Paweł D. pisze:Majusi pisze:Andersa to związane jest z czasówkami przy remoncie wiaduktu. Można to zrobić tylko jak sam napisałeś 35 ma dobrze 18 źle. Jeżeli uprzywilujemy 18 to 35 sie pogorszy.
Tam się aż prosi o przyciski. Wieczorem ruch na tym przejściu jest znikomy i opisywany problem by zniknął.
Mnie się tam marzy wykrywacz tramwajów, konkretnie dwa. Po jednym z każdej strony świateł. Działających tak, że jeśli jedzie tramwaj, to piesi nie dostają zielonego, tylko czekają, aż tramwaj przejedzie.
piotram pisze:Z tą Hozą jest taki problem, że przy patelni jest teraz inna długość cyklu niż na reszcie Marszałkowskiej, kiedyś było tak że się przejeżdżało jednym ciągiem. Teraz można przez to stać na każdym świetle. A jeśli już tam jesteśmy, to weźmy np. Konstytucji. Kiedyś tramwaj jadący od Pięknej miał światło od razu przy wlocie waryńskiego. Komuś się nie spodobało i stoi się teraz ok. 30 sekund.
Odcinek między placami Konstytucji i Zbawiciela wrzuciłem w "te, których jest wiele". Ja na przykład nie rozumiem, jestem najwyraźniej tępy, czemu po zmianie długości cyklu przy patelni nie można dostosować długości cykli między HOŻĄ a PL. KONSTYTUCJI tak, żeby tramwaj miał zielone. Skoro było OK, a np. pałka na patelni pojawia się 20 sekund wcześniej, to i pałki na kolejnych skrzyżowaniach powinny pojawiać się odpowiednio wcześniej. Tak, żeby tramwaj ruszając z HOŻEJ jechał bez zatrzymywania aż do kolejnego przystanku. Dla takiej 18 w połączeniu z ucywilizowaniem świateł przy przejściu dla pieszych na Andersa (o którym pisałem), oraz odcinkiem między Zbawicielem a Unią Lubelską (o którym ty wspomniałeś), da to odczuwalny, kilkuminutowy zysk. A to nie są wielkie problemy, skomplikowane skrzyżowania. To odrobina zdrowego rozsądku i matematyka na poziomie wczesnego gimnazjum. No i oczywiście jakiekolwiek, przynajmniej śladowe, ilości chęci.