziałek w sumie sam nie wiem, jak jechać, bo wysiadając na Daszyńskim istnieje ryzyko, że będę na metro czekał 15 minut (a rozkładu metra nie ma) - w związku z tym zostać w autobusie i jechać dalej, żeby się przesiąść w ZM2? A może podjechać 523 do DWZ i dalej pociągiem i potem podejść jeden przystanek?

Po pierwsze: nie istnieje takie ryzyko, bo już ci napisano, jaka jest rzeczywista częstotliwość metra.
Po drugie: wydłużenie ZM2 do Daszyniaka nic w tym przypadku nie zmieni, nadal będziesz miał DOKŁADNIE ten sam dylemat.

Wolfchen pisze: ↑

27 kwie 2019, 16:23

Jednak takie planowanie jest trochę utrudnione, szczególnie w ogólnym burdelu, gdzie jedna linia jeździ tak, a inna srak. A nie każdy sprawdza co chwilę rozkłady w czasie rzeczywistym, nie wspominając, że niekoniecznie ma się tylko jedną możliwość przejazdu.

Prosty przykład: jadąc do domu z Woli normalnie przesiadam się na Daszyniaku. W poniedziałek w sumie sam nie wiem, jak jechać, bo wysiadając na Daszyńskim istnieje ryzyko, że będę na metro czekał 15 minut (a rozkładu metra nie ma) - w związku z tym zostać w autobusie i jechać dalej, żeby się przesiąść w ZM2? A może podjechać 523 do DWZ i dalej pociągiem i potem podejść jeden przystanek?

Aaale jest jeszcze 190, którego normalnie nie wybierasz, bo ma szansę utknąć w korku na buspasie. A może jednak przeprosić się z tramwajem na WZ?

ashir pisze: ↑

27 kwie 2019, 16:25

W takich sytuacjach SIP często głupieje.

I tak też właśnie było. Dla jednego toru podawał wartości rzeczywiste, a dla drugiego zupełnie wyssane z palca.